Krzysiek 2012-08-28 13:51, Krzysiek

Gaastra Cross 6.0 - test




Sześciolistwowy manewrowy żagiel do freeride'u od dawna gości w palecie Gaastry. Wcześniej znaliśmy go pod nazwą Remedy, od ubiegłego sezonu, nosi już nazwę Cross. Choć główna koncepcja żagla nie uległa zmianie, jego charakterystyka została lekko zmodyfikowana. Czy z pozytywnym skutkiem? O tym przeczytacie w naszym testowym opracowaniu Gaastry Cross 6.0!

Cross spełnia dość wymagającą rolę najbardziej wszechstronnego żagla w kolekcji Gaastry. W założeniu projektantów ma łączyć charakterystykę szybkiego żagla do pływania po prostej i manewrowej maszyny do zabawy w różnego rodzaju triki. Do tego oferować duży ciąg pomocny przy wczesnym wchodzeniu w ślizg oraz spory zakres odporności na przeżaglowanie. Śmiała koncepcja i na pewno trudna w realizacji. Ale że Gaastra nie szyje żagli od wczoraj, jeszcze przed zejściem na wodę można było mieć nadzieję, że choć część z tych założeń sprawdzi się w praktyce.



Żagiel otrzymaliśmy do testów z dedykowanym masztem Gaastra RDM 75% oraz bomem Gaastra Blue Line (o którym już wkrótce więcej napiszemy, bo to dość niezwykły produkt). Po wyjęciu z worka Cross przykuwa uwagę modnym obecnie kolorowym i krzykliwym wzornictwem, które, sądząc po reakcjach różnych osób, zbiera więcej plusów niż negatywnych opinii. Podświetlone słońcem kolorowe panele na pewno robią wrażenie. Konstrukcja żagla wydaje się solidna, szczególnie jak na żagiel do freeride'u. Wszystkie przeszycia zostały starannie wykonane, newralgiczne miejsca zabezpieczone plastikowymi osłonkami. Środkowe panele wykonano z monofilmu o stopniowanej grubości, górę i dół żagla zamykają zbrojone laminaty. Można odnieść wrażenie, że ostatnio Gaastra coraz bardziej przykłada się do solidności swoich żagli.



Taklowanie Crossa jest szybkie i proste. Żagiel bardzo łatwo uzyskuje odpowiedni skręt głowicy, w czym pomaga dokładnie wymierzona długość przedłużki podana w specyfikacji. Z długością po bomie Gaastra już gorzej trafiła - do poprawnego trymu wymagane są 2 cm więcej niż podaje producent. Na szczęście wcelowanie w odpowiednią długość napięcia po bomie jest łatwe, nawet bez spoglądania w dane żagla. Listwy w Cross'ie lekko zachodzą za maszt, przez co na lądzie żagiel wydaje się płaski. Jednak wystarczy go tylko lekko nadusić dłonią, aby zobaczyć jak głęboko ułoży się na wietrze. Zapas materiału w kieszeni masztowej sprawia, że pod wpływem wiatru panele żagla lekko odchodzą od masztu, tworząc całkiem pokaźny profil.

Więcej ciekawostek na lądzie już nie znajdziemy, zatem do wody! Pierwsze wrażenie - żagiel jest sztywniejszy od dawnego Remedy. Nie ma już w nim tej charakterystycznej elastyczności, mimo to działa podobnie - lekki podmuch wiatru momentalnie generuje w Cross'ie zaskakująco silny ciąg. Ten żagiel naprawdę potrafi zadziwić szybkim odpalaniem! Nawet płynąc "na leniucha", po prostu wpięci w trapez, bardzo prędko uzyskamy ślizgową prędkość. Wykonując kilka pompek wejdziemy w ślizg jeszcze szybciej, niejednokrotnie zawstydzając kolegów na innych żaglach (niekiedy nawet większych).



Sztywna konstrukcja stabilizowana aż 6 listwami nie rozczarowuje na halsie. Crossa prowadzi się super równo, z tak nieruchomym i świetnie zbalansowanym środkiem ożaglowania, że… w pierwszej chwili ciężko go zlokalizować. Żagiel ciągnie jakby całą swoją powierzchnią, ale kierunkowo do przodu i nieobciążając przy tym żadnej ręki. Tak samo pewnie i komfortowo prowadziło go się przy 4 Bft jak i w szkwałach dochodzących do 6-7 Bft. Żeby było ciekawiej - cały czas w jednym ustawieniu napięcia po bomie i maszcie! Zakres tego żagla jest po prostu ogromny.

Cross, mimo 6 listew, jest żaglem wyraźniej nastawionym na manewry niż wyścigi po prostej, stąd preferuje bardziej pionowe prowadzenie. Ale nie do tego stopnia jak w przypadku typowych żagli wave czy freestyle. Choć nie domkniemy go jak slalomowej maszyny, jego osiągi na halsie są bardzo przyzwoite. Przy silnym wietrze i większej fali, gdzie kontrola nad sprzętem odgrywa istotną rolę, może bez wstydu stanąć do zabawowych wyścigów.

Wyżej podcięta stopa i bardziej pionowe prowadzenie żagla zachęcają do manewrów. Wchodzenie na pełnej prędkości w zwrot przez rufę jest właśnie tym, do czego ten żagiel stworzono. Możemy go łatwo prowadzić przed sobą albo równie pewnie położyć na wodzie. Wszystko odbywa się bardzo dynamicznie i przyjemnie. Cross błyskawicznie rotuje, bez żadnego zacięcia na listwach (ponownie pomaga tu trochę powiększona kieszeń masztowa). W trakcie manewrów bardzo długo utrzymuje ciąg, co ma swoje dobre i złe strony. Takie zachowanie żagla znacznie pomaga podczas rufy w ślizgu i w niektórych trikach, jednak nie jest pożądane, gdybyśmy chcieli spróbować z Crossem jazdy na fali. Owszem, przy słabym wietrze taka opcja może się sprawdzić, jednak do roli żagla wave lepiej wybrać jakiś inny model, z szybciej gasnącym ciągiem po wyluzowaniu pędnika. Co nie znaczy, że należy trzymać Crossa z dala od morskiej wody. Jako żagiel do wysokich skoków na umiarkowanych morskich falach spisze się znakomicie - tutaj stały ciąg zamieni wasz zestaw w małą lotnię. Tylko pamiętajcie, że żagiel nie jest w całości zbrojony, więc mimo solidnego wykonania, nie należy zbyt śmiało zapędzać się z nim w srogą "pralkę".



Gaastra Corss 6.0 wydaje się żaglem bez wyraźnie słabych stron. I tak jest w rzeczywistości. Pod warunkiem, że wykorzystamy go zgodnie z jego przeznaczeniem. Czyli do zabawy w freeride, skoki i zwroty. W takiej roli będzie to jeden z najlepszych żagli na rynku. Świetnie nadaje się do połączenia z manewrowymi deskami freeride i freestyle/wave. Docenią go zarówno początkujący deskarze, dla których mocny ciąg, szeroki zakres wiatru i świetna kontrola będą bardzo pomocne w nauce pierwszych ślizgów czy zwrotów, jak i bardziej zaawansowani windsurferzy, szukający szybkiej, manewrowej i dynamicznej maszyny do zabawy na płaskiej i zafalowanej wodzie.

Nie jest to żagiel wyłącznie do freestyle'u, wave'u czy slalomu. Jeśli interesuje was tylko jedna strona windsurfingu, poszukajcie specjalistycznych żagli. W każdym wąskim zastosowaniu będą lepsze od uniwersalnego modelu. Cross jest dla tych, którzy chcą spróbować wszystkiego po trochu, ale złotym środkiem jest dla nich freeride'owa zabawa w wietrzne dni.

Sprzęt do testu udostępnił dystrybutor Gaastry na Polskę: www.easy-surfshop.pl
Zdjęcia: Marta Jońca, Krzysztof Mruk  
Podobne artykuły:

Wasze komentarze

Katalog sprzętu

HOT

Spoty

Planujesz wyjazd na deskę? W naszej bazie znajdziesz atrakcyjne miejsca.