
Kamil Tyniewicki
Nie ukrywam, że rekordowe wyniki z marca Kapy i Dudiego trochę mnie zszokowały i ostudziły. Tym bardziej, że marzec to dla mnie czas gdy myślę jeszcze tylko o śmiganiu po lodzie, a mój najlepszy wynik średni w Polsce to trochę ponad 38 kts. Na ten sezon zaopatrzyłem się w najnowsze konstrukcje slalomowe Loftsails Racing Blade 6,3 i 5,6. W sezonie speedowym 2018 najczęściej latałem na 6,3 ale ten sezon otwiera się zdecydowanie mocniej bo już 23 kwietnia na Dużym Jeziorze Żnińskim z Kamilem Tyniewickim odpaliliśmy najmniejsze maszyny. Takiej zadymy w Żninie ze wschodu to nie pamiętam. Cały dzień lotów i ustawiania się na IS 90l Lofcie 5,6 i Aquarisie 27 dał mi wynik max 70km/h co na Żnin jest mega wynikiem.

Adam Mróz
Dzień spędzony na tak trudnych warunkach zawsze procentuje i gdy pojawiła się bardzo mocna prognoza na Gardno w środku majówki wraz z Kamilem od razu wiedzieliśmy, że ten dzień może okazać się speedową petardą. Na meteo.pl w podstawie było bordowo :) Otaklowaliśmy zestawy te same co w Żninie i już po pierwszych halsach wiedziałem, że to będzie szybki dzień bo GW 60 wyświetlał średnie powyżej 70km/h. Wiało z zachodu z odkrętką południową w podstawie 28kts a szkwały grubo ponad 40kts rozgrzewały uda do czerwoności przy pełnych kursach. Kluczem do sukcesu było znalezienie łachy wody o niskim regularnym czopie a na błotnistym Gardnie to nie aż tak trudne. Szybko poszło poprawienie mojego wyniku z zeszłego roku, wiatr się wzmagał i często z Kamilem obserwowaliśmy mikro tornada unoszące w wirze wodę. Prędkości max i średnie rosły uda się paliły. Na przerwie Kamil zrobił korekcje footstrapów ja po maszcie pociągnąłem Lofta prawie cm. Zmiany pomogły bo Kamil pierwszy raz w życiu przekroczył magiczne 40kts i to na jeziorze :) Mój GW 60 wyświetlił max'a 78,33km/h a najlepszy średni przejazd 10s 75,97km/h. W tym momencie uwierzyłem, Że Gardno ma lepszy potencjał speedowy niż Rewa. Zacząłem poprawiać średnie ale niestety wiatr odkręcił bardziej na południe i łacha płaskiego zrobiła się zbyt krótka a średnie 72km/h przestały mnie zadowalać !!! Do Rekordu Polski zabrakło naprawdę niewiele. Dzień zakończyłem efektownym mało kontrolowanym loopem i zerwaną linką trapezową na szczęście :) Powrót na łapach po 92km pływania speedu do przyjemnych nie należy ale czego się nie robi dla życiowych rekordów.



Adam Mróz
Pol 188
Aktualny ranking z nowymi wynikami znajdziecie na stronie: http://www.windsurfing.pl/gpssm-ranking/