W zeszłym sezonie Anglicy rozpoczęli „nową, świecką tradycje”. Najdłuższy, długodystansowy wyścig windsurfingowy odbył się na południowym wybrzeżu Anglii. Zawodnicy w sztormowych warunkach (wiatr dochodził do 55 węzłów) rywalizowali na trasie z Bournemouth do Brighton (ponad 170 km).

Ekstremalne warunki pogodowe spowodowały, że tylko trzech śmiałków zdołało pokonać cały dystans. Na trasie jednak wielu zawodników wspomagało swoich kolegów a całą imprezę należy uznać za bardzo udaną.
W nadchodzącym sezonie również nie zabraknie maratonu windsurfingowego z Bournemouth do Brighton. Organizatorzy mają jednak nadziej na bardziej rozsądne warunki wiatrowe i większą liczbę uczestników. Tegoroczna edycja będzie miała miejsce w pierwszym dogodnym wiatrowo terminie zaraz po 24 czerwca. Uczestnicy biorą udział w imprezie na własne ryzyko. Organizator nie zapewnia żadnej asekuracji na wodzie. Jedynym wymaganiem jest posiadanie podczas żeglugi telefonu komórkowego w wodoodpornej osłonie. Jeśli nie czujecie się na siłach aby zmierzyć się z całą, blisko 170 kilometrową trasą, możecie dołączyć do rywalizacji w każdym jej punkcie.
Trzymamy kciuki za angielski maraton i mamy nadzieję na podobną imprezę na naszym wybrzeżu, wszak warunki mamy równie zachęcające.