Naukę żeglowania na desce rozpoczynamy od ćwiczeń oswajających, które pozwolą nam zorientować się, w jaki sposób możemy współdziałać ze sprzętem służącym do pływania. Oddzielne zapoznanie się z zachowaniem kadłuba i pędnika pozwoli na opanowanie szeregu niezbędnych nawyków ruchowych pomocnych w dalszej nauce. Warto, więc poświęcić trochę czasu na ich odbycie, gdyż umożliwi to później uzyskiwanie szybszych postępów.



Ćwiczenia oswajające z kadłubem rozpoczynamy od nauki wchodzenia na deskę. W tym celu holujemy ją na wodę o głębokości, co najmniej 1 metra i rozkładamy miecz. Stajemy przodem do burty w tym miejscu gdzie kadłub jest najszerszy i opieramy obie dłonie rozstawione na szerokość barków na osi podłużnej pływaka.

Energicznie prostujemy ramiona i wciągamy kolana i podudzia na kadłub do klęku podpartego.

Następnie w tej pozycji obracamy się twarzą w kierunku dziobu. .W przypadku, gdy zbyt mała siła mięśni ramion uniemożliwia nam wykonanie opisanej czynności, podpływamy do kadłuba od strony rufy, chwytamy dłońmi za burty, opieramy klatkę piersiową na tyle deski i wciągamy się na kadłub, starając się dotrzeć do jego najszerszej części.

Tam zmieniamy pozycję na klęk podparty.

Powoli i ostrożnie unosimy się w górę przechodząc z klęku do stania twarzą w kierunku dziobu. Ustawiamy stopy blisko siebie w środkowej części kadłuba. Kolana lekko ugięte. Ramiona rozstawione na bok. Staramy się rozluźnić stojąc na nieco ugiętych nogach.

Kiedy poczujemy się w tej pozycji stabilne, próbujemy przenosić ciężar ciała z nogi na nogę i kołysać kadłubem z burty na burtę. Po opanowaniu tej czynności poszerzamy ustawienie stóp na boki, aby były one rozstawione na szerokość bioder, równomiernie z obu stron osi podłużnej kadłuba. Przenosząc ciężar ciała z nogi na nogę staramy się zatapiać burty deski.

Następnie ustawiamy się bokiem do dziobu i przenosimy ciężar ciała z pięt na palce kołysząc deską w osi podłużnej. Stopniowo zwiększamy amplitudę ruchu.


Następnie idąc tyłem przemieszczamy się w kierunku rufy, aż do osiągnięcia punktu gdzie tył deski zacznie tonąć. Stopniowo zwiększamy długość i szybkość wykonywanych kroków.


Po opanowaniu powyższej umiejętności ćwiczymy podskoki połączone z obrotem w powietrzu. Rozpoczynamy od wykonania rotacji o 90º i w miarę nabywania wprawy dążymy do zrobienia pełnego obrotu (360º).
Po wykonaniu tych ćwiczeń stanie i poruszanie się po desce nie powinno już być dla nas zbyt trudne. Chcąc uzyskać jeszcze większą swobodę w utrzymaniu równowagi powtarzamy wszystkie poprzednio opisane ćwiczenia na desce, ale ze złożonym mieczem. Początek znowu będzie trudny, bo kadłub okaże się znacznie mniej stabilny, jednak po rzetelnym treningu ponowne rozłożenie miecza pozwoli nam poczuć się na desce prawie równie swobodnie jak na stałym lądzie.
·
Zasady bezpieczeństwa: Przed rozpoczęciem nauki musimy zorientować się, czy na dnie w obszarze gdzie będziemy się poruszać nie ma przedmiotów mogących doprowadzić do skaleczeń i potłuczeń stóp (takich jak rozbite butelki, puszki, muszle, ostre kamienie). Ćwiczymy zawsze w butach. Jeżeli nie mamy specjalnego obuwia windsurfingowego mogą zastąpić go tenisówki, trampki lub inne buty na miękkiej gumowej podeszwie. Z jednej strony zapewnią one ochronę stóp przed urazami a z drugiej zwiększą przyczepność do mokrego pokładu. Często pokład jest pokryty ostrą powierzchnią przeciwpoślizgową, która w kontakcie ze skórą w trakcie wchodzenia na deskę i upadków może doprowadzić do bolesnych otarć. Szczególnie są na to narażone podudzia i przedramiona. W związku z tym powinniśmy rozpoczynać naukę w ubraniu (najlepiej piankowym) zakrywającym te części ciała. Uwaga ta nie dotyczy kadłubów pokrytych w całości wykładziną z piankogumy EVA. W trakcie ćwiczeń musimy zwracać uwagę by nie wpływać na zbyt płytką wodę (poniżej 1 metra głębokości) gdyż w razie upadku możemy potłuc się o dno. Z tego samego powodu należy obserwować otoczenie i nie zbliżać się do znajdujących się na wodzie bojek, pomostów i innych jednostek pływających. W sytuacji, gdy chcemy przepłynąć na desce w inne miejsce, by na przykład oddalić się od zagrożenia lub też wrócić do punktu rozpoczęcia ćwiczeń, kładziemy się na pokładzie twarzą w kierunku dziobu i wiosłujemy rękoma.
Zasady bezpieczeństwa: Przed rozpoczęciem nauki musimy zorientować się, czy na dnie w obszarze gdzie będziemy się poruszać nie ma przedmiotów mogących doprowadzić do skaleczeń i potłuczeń stóp (takich jak rozbite butelki, puszki, muszle, ostre kamienie). Ćwiczymy zawsze w butach. Jeżeli nie mamy specjalnego obuwia windsurfingowego mogą zastąpić go tenisówki, trampki lub inne buty na miękkiej gumowej podeszwie. Z jednej strony zapewnią one ochronę stóp przed urazami a z drugiej zwiększą przyczepność do mokrego pokładu. Często pokład jest pokryty ostrą powierzchnią przeciwpoślizgową, która w kontakcie ze skórą w trakcie wchodzenia na deskę i upadków może doprowadzić do bolesnych otarć. Szczególnie są na to narażone podudzia i przedramiona. W związku z tym powinniśmy rozpoczynać naukę w ubraniu (najlepiej piankowym) zakrywającym te części ciała. Uwaga ta nie dotyczy kadłubów pokrytych w całości wykładziną z piankogumy EVA. W trakcie ćwiczeń musimy zwracać uwagę by nie wpływać na zbyt płytką wodę (poniżej 1 metra głębokości) gdyż w razie upadku możemy potłuc się o dno. Z tego samego powodu należy obserwować otoczenie i nie zbliżać się do znajdujących się na wodzie bojek, pomostów i innych jednostek pływających. W sytuacji, gdy chcemy przepłynąć na desce w inne miejsce, by na przykład oddalić się od zagrożenia lub też wrócić do punktu rozpoczęcia ćwiczeń, kładziemy się na pokładzie twarzą w kierunku dziobu i wiosłujemy rękoma.



Z pozycji wyjściowej jak w poprzednim ćwiczeniu, unosimy top w górę ręką bliższą góry żagla, chwytamy drugą ręką wyprostowaną w łokciu za górną poręcz bomu, ustawiamy żagiel równolegle do podłoża i opieramy maszt o tułów na wysokości pasa. Pod wiatr idziemy tyłem utrzymując maszt prostopadle do wiatru, a z wiatrem poruszamy się do przodu z pędnikiem przed sobą.
Do kolejnego ćwiczenia przechodzimy w miejsce o miękkim podłożu (piaszczystym lub trawiastym), gdzie wieje niezakłócony, równy wiatr. Rozpoczniemy od przyjęcia tak zwanej pozycji bezpiecznej. Jest to ustawienie, z którego będziemy rozpoczynali naukę manewrowania na wodzie, a także pozwoli nam ono przetrwać ciężkie chwile, kiedy warunki wietrzne będą zbyt wymagające w stosunku do naszych umiejętności.


Najczęstsze błędy to: załamywanie sylwetki w biodrach, uginanie ręki trzymającej maszt i przestawianie stóp.


Przekonaliśmy się, że w pozycji bezpiecznej, nawet przy silnym wietrze, jesteśmy w stanie bez wysiłku opanować pędnik trzymany za maszt z żaglem puszczonym z wiatrem.

Sytuacja zmieni się w chwili, gdy ustawimy żagiel pod kątem do wiatru. Im bardziej prostopadle będzie on ustawiony do poruszających się strug powietrza tym trudniej go utrzymać. Chcąc to sprawdzić zaczynamy od przestawienia stóp w pozycji bezpiecznej. Prawą stopę ustawiamy tak, by nasada dużego palca dotykała przegubu od strony skąd wieje wiatr. Lewą stopę stawiamy pod kątem 45º do prawej w odległości równej szerokości bioder.

Wyprostowana prawa ręka trzymająca za maszt pod bomem przechyla pędnik w kierunku wiejącego wiatru tak by okno żagla znalazło się przed twarzą.

Obniżamy pozycję uginając mocniej kolana, lewą ręką chwytamy za bom i wybieramy żagiel, czyli ciągniemy za bom przybliżając róg szotowy do kierunku skąd wieje. Jest to równocześnie ustawienie, z którego będziemy rozpoczynali żeglugę na wodzie. W tym momencie siła ciągnąca nas do przodu zdecydowanie wzrośnie.

Chcąc się jej przeciwstawić należy mocniej odchylić plecy do tyłu. Gdy mimo wszystko nie będziemy w stanie się jej sprostać, to nie załamujemy sylwetki w biodrach ani nie kroczymy wraz z pędnikiem do przodu, lecz luzujemy lewą ręką żagiel, czyli ustawiamy go bardziej z wiatrem. Po kilku próbach zmieniamy pozycję ustawiając się z drugiej strony żagla i trzymając lewą ręką za maszt.
·

Kolejnym zadaniem będzie kontrola siły powstającej na żaglu. W ustawieniu jak w poprzednim ćwiczeniu z jedną ręką na maszcie a drugą na bomie podciągamy pędnik bliżej siebie uginając w łokciu rękę trzymającą maszt i szybko przekładamy ją na bom blisko masztu. Dłonie na bomie rozstawione na szerokość barków. W tym ustawieniu role rąk są podzielone.
Trzymająca bliżej masztu odpowiada za utrzymanie pędnika w pionie, a znajdująca się dalej na bomie ustawia kąt natarcia żagla względem wiatru. Im mocniej dociągniemy zestaw dalszą ręką tym siła na żaglu będzie większa i pozwoli nam bardziej odchylić się do tyłu. Gdy mimo odchylenia nie jesteśmy w stanie zrównoważyć siły ciągu, delikatnie luzujemy żagiel ustawiając go bardziej z wiatrem, natomiast w przypadku, gdy zaczynamy upadać do tyłu wybieramy energicznie żagiel ręką dalszą od masztu, obniżając równocześnie pozycję przez mocne ugięcie nóg w kolanach i przyciągamy się do pędnika uginając ramiona w łokciach.

Manewrując w ten sposób staramy się utrzymać równowagę, nie dopuszczając jednocześnie do przechylania się pędnika z wiatrem i nie przestawiając stóp na podłożu.

Kolejnym zadaniem będzie kontrola siły powstającej na żaglu. W ustawieniu jak w poprzednim ćwiczeniu z jedną ręką na maszcie a drugą na bomie podciągamy pędnik bliżej siebie uginając w łokciu rękę trzymającą maszt i szybko przekładamy ją na bom blisko masztu. Dłonie na bomie rozstawione na szerokość barków. W tym ustawieniu role rąk są podzielone.


Manewrując w ten sposób staramy się utrzymać równowagę, nie dopuszczając jednocześnie do przechylania się pędnika z wiatrem i nie przestawiając stóp na podłożu.
Kiedy nauczymy się regulować siłę powstającą na żaglu przez wybieranie go i luzowanie w stopniu umożliwiającym utrzymanie równowagi bez przemieszczania stóp po podłożu, postaramy się znaleźć takie ustawienie dłoni na bomie, w którym obydwie ręce będą jednakowo obciążone. Gdy czujemy, że bardziej zaangażowana w utrzymanie pędnika jest ręka dalsza od masztu, przesuwamy obydwie dłonie na bomie w stronę masztu. W przypadku, kiedy większa siła działa na rękę bliższą odsuwamy je dalej. Pamiętamy przy tym by rozstaw dłoni nie był większy niż szerokość barków oraz o tym, że ręka bliższa ma za zadanie utrzymać maszt w pionie (nie dopuszczać do przechylania go na zawietrzną), a dalsza reguluje kąt natarcia do wiatru, czyli wielkość siły powstającej na pędniku.

Koleją umiejętnością, jaką możemy przećwiczyć na brzegu przed rozpoczęciem pływania jest przechodzenie z jednej strony pędnika na drugą, czyli zmiana halsu. Rozpoczniemy naukę w ustawieniu na prawym halsie (z prawą ręką na bomie bliżej masztu). W pozycji opanowanej w poprzednim ćwiczeniu szybko przechwytujemy prawą ręką maszt pod bomem obniżając równocześnie pozycję przez ugięcie kolan.

Pochylamy pędnik rogiem szotowym w kierunku podłoża prostując obydwie ręce w łokciach. Przestawiamy stopę znajdującą się obok przegubu na jego drugą stronę, z palcami skierowanymi w kierunku rogu szotowego.

Puszczamy bom lewą ręką, przenosimy ją na maszt (w tym momencie obie dłonie znajdują się na maszcie) i równocześnie dostawiamy lewą stopę do prawej.

Lewa ręka, przechyla pędnik w kierunku skąd wieje wiatr, a prawa łapie za przeciwną poręcz bomu. Jednocześnie z przeniesieniem ręki na bom przestawiamy prawą stopę, dalej od masztu i przyjmujemy pozycję opanowaną w poprzednim ćwiczeniu.

Zasady bezpieczeństwa:Przed rozpoczęciem ćwiczeń z pędnikiem sprawdzamy czy w promieniu, co najmniej 2 długości masztu nie znajdują się osoby lub przedmioty, które mogłyby ucierpieć w wyniku upadku naszego sprzętu. Kontrolujemy też czy na podłożu nie ma obiektów mogących uszkodzić żagiel (np. ostrych kamieni, ogrodzeń, desek windsurfingowych ustawionych statecznikami do góry itp.). Nigdy nie ćwiczymy na twardej nawierzchni (asfalt, beton). Pod żadnym pozorem nie wolno pozostawiać niezabezpieczonego pędnika. Pod wpływem działania wiatru może on odlecieć, narobić wiele szkód i ulec zniszczeniu. Kiedy oddalamy się od otaklowanego pędnika, zostawiamy go masztem pod wiatr z wybrzuszeniem żagla skierowanym w kierunku podłoża i przywiązujemy go, na przykład za pomocą fału startowego do jakiegoś stałego elementu po stronie nawietrznej. Innym sposobem zabezpieczenia zestawu jest wpięcie przegubu pędnika w deskę i umieszczenie go po jej stronie zawietrznej rogiem halsowym i masztem w kierunku wiatru. Zabezpieczając pędnik tak jak zostało to opisane wyżej, należy liczyć się z tym, że w razie zmiany kierunku wiatru może dojść do uszkodzenia sprzętu. Dlatego też najrozsądniej jest nie pozostawiać otaklowanego pędnika bez opieki lub umieścić go na przeznaczonym do tego celu stojaku.
Kiedy bez większych problemów jesteśmy sobie w stanie poradzić z pędnikiem na lądzie, czas przystąpić do ćwiczeń na wodzie.
Wiadomości teoretyczne:Sposoby określania kierunku i siły wiatru, kursy względem wiatru, pojęcia prawego i lewego halsu, wybierania i luzowania pędnika (link teoria żel:
Artykuł: