Artykułem tym chcielibyśmy rozpocząć nowy dział na naszej stronie. W tej części będziemy zajmować się promowaniem ciekawych miejsc do uprawiania windsurfingu w Polsce, zarówno tych znanych jak i mniej znanych. Tym pierwszym artykułem poruszającym, tą ciekawa dla nas tematykę, chcielibyśmy zachęcić Was do podjęcia tego tematu i opisania własnego, ulubionego akwenu na którym pływacie. Wszystkie informacje będą bardzo mile widziane, a może przyczynią się do tego, iż następnym razem pływając po "swoim" akwenie spotkacie wielu nowych i ciekawych ludzi.
Artykuł ten najbardziej zainteresuje mieszkańców południowej Polski, zwłaszcza Śląska i Małopolski.
Warto zwrócić uwagę na ciekawy zbiornik "Imielin - Dziećkowice". Choćby dlatego, że może kiedyś będziecie akurat w okolicy, a żal byłoby nie odwiedzić tak ciekawego miejsca.
Jest to sporych rozmiarów ( ok.4 km długości i 1,5 km szerokości ) sztuczny zbiornik położony w okolicach Jaworzna, przy autostradzie płatnej Kraków - Katowice. Rozciąga się z północy na południe oferując szeroki i nie zaburzony układ wiatrów, przy zróżnicowanym i dogodnym dostępie do wody. Jego atutem jest stosunkowo duży obszar żeglugi jednocześnie przy bardzo małym nasileniu jakiegokolwiek ruchu ze strony jednostek pływających. Przyznacie, że nie ma to jak pływanie na obszarze, gdzie czujemy się jakby cały akwen należał tylko do nas!
Zbiornik Dziećkowice, choć położony niedaleko takich aglomeracji jak Kraków czy Katowice nie jest jeszcze znany, a wydaje się być bardzo interesujący dla uprawiania windsurfingu. Do jego największych zalet należą niebagatelna wielkość, która umożliwia swobodne pływanie i zadowoli chyba każdego. Przy silnym południowym wietrze tworzą się nawet dość pokaĽne fale, w północnej części zalewu. Dogodny dojazd pod sam zbiornik, gdzie znajdziemy wiele miejsca na przygotowanie sprzętu. Równy wiatr bez zawirowań, który potrafi tam dmuchać. Obszerne i łagodne zejście do wody z piaszczystym dnem co sprawia, że i rodzina będzie miała co robić nad wodą. Jednym słowem jest to świetne miejsce na jednodniowe i weekendowe wypady na deskę. Dla tych, którzy chcieli by spędzić tam kilka dni, swoje podwoje otwiera kamping z przystanią żeglarską, na zachodnim brzegu tuz przy starej przepompowni. Znajdziecie tam pole namiotowe i domki kampingowe.
Pamiętajmy jednak aby unikać północno - wschodniego brzegu zbiornika, który objęty jest zakazem wstępu, zarówno dla pojazdów jak i turystów. Najlepsze i zarazem najpopularniejsze wśród braci windsurfingowej jest południowe wybrzeże. Znajdziecie tam dużo miejsca do parkowania i dogodne, osłonięte ( co bardzo się przydaje ) miejsca do rozkładania sprzętu oddzielone od wody wałem. Gdy przekroczymy wał przed naszymi oczami ukaże się wielki zbiornik, stworzony wprost do uprawiania sportów wodnych. U podnóża wału jest rozległa plaża, która na pewno pomieści wszystkich, wraz z ich sprzętem. Brzeg jest tak ukształtowany, że praktycznie metr od plaży statecznik, jest już bezpieczny.
Na koniec chciałbym przedstawić najkrótszą a zarazem najłatwiejszą drogę dojazdu samochodem, do tego miejsca. Jest to droga z Krakowa, mam jednak nadzieje, że wszyscy przybywający z innych rejonów, łatwo odnajdą punkty charakterystyczne i trafią na miejsce przeznaczania. Droga od bramek płatniczych, od strony Krakowa na autostradzie A4, do parkingu przy zbiorniku wynosi 50 km. Jadąc autostradą z Krakowa do Katowic zaraz za Chrzanowem (31 km) zjeżdżamy zjazdem nr.45 i kierujemy się na Oświęcim. W Libiażu ( 43 km ) kierujemy się za drogowskazem na Mysłowice, Oświęcim drogą nr 933. Po 44km od bramek na autostradzie, na skrzyżowaniu jedziemy dalej prosto droga nr.780 na Mysłowice. W Chełmku mijamy przejazd kolejowy i jedziemy prosto tą droga aż do rozjazdu za znakiem Chełm Śląski ( 48 km ) . Tutaj opuszczamy drogę na Mysłowice i skręcamy pod dość dużym kontem w prawo, na Chełm Mały. Tutaj uwaga! Skręt ten nie jest oznaczony. Znajduje się jedynie przednim reklama "Producent okien PCV". Gdy pokonamy skręt, jedziemy kilkadziesiąt metrów mijając przystanek autobusowy po prawej stronie w Chełmie Małym. Skręcamy w wąska przecznicę ( ul. Romera ), jedziemy dalej tym wąskim traktem ok. pół - kilometra miedzy zabudowaniami, aż dojedziemy do małego rozwidlenia. Z tego miejsca jedziemy w lewo i po kilkunastu metrach, po prawej stronie zobaczymy miejsce do parkowanie. Nie obawiajcie się, że zgubiliście drogę, gdyż zbiornika nie zobaczycie nawet z samego parkingu. Osłonięty jest on od niego wysokim wałem.
Zachęcam wszystkich do podzielenia się z nami, na łamach witryny, opisem swojego ulubionego miejsca w którym pływacie na desce.
Katalog sprzętu
HOT
Aktywne wątki na forum
Spoty
Planujesz wyjazd na deskę?
W naszej bazie znajdziesz atrakcyjne miejsca.