
Oferta Neil Pryde'a powiększyła się o kolejny żagiel. Tym razem dla wyczynowych zawodników wave. Nie jest to nowy projekt, a jedynie modyfikacja znanego nam już modelu Combat. Do tej pory był to najmocniejszy żagiel wave Pryde'a, który wyróżniał się w całości zbrojoną konstrukcją. Combat Tourzachowuje ten sam krój i parametry, jednak wzmocnione włóknami okno z laminatu zastąpiono… tradycyjnym monofilmem.
Combata Tour stworzono dla deskarzy szukających wyjątkowo mocnej konstrukcji, wszechstronności i doskonałego zachowania w każdych warunkach - zachwala producent. Przejrzyste okno Tour'a poprawia widzialność podczas jazdy na fali, albo po prostu pozwala lepiej dostrzec co robią twoi konkurenci.
Nowy Combat będzie dostępny w rozmiarach od 3.7 do 5.6 m. Żagiel trafi w ręce niejednego zawodnika z teamu Pryde'a, choć zapewne też w bardziej amatorskie, szczególnie tych windsurferów, którzy choć przez chwilę będą chcieli poczuć się jak Ricardo Campello...