Firma Starboard zaprezentowała niedawno nową kolekcję desek na sezon 2012. A wśród nich przeprojektowaną wersję jednego ze swoich największych przebojów rynkowych - model Carve.



Testowałem nowe Carve'y ze starszymi modelami 2010/2011. Nie mogłem wprost uwierzyć w to co czuję. Wydawało mi się, że deski te dzieli aż pięć lat przerwy w rozwoju. Różnica jest wprost niewiarygodna - Jean Luis Colmas, shaper Starboarda.

Nowe Carve'y są znacznie szybsze od poprzedniej generacji. I to znacznie. Musimy je teraz przetestować wraz z Futurami i wcale bym się nie zdziwił, gdyby okazały się tak samo szybkie - Remi Vila, projektant modeli Carve



Takimi mocnymi hasłami Starboard wprowadza nas w prezentację swoich najnowszych desek do freeride'u. W tym roku do wyboru mamy 6 rozmiarów Carve'ów - od 111 do 171 litrów. Każdy z nich dostępny jest w 3 technologiach: carbon, wood i tufskin/AST. Modele 111, 121, 131 i 141 są według zapewnień producenta premierowymi kształtami. Skąd biorą się lepsze osiągi nowych modeli? Przede wszystkim deski stały się dłuższe, aby poprawić wczesne osiąganie ślizgu. Cztery nowe modele otrzymały też szersze i cieńsze kadłuby, przez co zyskały na osiągach w dolnym zakresie wiatru, kontroli przy silniejszym wietrze i oraz na ogólnej wydajności. Modele 121, 131 i 141 mają też nowe, zaprojektowane przez Jean'a Louis'a Colmas'a, wycięcia na rufie, które dodały deskom żywiołowości w ślizgu jak i wyższą prędkość.

Zobaczcie filmową prezentację Carve'ów 2012: