
Gdy pod koniec lat 70-tych światem zawładnęło windsurfingowe szaleństwo, baron Bich wyczuł koniunkturę. Jako zapalony miłośnik sportów wodnych oraz utalentowany żeglarz (czterokrotnie brał udział w regatach Pucharu Ameryki), postanowił połączyć swoją życiową pasję z talentem do interesów. W 1979 roku Bic przejął fabrykę sprzętu wodnego Dufour Wing, z której na początku lat 80-tych wyszło ponad 186 000 desek.

Pierwsza deska Bic'a - Wing Dufour: 378 cm, 68 cm, 200 l, 21 kg.
Lata 80-90 były dla Bica niezwykle szczodre. Stosunkowo tani i nowoczesny sprzęt z Francji sprzedawał się na tyle dobrze, że zapewnił Bic'owi tytuł największego producenta desek windsurfingowych na świecie.

Idąc za ciosem w 1994 roku Bic wpuszcza na rynek pierwszą wielkoseryjną deskę do surfingu - Natural Surf. I odnotowuje kolejny sukces. Początek nowego wieku przynosi krach popularności desek windsurfingowych, ale płynąc na fali przebojowej serii Techno, Bic nie musi narzekać na słabą sprzedaż. Mimo to już w 2001 r. w jego ofercie pojawia się kolejna nowość - kajak Bilbao, za którym szybko pojawiają się następne modele.

W 2003 roku Bic wchodzi w kitesurfing, powołując markę Takoon. Jak do tej pory jest to jedyne nieudane przedsięwzięcie - w ubiegłym roku Bic sprzedał cały kajtowy interes firmie P&J Design.
Rok 2006 to moment pojawienia się na rynku następnego premierowego produktu - łódki O'pen Bic, skierowanej do młodych żeglarzy, mającej bezpośrednio konkurować z przestarzałą klasą Optymist.

Nowa dekada i kolejny nowy produkt. W 2010 roku na rynek trafia pierwszy SUP Bic'a. Obecna oferta desek SUP i do surfingu jest już większa od palety windsurfingowej.
Wszystkie deski do surfingu i windsurfingu Bic'a są wytwarzane w Europie, co czyni go jedynym takim producentem na świecie. Co roku fabrykę w Vannes opuszcza 65 000 produktów, z czego 60% jest eksportowanych do ponad 90 krajów. Na koniec zajrzyjmy do środka hal Bic'a. Niektóre z etapów produkcji wyglądają dość niesamowicie…