Przyznam, że mnie również zainteresowała ta dyscyplina. Pomimo początkowej niechęci i braku zainteresowania, zmieniłem jednak swoje podejście i postanowiłem na „własnej skórze” sprawdzić co wart jest ten rozreklamowany kitesurfing.
O ile w przypadku windsurfingu samodzielna nauka, choć jak wiadomo nie najskuteczniejsza, jest często stosowana to jednak w przypadku kitasurfing ta droga zdobywania umiejętności jest bardzo niebezpieczna i odradzana przez wszystkich.

Naukę rozpoczęliśmy od zabawy latawcem dwu-linkowym. Już podczas tych pierwszych, niewinnych prób na brzegu dało się odczuć niezwykłą siłę jaką potrafi generować latawiec. Nawet taki mały latawiec sterowany na brzegu w nieodpowiednich rękach i w nie odpowiednim miejscu może stanowić poważne zagrożenie.

Kolejny etap polegał na opanowaniu latawca cztero-linkowego. W miedzy czasie instruktor przemycał kilka istotnych informacji na temat rodzaju i przeznaczenia latawców, taklowania i eksploatacji sprzętu oraz wiele innych istotnych uwag.
Zanim się zdążyłem spostrzec już przyszedł czas na pierwsze próby na wodzie. Tym razem jeszcze bez deski. Płytkie i rozległe wody zatoki Puckiej okazały się idealne do pierwszych prób z kitam. Pewny grunt pod nogami jest w tym przypadku bardzo pomocny. Idąc za wskazówkami instruktora szybko opanowałem sterowanie kitem w wodzie.

To wspaniałe uczucie kiedy po zaledwie czterech godzinach można samodzielnie wykonać zwrot i płynąć na halsie z pełna świadomością zagrożeń i wiedzą pozwalającą się przed nimi ustrzec.
Osobiście miałem okazje przekonać się, że instruktor kitesurfningu to dla początkującego rzecz niezbędna, to kopalnia wiedzy i doświadczeń bez których nasza nauka będzie bezowocna a przede wszystkim niebezpieczna. Zachęcam wszystkich do rozpoczęcia nauki pod okiem wprawnego instruktora, dzięki temu zaoszczędzimy czas, zdrowie a przyjemność z uprawiania tego ciekawego sportu przyjdzie znacznie szybciej.
Oczywiście jest to wydatek, ale wydatek nieporównywalnie mniejszy niż ewentualne straty sprzętowe, nie wspominając nawet o startach na zdrowiu w przypadku nieudolnych, samodzielnych prób.