Brak wiatru jest chyba najbardziej frustrującym czynnikiem dla każdego windsurfera. Bywa i tak, że bezczynne oczekiwanie na mocniejsze podmuchy obraca się w bardzo twórczy okres. Tak właśnie było w przypadku załogi angielskiej stacji windsurfingowej Aqua Sport.

Obsługa stacji podczas kolejnego bezwietrznego dnia wpadła na pomysł stworzenia hybrydy. Tym razem jednak żagiel windsurfingowy został połączony z kadłubem żaglówki, zastępując tym samym jej standardowy napęd żaglowy.
Pierwsze testy nie wykazały żadnych nadzwyczajnych własności innowacyjnej konstrukcji. Możemy jedynie przypuszczać, że czas spędzony na wodzie okazał się ciekawszy od nerwowego wyczekiwania na wiatr.
Gratulujemy pomysłu!