
Zanzibar to malownicza, tropikalna wyspa położona u wybrzeży Afryki na Oceanie Indyjskim. Wyspa słynie przede wszystkim z niewiarygodnie turkusowego koloru oceanu, białego pisaku na plażach i przypraw. To jednak nie jedyne zalety tego miejsca. Na szczególną uwagę zasługuje również wiatr, który wieje tutaj dość mocno przez blisko połowę roku, przyciągając liczną grupę entuzjastów sportów żaglowych.

Jeśli ktoś chciałby spędzić urlop w tropikalnej scenerii i połączyć to z aktywnością na wodzie to Zanzibar jest idealnym miejscem. Szerokie, piaszczyste i prawie puste plaże, ciepła turkusowa woda i wiatr, to gwarancja udanego, aktywnego wypoczynku. Zanzibar zdecydowanie bardziej popularny jest wśród kitesurferów. Szerokie plaże, relatywnie płytka woda i liczne laguny sprzyjają pływaniu z latawcem. Wyspa wydaje się jednak mieć również nieodkryty potencjał windsurfingowy.

Przyznam, że nie napotkałem na plażach zbyt wielu windsurferów, ale wydaje się to być bardzo ciekawe miejsce dla rekreacyjnego windsurfingu, bez zadęcia na extreme. Myślę że można tu bardzo przyjemnie połączyć pływanie na desce z rodzinnymi wakacjami.


Na Zanzibarze nie znajdziemy wielu stacji, a jeśli już są to raczej wyłącznie bazy kietsufingowe. Tak więc sprzęt windsurfingowy polecam wziąć ze sobą. Co prawda czasami w przyhotelowych wypożyczalniach można spotkać jakieś deski i żagle, ale ostrzegam - może być problem z ich wypożyczeniem jeśli nie jesteście gośćmi tego hotelu. Na zachętę dodam, że fajnie się pływa na akwenie, na którym jesteście jedynymi deskarzami.

Loty bezpośrednio na wyspę oferuje kilka linii z Europy i Bliskiego Wschodu. Z lotniska położonego blisko stolicy jesteśmy w stanie dotrzeć nawet do najdalszego zakątka wyspy w czasie nie dłuższym niż 60 minut. Na wyspie znajdziemy również kilka ciekawych atrakcji, które mogą urozmaicić nam pobyt: nurkowanie na rafie, pływanie z delfinami, zwiedzanie rezerwatu czerwonych małp i mangrowców, czy safari tradycyjną łodzią żaglową po okolicznych wyspach i lagunach.
