Krzysiek 2014-08-02 10:53, Krzysiek

II dzień na łebskiej plaży




Niestety bryza dziś nie pomogła i zgodnie z prognozami wiatru nie było. Nie pozwoliło to na rozegranie wyścigów w formule jednak emocji i zabawy było równie dużo a nawet i więcej niż wczoraj.



Na pierwszy ogień poszły supy. Kto mógł to brał wiosło w rękę i próbował swoich sił na fali ostatecznie do zawodów zapisało się czterdzieści osób. Choć ta liczba nie jest może zbyt imponująca to dodam tylko że śmiałków było więcej myślę że około dwustu, jednak nie wszyscy zdecydowali się po prostu na bezpośrednią rywalizację o Puchary, większość tylko z ciekawości spróbowała i chyba nikt nie żałował.





Oczywiście królem polskich supów jest Steve Allen i to on bezapelacyjnie najlepiej ujarzmił łebską falę wygrywając zawody na wiosłach.



W kobietach natomiast takiej faworytki nie mieliśmy, wygrać mogła każda surferka. Dokonała tego Kamila Smektała świeża krew w Pucharze Polski LOTTO, która zrobiła sobie mały skok w bok od katorżniczych treningów w olimpijskiej klasie RS:X. Jak sama przyznaje nie żałuje decyzji o przyjeździe do Łeby. Mamy nadzieję, że to nie jest jednorazowy romans z formuła i Kamila będzie się pojawiać jeszcze na kolejnych przystankach Pucharu.



Prócz supów organizatorzy LOTTO Windsurfing Cup przygotowali również mnóstwo atrakcji dla kibiców, którzy tak dzielnie zagrzewają zawodników do walki przez te wszystkie dni. Konkurs na najładniejszy zamek z piasku poprowadził sam Wojtek Brzozowski jednak to cała widownia pełniła rolę jury wygrał ten zespół, który zebrał największe i najgłośniejsze oklaski.





Nasza instruktorka fitnessu Aurelka orzeźwiła nieco plażę i zagrzała ludzi do ćwiczeń.

Późnym popołudniem ruszyły eliminacje turnieju piłki plażowej. Jutro półfinały więc jeszcze o siatkówce napiszemy. Prawdopodobnie czeka nas także powrót zmagań żagli i wiatr o sile ok 15 węzłów.

windsurfcup.pl 
Podobne artykuły:

Wasze komentarze

Katalog sprzętu

HOT

Spoty

Planujesz wyjazd na deskę? W naszej bazie znajdziesz atrakcyjne miejsca.