Można przypuszczać, że windsurfing powstał bardzo dawno temu w Polinezji, kiedy to surfujący na deskach tubylcy postanowili ułatwić sobie wypływanie w morze i zamontowali żagiel.
Początków windsurfingu możemy doszukiwać się w 1948 roku, kiedy to młody Newman Darby skonstruował coś na kształt deski z żaglem. Amerykanin doskonalił swój pomysł i w 1965 roku, rozpoczął sprzedaż swojej konstrukcji. Komercyjny epizod zakończył się bez większego sukcesu sprzedażą zaledwie 160 szt. Darby nigdy nie opatentował swojego pomysłu.
Trudo wykazać kto tak naprawdę wymyślił windsurfing. W Wielkiej Brytanii deskę z żaglem, już pod koniec lat pięćdziesiątych, łączył Peter Chilvers, a w Australii jeszcze wcześniej zajmował się tym nastolatek Richard Eastaugh.
Tak naprawdę jednak windsurfing miał swój początek w Kalifornii, gdzie dwaj przyjaciele Hoyle Schweitzer i Jim Drake połączyli swoje siły aby urzeczywistnić własne marzenia. W 1965 roku Drake, inżynier lotnictwa podzielił się swoim pomysłem ze Schweitzerem i wspólnymi siłami stworzyli pierwszą konstrukcje deski z żaglem. Prototyp nazywały się “the skate”, potem przyszła nazwa “Baja board”, aż w końcu ostatecznie deska przybrała nazwę “windsurfer”. Pierwsza konstrukcja przypominała długą deskę surfingową malibu, mierzyła 3,5 metra i ważyła 27 kg!!!
W 1973 roku pomysłodawcy opatentowali swoją konstrukcje (patent wygasł w 1987 roku). Hoyle Schweitzer wykazał się dużo większą wiarą i zmysłem marketingowym. Drake natomiast, nie wierząc w powodzenie projektu odsprzedał koledze swoje udziały za 36000 USD.
Schweitzer rozpoczął masową produkcje deski polietylenowej i ostatecznie nazwał konstrukcje jako windsurfing. Nowy sport szybko okazał się sukcesem, szczególnie w Europie gdzie za sprawą firmy Ten Cate produkującej deski na licencji Schweitzer, do końca lat siedemdziesiątych prawie co trzecia rodzina posiadała deskę z żaglem.
W tym samym czasie na Hawajach windsurfing poniósł klęskę. Silny wiatr i wysokie fale praktycznie uniemożliwiały pływanie na desce bez strzemion i trapezu. Dopiero pod koniec lat siedemdziesiątych wprowadzenie uchwytów na stopy i trapezu (pionierem był Larry Stanley w 1978 roku) pozwoliło ujarzmić wielkie fale.
Kolejny przełom w historii windsurfingu to zastosowanie krótkiej deski - sinker. Hugh England postanowił połączyć z żaglem małą deskę do surfingu, co szybko okazało się rewolucją w żeglowaniu na falach.
Rok 1979 - Arnaud de Rosnay samotnie pokonuje cieśninie Beringa
Lata osiemdziesiąte to dalszy rozwój windsurfingu. W 1984 deska z żaglem dołączyła nawet do dyscyplin olimpijskich podczas igrzysk w Los Angeles. Koniec lat osiemdziesiątych to znowu znaczący postęp w sprzęcie. Zastosowanie włókien węglowych, kambrów, monfilmu przeniosło windsurfing w całkiem nowy wymiar. Rozwój konstrukcyjny przełożył się również na postęp w technice pływania, szczególnie w żeglowaniu na falach. Takie ewolucje jak forward loop, back loop czy aerial nie były już rzadkością. Lata osiemdziesiąte to również era Robby'ego Naisha, który pięciokrotnie zdobywał tytuł mistrza świata.
Rok 1982 – rozegrano pierwszy Puchar Świata
Rok 1983 - Robby Naish zdobywa pierwszy puchar świata
Rok 1984 - Arnaud de Rosnay zginął podczas próby pokonania cieśniny Tajwańskiej
Rok 1985 – BIC Sport po wygranej sprawie dotyczącej licencji, przestał płacić opłaty licencyjne Windsurfing Internationa i stał się największym producentem desek (15000 szt)
Początek lat dziewięćdziesiątych to dalszy dynamiczny rozwój dyscypliny. Nowoczesny sprzęt i popularność PWA World Tour pozwoliły osiągnąć szczyt desce z żaglem. Wraz z nadejściem nowej dekady nadeszła również pora sportowej dominacji Bjorna Dunkerbecka. Ten fenomenalny sportowiec, 13 razy z rzędu zdobywał tytuł mistrza świata.
Druga połowa lat dziewięćdziesiątych to niestety dramatyczny spadek popularności windsurfingu. Coraz droższy i bardziej skomplikowany sprzęt, mocna specjalizacja oraz pojawienie się nowych alternatywnych dyscyplin spowodowało spadek zainteresowanie deską z żaglem.
Kryzys zmusił producentów do zmiany strategii. Nowy wiek przyniósł nową odsłonę windsurfingu. Sport stał się bardziej dostępny, uniwersalny, prosty. Zastosowanie krótkich a szerokich desek i bardziej wydajnych pędników pozwoliło na nowo cieszyć się windsurfingiem. Dużą zasługę w tym ma firma Starboard, która prawie co roku przygotowuje dla nas nowe i innowacyjne projekty.
Pozostaje nam z uśmiechem patrzeć w przyszłości naszej dyscypliny.
