2001-05-18 10:18, ~Tomek Saciuk

Profilaktyka -czyli kiedy deski psują się najczęściej i jak temu zapobiegać.


Około 90 % wszystkich uszkodzeń sprzętu winsurfingowego, to uszkodzenia desek podczas "katapulty". Żeby wyeliminować tą przyczynę uszkodzeń, po pierwsze nie wolno pływać po płytkiej wodzie, po drugie podczas gdy deska wchodzi w ślizg trzeba odpowiednio reagować stopami i żaglem.

Bardzo często sprzęt ulega uszkodzeniom na brzegu, na plaży, na dachowym bagażniku, w samolocie. Starajmy się przewidzieć co może się stać z naszym sprzętem w tych sytuacjach.

Na plaży trzeba uważać by zestaw nagle nie odleciał. Wbicie deski statecznikiem w piasek i ułożenie zestawu odpowiednio do kierunku wiatru zapobiegnie niekontrolowanemu lataniu naszego zestawu po plaży.

Przypinając deskę do bagażnika na dachu samochodu uważajmy aby nie za mocno ścisnąć deskę pasami. Bardzo często zdarza się zagnieść połączenie burty z pokładem. Trzeba uważać by nie kłaść na desce bomu, lub masztu. Dociśnięcie tego pasami do deski może spowodować wgniecenia w desce. Jeśli już musimy położyć osprzęt na desce, połóżmy go na pokładzie.

W samolocie mamy mały wpływ na to jak bagażowi obchodzą się z naszymi zabawkami. Dlatego musimy je zapakować tak żeby mieli jak najmniejsze szanse je zepsuć. Oprócz dobrego pokrowca deskę można zabezpieczyć owijając ja dodatkowo "bąbelkami" (rodzaj specjalnej folii). Nie wolno do pokrowca z deską wkładać np. bomu, nic twardego co mogłoby powodować odgniecenia. Maszty jeśli to możliwe należy przewozić w pokrowcach najlepiej z miękką warstwa materiału, dobrze jest włożyć top w bazę i jeszcze piętę masztu zabezpieczyć przed zgnieceniem wkładając przedłużkę.


Wasze komentarze

Katalog sprzętu

HOT

Spoty

Planujesz wyjazd na deskę? W naszej bazie znajdziesz atrakcyjne miejsca.