Rapheala le Gouvello, czterdziestoletnia francuzka jako pierwsza kobieta samotnie pokonała Atlantyk na desce windsurfingowej. Francuz0ka dotarła do brzegów Guadelupy, 14 kwietnia 2000 roku, pokonując samotnie przez 60 dni Atlantyk ! Deska, a właściwie konstrukcja, którą się przemieszczała, była zapożyczona od Stephane Peyron, który w 1987r dokonał tego wyczynu.

Rapheala używała kadłuba o wymiarach 7,5/1,3 m, z zaokrąglonym dnem i trzema kabinami. Jednej z nich używała jako sypialni a w reszcie przechowywała pędnik. Do deski przypominającej raczej kadłub jachtu niż windsurfing, przymocowany był pędnik, który musiał być codziennie taklowany i roztaklowywany. Francuzka wyposażona była w beskamberowe pędniki firmy North Sails (7.5, 6.6, 5.4 m2).
Generalnie w czasie podróży wiatr wiał z prędkością 3-6 bf a fale osiągały wysokość 2-3 m. Zdarzały się jednak dni, w których nie mogła żeglować - dwa dni bez wiatru i trzy dni z wiatrem, który uniemożliwiał żeglugę.

Rapheala le Gouvello musiała przez cały czas rejsu uważać na odwodnienie organizmu i niebezpieczną utratę energii. W tym celu co dwie godziny spożywała energetyczny posiłek.
Nie uniknęła załamań i niebezpiecznych sytuacji. Kilkakrotne była już gotowa przerwać rejs. Doznała również poważnej kontuzji, kiedy klapa kajuty zmiażdżyła jej dwa palce ręki. Jak mówi Rapheala "najbardziej wyczerpująca czynnością dnia było taklowanie żagla". Żmudnie ćwiczyła tą czynność przed rejsem, co nie uchroniło jej jednak przed kłopotami. Pewnego wieczoru podczas roztaklowywania popełniła błąd, który zaowocował rozłączeniem linki zabezpieczającej i utratą pędnika. Francuzka wskoczyła do wody próbując uratować pędnik, jednak bezskutecznie. Nie dość tego, to ledwie zdołała dogonić deskę.

Wyczyn, którego dokonała wzbudzi chyba podziw każdego człowieka. Jej to jednak nie wystarcza. Francuzka planuje kolejny samotny rejs, tym razem przez Pacyfik. Przyszła podróż ma objąć 9000 mil morskich i rozpocząć się pod koniec tego roku na Francuskich Karaibach. Kolejny etap z Panamy do Tahiti zaplanowany jest na rok 2002. Po przeczekaniu pory cyklonów tropikalnych zamierza wznowić swój rejs i wyruszyć w ostatni etap swojej podróży z Tahiti do Brisbane w 2003 roku.

Życzymy Jej powodzenia I kolejnego sukcesu!