Wszystkich zainteresowanych pragnę szczególnie przestrzec przed noclegami na Maszoperii!!!
W tym roku Camping ten przejął facet, który dzierżawił wspomniany teren w zeszłym roku. Niestety wraz z formalną zmianą właściciela zmieniły się warunki (na gorsze) oraz ceny (na znacznie wyższe!). Nie jest to tylko moje zdanie, bo przypadkiem byłam świadkiem podniosłej dyskusji na ten temat między kilkoma klientami. Wszyscy byli oburzeni znacznym pogorszeniem jakości legendarnej noclegowni. Miałam przyjemność spędzić tam tylko 2 dni, jednak mojej uwadze nie uszedł fakt, że w przeciwieństwie do zeszłego roku, w łazience panuje obrzydliwy syf, brakuje papieru toaletowego, a nawet mydła czy pozornego choćby pojemnika na mydło (należałoby chyba nosić w kieszeni małe podręczne, aby móc umyć ręce po wizycie w WC?). Za średni namiot, w którym upchnęliśmy się w 4 osoby zapłaciliśmy w sumie 100zł za noc, podczas gdy wydawałoby się namiot to "opcja studencka-najtańsza". W tej cenie zimna woda w łazience, ledwo co cieknąca z prysznica, przy którym należy co 10 sek.wciskać guzik, aby chociaż ona ciekła. Stan trawników pod pole namiotowe i czystości na terenie całego Campingu, a w szczególności plaży nad zatoką - pozostawia naprawdę wiele do życzenia. No i jeszcze jedna istotna kwestia; W zeszłym roku mieszkałam na Maszoperii cały sezon w pokojach/domkach wynajmowanych wówczas przez szkółkę wind- i kitesurfingową, płacąc za nocleg 30zł za dobę/os. Wydawało mi się, że to dość wygórowana cena, jak na standard pokoju z proporcją 2 łazienek na cały Camping, zapadającymi się łóżkami, robactwem i drzwiami na zamek do otworzenia jednym kopniakiem. W tym roku okazało się, że skorzystałam wówczas z wyjątkowej promocji, gdyż teraz podejmując próbę negocjacji ceny (znów za cały sezon) z właścicielem usłyszałam stawkę 120zł za noc - te same domki/pokoje 3-osobowe (bez możliwości podziału na osoby), "a jak się pani nie podoba to do widzenia!!". Facet był bezpodstawnie od samego początku rozmowy tak rozjuczony, że myślałam, iż zaraz mnie pobije, nie mówiąc już, że prawie mu się "spierdxxxx" wymsknęło. Jeszcze nie spotkałam się z taką dbałością o klienta ;) tak że podsumowując - warunki bardzo słabe, ceny godne przyzwoitej kwatery w centrum Jastarni (Maszoperia leży w odległości 3 km od centrum), a właściciel to po prostu cham i prostak. Jeśli chcecie spędzić udany pobyt nad morzem, to wszędzie, ale niestety już na pewno nie w Maszoperii... :/