Podobnie do ubiegłych lat, Bic konsekwentnie odchodzi od wyczynowej strony windsurfingu, stawiając coraz bardziej na pozostałe sporty wodne. Znamienna jest już sama okładka najnowszego katalogu Bic'a, na której widzimy panią Carine Camboulives, niegdyś wdzięcznie reklamującą różne deski windsurfingowe, dziś zachęcającą do surfingu z wiosłem. I właśnie wokół tego tematu dzieje się najwięcej. Również w odniesieniu do windsurfingu… ale o tym za chwilę.
W palecie desek windsurfingowych na sezon 2013 próżno jest szukać czegoś na silniejszy wiatr. Praktycznie cała kolekcja skupia się na rekreacyjnych modelach do zabawy przy słabym i umiarkowanym wietrze, głownie dla początkujących deskarzy. Wyjątek stanowi jedynie model Techno 293 OD, będący monotypową deską dla młodych zawodników. Producent informuje, że obecnie na różnych akwenach świata pływa łącznie ponad 8.000 regatowych T293-ek.
Przeglądając dalej katalog znajdziemy słabowiatrowe freeride'y z serii Core i Techno, z których największy ma 205 litrów pojemności (jest to rekreacyjny odpowiednik T293), najmniejszy 133 litry. W drugiej serii znajdują się deski Nova i Beach, stworzone z myślą o szkółkach i początkujących. Ze wszystkich tych desek jedynie modele Beach są nowymi kształtami, resztę znamy już od paru sezonów. Ostatnią dwójkę w palecie stanowią windsurfingowe SUP'y: 195 i 215 litrów pojemności. Większy z nich jest premierowym modelem. Na deskach tych możemy zarówno pobawić się z wiosłem, a także pożeglować z tradycyjnym windsurfingowym pędnikiem.
Wyraźnie widać, że Bic'owi nie zależy na ekspansji rynku windsurfingowego. Woli skupić się na produkcji sprawdzonych modeli dla potencjalnie szerokiego grona klientów, dopiero zaczynających przygodę z deską i żaglem. Mimo to, na tle całego rynku, można je uznać za niezwykłe. Po pierwsze dlatego, że Bic, jako jedna z niewielu już firm, stara się oferować deski tanie i bardziej odporne na drobne uszkodzenia od typowych żelkotowych konstrukcji za +1000 euro. Po drugie wszystkie jego deski tworzone są w Europie, przy wykorzystaniu specjalistycznej maszyny termiczno-wtryskowej (jedynej tego typu na świecie). Co prawda ich waga nie może konkurować z semicustomami z Cobry, ale dla przeciętnego nowicjusza ma to przecież niewielkie znaczenie.
To na co teraz stawia francuska firma to SUP'y. Paleta 23 modeli w 6 różnych technologiach mówi już sama za siebie. I jest w niej wszystko, czego dowolny surfer może potrzebować. Od desek dla początkujących, przez SUP'y na fale do typowo wyścigowych modeli. Ciekawostką są dwa nowe modele Air, jeden o pojemności 200, drugi 235 litrów, wpisujące się coraz bardziej popularny trend dmuchanych desek.
A poza tym… bardzo bogata oferta kajaków, desek surfingowych i łódek do żeglowania dla młodzieży. Tak więc dla każdego coś interesującego. Skoro jednak Bic upodobał sobie SUP'y, tym akcentem również zakończymy nasz materiał :)
