Starania by kitesurfing zaistniał na Igrzyskach Olimpijskich w Rio napotykają na kolejne przeszkody. Po klapie wyścigów z latawcami w Miami, które miały ukazać potencjał kitesurfingu, a zakończyły się wyławianiem zawodników i sprzętu z akwenu, na fanów tego sportu spadł kolejny cios.
W poniedziałek na stronie Neil Pryde'a ukazało się oficjalne oświadczenie właściciela firmy, pana Pryde'a, w którym wycofuje swoje poparcie dla idei wprowadzenia kitesurfingu do igrzysk.
Do tej pory występowałem jako ambasador IKA, pomagając kitesurfingowi uzyskać status konkurencji olimpijskiej - wyjaśnia mr. Pryde. Teraz jednak cofam swoje poparcie dla kampanii IKA. Przekonałem się, że kitesurfing nie ma jeszcze na tyle rozwiniętych reguł zawodów i konkurencji, aby móc zakwalifikować się jako sport olimpijski.
Jako dyrektor firmy Neil Pryde Limited, właściciela marki Cabrinha, światowego lidera w kitesurfingu, nadal utrzymuję swoje silne poparcie dla tego sportu. Wierzę, że w dalszym ciągu będzie się on rozwijał w kierunku lifestyle'owego i emocjonującego sportu… Nie ma wątpliwości, że tak ekscytujący sport kiedyś może uzyskać status konkurencji olimpijskiej.
Będę wspierał starania, aby kitesurfing pojawił się na Igrzyskach 2016 w formie prezentacji.
To oświadczenie oczywiście niczego jeszcze przesądza, ale wyraźnie widać, że szanse kitesurfingu by znaleźć się w elitarnej grupie sportów coraz bardziej maleją. Przynajmniej do 2016 roku.
2011-03-15 14:24, Krzysiek
Neil Pryde: kitesurfing nie dojrzał do igrzysk
Podobne artykuły:
Wasze komentarze
Katalog sprzętu
HOT
Aktywne wątki na forum
Spoty
Planujesz wyjazd na deskę?
W naszej bazie znajdziesz atrakcyjne miejsca.