38 HRH Princessa Sophia Trophy - zawody zaliczane do Pucharu Świata w klsie RSX
Majorka - Hiszpania
01.04 - 06.04.2007

Minął drugi dzień regat, a udało się rozegrać tylko jeden wyścig w bardzo zmiennych warunkach, prędkość wiatru wahała się od 0 do 15 węzłów, a kierunek zmieniał się o kilkadziesiąt stopni.
Kobiety jak i mężczyźni podzieleni są na dwie grupy. W sumie w regatach bierze udział 110. mężczyzn i 80 kobiet.
Przemek Miarczyński i Piotr Myszka walczyli w czołówce wyścigu i zajęli odpowiednio: 2 i 6 miejsce. Świetnie żeglowała Zofia Klepacka, która w swojej grupie uległa jedynie Hiszpance Marinie Alebau. Jako czwarta przez cały wyścig płynęła Anna Gałecka, jednak na ostatniej prostej zabrakło jej wiatru i ostatecznie linie mety przekroczyła na 10 miejscu. Marta Hlavaty, Małgorzata Białecka i Łukasz Grodzicki mimo udanych startów pogubili się w zmianach wiatru.

Maksymilian Wójcik, który po kilkumiesięcznej przerwie (kontuzja), wraca do formy, nie bierze udziału w zawodach.
Klasyfikacja generalna po 1 wyścigu:
kobiety
1 ESP 5 Marina Alabau (1)
1 FRA 4 Charline Picon (1)
3 NZL 15 Barbara Kendall (2)
3 POL 8 Zofia Klepacka – YKP Warszawa (2)
…
19 POL 200 Anna Galecka – SKŻ Hestia Sopot (10)
41 POL 4 Marta Hlavaty - SKŻ Hestia Sopot (21)
49 POL 21 Malgorzata Bialecka - SKŻ Hestia Sopot (35 DNF)
na 80 sklasyfikowanych
mężczyźni:
1 UKR 19 Maksym Oberemko (1)
2 POR 75 Joao Rodrigues (1)
3 NED 52 Casper Bouman (2)
3 POL 126 Przemyslaw Miarczynski - SKŻ Hestia Sopot (2)
…
11 POL 82 Piotr Myszka - AZS AWFiS Gdańsk (6)
23 POL 738 Łukasz Grodzicki - SKŻ Hestia Sopot (12)
na 110. sklasyfikowanych
[Paweł Kowalski]
-„ Przyjeżdżałem na te regaty jeszcze jako zawodnik, a jako trener jestem tu już chyba po raz dziesiąty i przyznam szczerze, że pogoda zawsze dopisywała, ale to co zastaliśmy tym razem przeszło moje oczekiwania. Bardzo mało wiatru i niewiele więcej słońca. Zazdrościmy Wam pogody jaką macie w kraju.”
[Przemysław Miarczyński]
- „Zmiany wiatru były tak duże i tak nie równe, że przez cały wyścig musiałem zachować maksymalną czujność. Starałem się nie sugerować innymi zawodnikami bo wiedziałem, że mają całkiem inny wiatr... Płynąłem "swoje". Dopiero przy pierwszej boi byłem pewny, że idzie mi całkiem dobrze, mijałem ją jako drugi tracąc do prowadzącego wyścig Maxima Oberemko (UKR) ponad 100metrów. Sukcesywnie odrabiałem stracone metry, ale nie wystarczyło to żeby go wyprzedzić.”
Pozdrawiamy i zapraszamy na nasza stronę internetową www.rsxteam.pl
RSX team