
Drugi dzień tasmańskich zmagań ze sztormem przyniósł kolejną porcję jednych z najbardziej radykalnych akcji w windsurfingu. Przez noc wiatr dochodzący do 85 węzłów jeszcze bardziej rozbujał bezlitosny ocean, w efekcie czego zawodnicy spotkali na spocie blisko 9 metrowe fale.

Po trzech rundach zawodów do finałowej misji Red Bull Storm Chase zakwalifikowało się czterech zawodników: Thomas Traversa (FRA), Dany Bruch (GER), Leon Jamaer (GER) oraz Marcilio Browne (BRA).

Jestem bardzo zadowolony z mojego wyniku - komentował zwycięzca 2 misji Thomas Traversa. Przyjeżdżając tutaj nawet nie byłem w stanie sobie wyobrazić warunków, jakie zgotowała nam Tasmania. Przez 10 lat podróżowałem przez całą Europę i resztę świata w poszukiwaniu wspaniałych miejsc. To był najlepszy mój dzień i wprost wymarzone warunki do zawodów. Sesja z tymi wszystkich chłopakami na tak cudownym spocie to był prawdziwy czad. Po prostu nie mogło być już lepiej.

Do końca roku czeka nas jeszcze jedna sztormowa misja Red Bulla. Gdzie i kiedy, o tym jak zwykle zadecydują siły natury.


www.redbullstormchase.com