
Wszystkie zawody będą musiałby spełniać przynajmniej minimum wymogów określonych przez organizatorów touru. Wśród nich są m.in.: stały kurs o długości nie mniejszej niż 250 m, bramkami startowe, dokładny systemem pomiarowy, trzykrotnie musi paść wynik przynajmniej 28 węzłów, zaliczony przez co najmniej 20% floty, zawody powinny trwać minimum 5 dni w z góry ustalonym terminie.
Jak do tej pory nowe zasady zaakceptowały organizacje w czterech krajach: Belgii, Szwecji, Wielkiej Brytanii i Niemczech. Oczekiwane są jeszcze odpowiedzi z Hiszpanii, Francji, Austrii, Holandii i Irlandii.
Niestety wszystko na to wskazuje, że speed nadal pozostanie jedyną windsurfingową konkurencją, w której nie będziemy mieli własnych reprezentantów.