Na południowym krańcu greckiej wyspy Rodos, przez wielu uznawanym za najbardziej na południe wysunięty skrawek p o l s k i e j ziemi, zachodzą zmiany.

Prasonisi kojarzą już chyba wszyscy rodowici deskarze. Ta kultowa plaża jest od wielu sezonów najczęściej odwiedzanym przez polskich windsurferów zagranicznym spotem. Swoją popularność Prasonisi zawdzięcza przede wszystkim bardzo dobrym i zróżnicowanym warunkom windsurfingowym, rozwiniętej
bazie oraz licznym połączeniom lotniczym.
Niezaprzeczalnym atutem tego miejsca są polskie bazy windsurfingowe. Sezon 2006 zaczął się od niespodzianki: powstała całkiem nowa stacja Wind4Fun , ukochane dziecko kilkorga przyjaciół, dla których windsurfing to pasja i sposób na życie.

Poza godzinami z instruktorem Wind4Fun gwarantuje w cenie kursu godziny samodzielnego pływania ─ to mega ważne, bo jak wiadomo praktyka czyni mistrza, a nie każda baza to zapewnia.
W bazie można także zrobić zakupy w sklepie windsurfingowym. A że nie samą wodą żyje człowiek, jest też kiterooming, piłka do siatkówki i chillout room z wypasionymi kanapami, które zdążył już wypróbować (i poleca!) rodzimy freestyle’owiec Kuba Winkowski i jego kite’owa siostra, Karolina.

Zapraszamy do zapoznania się z pełną ofertą nowej bazy Wind4Fun >>>