udało się pokonać niemały wysiłek organizacyjny i na zakończenie sezonu windsurfingowego przeprowadzić kurs instruktorski na spocie Szkoły Zdrowia dr Lecha Powolnego w Jastarni.

„...zgoda ministerstwa, program, kadra kursu, która nie tylko świetnie pływa i szkoli, ale posiada także odpowiednio potwierdzone kompetencje i w końcu, co chyba najważniejsze, uczestnicy - to tylko niektóre elementy układanki potrzebne do organizacji kursu instruktorskiego” mówi dr Lech Powolny organizator kursu.
Nadzieje związane z kursem zostały jednak bardziej niż w pełni zaspokojone. Już przed sezonem było wiadomo, że kadrę kursu będą stanowić osoby zawodowo związane z windsurfingiem jak: Andrzej „Japa” Ożóg, trener, zawodnik Sopockiego Klubu Żeglarskiego, wielokrotny medalista mistrzostw Polski, F2-Arrows teamrider oraz Jakub „Oszi” Sałek, instruktor i były zawodnik.

Dużą niespodzianką było jednak dołączenie się do kursu Jarka „Jerrego” Miarczyńskiego: zawodnika Sopockiego Klubu Żeglarskiego, trenera, wielokrotnego Mistrza Polski, czołowego zawodnika w świecie w formule windsurfing oraz Przemka „Ponta” Miarczyńskiego, członka kadry olimpijskiej, Mistrza Świata i Europy w mistralu, i jeszcze kilka linijek uzyskanych tytułów!!! Z takimi ludźmi nie mogło nie wyjść!
Zajęcia kursu instruktorskiego to nie tylko doskonalenie pływania i teoria związana z klasami regatowymi, techniką żeglowania, metodyką , przepisami obowiązującymi na wodzie czy historią windsurfingu. Andrzej „Japa” Ożóg: „Całe przesłanie kursu ma za zadanie nauczyć przyszłych instruktorów już nie tylko jak pływać i odpowiednio demonstrować poszczególne ewolucje windsurfingowe, ale przede wszystkim jak – zgodnie z zasadami sztuki – szkolić, aby było to bezpieczne, efektywne”. Niewątpliwym bonusem dla uczestników była prezentacja przez Przemka Miarczyńskiego nowej klasy olimpijskiej RS-X.

Nabywanie praktycznych umiejętności i napięty program nie przeszkodziły charakterystycznym dla tego rodzaju kursów klimatom apres windsurfingowym. Rafał Rydrych, uczestnik kursu: „wyjeżdżam z Jastarni bogatszy o wiedzę, przekazaną mi przez liderów polskiego i światowego windsurfingu. Ważna dla mnie była możliwość bezpośredniego kontaktu i nawiązania znajomości, oraz atmosferka 24 h na dobę” (tu mruga okiem)
Następny taki kurs już w tym sezonie