Z kamerą GoPro zawsze związany był pewien kłopot - znalezienie takiego miejsca mocowania, aby było widać zarówno osobę płynącą na desce, jak i to co się dzieje dookoła. Większość pozycji, czy to na maszcie, bomie lub głowie, zwykle umożliwia albo filmowanie akcji przed nami (np. z kamerą na kasku), albo głównie nas samych (mocowanie na bomie lub maszcie). Jednak na dłuższą metę takie kadry okazują się po prostu nudne.
Rozwiązaniem okazało się umieszczenie kamery w niewielkiej odległości za plecami deskarza. Witać wtedy nie tylko sylwetkę głównego bohatera, jego żagiel i deskę, ale też bardzo szeroki plan otoczenia. Jedyny mankament - trzeba użyć specjalnego mocowania kamery. Jest to zazwyczaj sztywna rurka przyczepiona do trapezu, na której końcu znajduje się "zawieszona" kamera.
Jeśli marzycie o właśnie takich ujęciach jak powyżej, brytyjska firma K4 oferuje bardzo poręczne rozwiązanie. Całość konstrukcji waży zaledwie 250 g. i składa się z odpornego na korozję zaczepu do trapezu, węglowej rurki oraz podstawki do podłączenia kamery. Szef K4, a przy okazji jeden z najszybszych windsurferów świata - Steve Thorp, zapewnia, że zestaw ten wytrzymał testy na dużych falach oraz przy wietrze przekraczającym 45 węzłów! Cena: 69 funtów.
Mocowanie można zamawiać na stronie producenta:
http://www.k4fins.com/2012/07/k4-harness-mount/
A tak wygląda akcja kręcona kamerą zaczepioną na mocowaniu K4: