Zalew Wiślany

Polska - Zalew Wiślany

Zalew Wiślany- subiektywny opis pod kątem przydatności zbiornika do WS ; )

Zalew Wiślany - zbiornik od Zatoki Gdańskiej oddzielony wąskim pasem Mierzei Wiślanej - ma ponad 90km długości (35km znajduje się w granicach Polski) i od 6,5 do 13 km szerokości. Przyznacie że wymiary niczego sobie (jest to największy zbiornik wodny na terenie Polski). Jest przy tym bardzo płytki - średnia głębokość to około 2,5 metra z licznymi wypłyceniami do 1-1,5m. Należy do "wewnętrznych wód morskich" i pewnie jest w tym trochę racji. Woda jest lekko słona, natomiast "wewnętrzność" objawia się głównie dużą akumulacją materiału naniesionego przez zasilające zbiornik rzeki - Pregołę, Nogat, Elbląg i Pasłękę. Na szczęście czasy, gdy woda w zalewie nie nadawała się do rekreacji odeszły w przeszłość. Z roku na rok czystość zalewu poprawia się znacznie i kąpiel nie skutkuje żadnymi efektami ubocznymi.




















Zalew jest zbiornikiem stworzonym do WS::

- Woda nagrzewa się bardzo szybko i już w pierwszych wiosennych miesiącach pływanie nie musi być kojarzone z zimnymi dreszczami przebiegającymi kark. Negatywnym skutkiem wysokiej temperatury wody (maksymalna średnia dla zbiornika temperatura latem to ponad 25 stopni C) jest rozwój wszelkiej maści zielska porastającego latem dno lub pławiącego się bezkarnie na powierzchni. Na szczęście w rejonie Tolkmicka łąki występują tylko w kilku miejscach i łatwo uniknąć nieprzyjemnego hamowania. największe nagromadzenie wodorostów znajduje się na zachód od stawy Elbląg - na szczęście mało kto zapuszcza się w tak odległe rejony.
- Ze względu na swoje rozmiary można rozkoszować się na nim równym silnym wiatrem.
- Rozległe płycizny wzdłuż brzegu pozwalają na bezstresowe stawianie pierwszych kroków i doskonalenia manewrów. Najczęściej opisywane w żeglarskich wydawnictwach "zagrożenia" to nasza Mielizna Tolkmicka, która rozciągająca się aż do stawy "TOL" (w języku lokalesów "tola" - punkt zwrotu dla miłośników długich połówek) i Mielizna Krynicka położna dokładnie "po drugiej stronie zalewu"
- Na wypłaceniach bardzo szybko powstaje rewelacyjna falka, w przypadku silnego wiatru z kierunku NW w strefie przybrzeżnej powstaje super "mini-przybój". W połączeniu z rozległym wypłaceniem jest to idealne miejsce do stawiania pierwszych kroków w warunkach nieco trudniejszych od jeziorowej tafli

Wiatry:

Każdy kierunek poza ćwiartką od południowego po wschodni nadaje się do komfortowego pływania po stronie lądowej. Statystyki (Ľródło danych : http://www.kki.pl/ekopro/locja.htm) mówią, że w miesiącach letnich 80% wiatrów wieje z korzystnych kierunków. Idealne warunki zastaniecie przy północno- zachodnim wietrze (zwolennicy long-race'u mogą pływać w płytkiej przybrzeżnej strefie kilkukilometrowe halsy na odcinku Suchacz -Tolkmicko - UWAGA!!! można zasnąć ;0) -natomiast zwolennicy zabawy na fali nacieszą się sporymi lochami powstającymi na przybrzeżnym wypłyceniu). Wiatr NNE-NE dyskwalifikujący zatokową część Helu wieje dokładnie wzdłuż Zalewu potrafiąc go nieĽle rozbujać i podnieść poziom lustra wody w polskiej części o 07,-09 metra - miejsca przystanków na poprawienie sprzętu stają się niedostępne (można się nieĽle zdziwić ;) ).

Przy kierunkach z rodziny SE w poszukiwaniu równych waiatrów należy kierować się na drugi brzeg zalewu - najbliżej jest do Kątów Rybackich.

sieci....

Niestety panami na zalewie są rybacy. Stawiają siatki w różnych niespodziewanych miejscach i kontakt z podwodnym intruzem może zakończyć się efektowną katapą z wszelkimi zabawnymi i nie tylko konsekwencjami. Na szczęście pozostaje miejsce i dla deskarzy - należy jedynie zwracać uwagę na stosowane oznaczania:
W przypadku znakowania za pomocą "tyczek i chorągiewek" sieć oznaczona jest zwykle trzema tyczkami. Na zewnętrznych znajdują się po dwie chorągiewki, pojedyncza oznacza środek sieci.
Spotykane są również oznaczenia w postaci dwukolorowych rombów umieszczonych na "tyczkach". Od strony czerwonej czychają na was zdradzieckie sznurki, od białej droga teoretycznie jest wolna. Teoretycznie - ponieważ aby ominąć ograniczenia co do długości stosowanych do połowu pułapek spotkać można dalszą podwodną część siatki w miejscu, w którym nie powinno jej być. Z doświadczeń własnych z finem długości 40-44cm można przejść między tyczkami z pojedynczą i podwójną chorągiewką bez przykrych konsekwencji - lina napinająca w środkowej części znajduje się zwykle wystarczająco głęboko. Poza tym obowiązuje zasada "ufaj i sprawdzaj" ;0]

tor wodny...

biegnie przez środek zalewu. Na szczęście nie jest zatłoczony (właściwsze byłoby stwierdzenie : jest zupełnie nieuczęszczany). Unikajcie rozkładania się ze sprzętem na wyznaczonym czerwonymi bojkami torze prowadzącym do portów a kolizje z blaszakami nie będą Wam zagrażać. Kilka razy dziennie na horyzoncie przemykają wodoloty wypełnione bezcłową wódką - musielibyście mieć jednak wyjątkowego pecha by trafić na takiego kolosa.

podwodni intruzi....

niestety się zdarzają. Cytując locję żeglarską dla zalewu : "Na obszarze całego zalewu, a zwłaszcza w rejonach przed Fromborkiem i Tolkmickiem leżą liczne wraki łodzi, barek, samochodów, czołgów oraz inne przeszkody nawigacyjne. Nie są one oznakowane i dlatego należy trzymać się wyłącznie oznakowanych torów wodnych". Oczywiście trzymaniem się torów wodnych w przypadku WS byłoby zupełnym nieporozumieniem. Jak na razie udało się zlokalizować tylko jedną metalową przeszkodę zalegającą w zasięgu spotu (info u Krasnala). Przybywajcie masowo, a wasze kosy z całą pewnością wytropią jakiegoś tygrysa ;). O wiele realniejszym zagrożeniem są łachy jakie powstają przy ujściach strumyków - należy zachować sporą odległość od trzcinek inaczej katapa murowana.

Miejscówki:

Tolkmicko


Miejscówkę opisuję jako pierwszą, ponieważ spędzam tutaj zdecydowanie najwięcej czasu.
Aby tutaj dotrzeć wystarczy zjechać z "siódemki" do Elbląga i dalej kierować się na Tolkmicko lub Frombork. Nie polecam drogi wiodącej wzdłuż wybrzeża Zalewu - jej stan pozostawia wiele do życzenia. Wasze auta zniosą podróż o wiele lepiej, jeżeli z Elblaga skierujecie się bezpośrednio na Tolkmicko (przez Łęcze / Kadyny) lub na Frombork i w Podgrodziu skręcicie na Tolkmicko. Podróż z Elbląga nie powinna zabrać więcej niż 30 minut spokojnej jazdy.
Tolkmicko jest małym uroczym miasteczkiem w którym nie możecie się zgubić. Aby dotrzeć do spotu wystarczy:
- Jeżeli przyjechaliście od strony Kadyn : skręcić na pierwszym skrzyżowaniu w lewo, po około 500m minąć kolejno stację PKP, zjazd do portu (widoczny będzie zalew) i zjechać przez tory kolejowe w lewo w niepozorną dróżkę między drzewa parku. Po 100m wyboistej drogi znajdziecie się na miejscu.
- Jeżeli macie za sobą karkołomny zjazd serpentyną z Podgrodzia wystarczy nie skręcając w żadną z uliczek dojechać do skrzyżowania ze znakiem "ustąp pierwszeństwa" (na przeciw znajduje się zjazd do portu), skręcić w prawo i pierwszy nadarzający się zjazd w lewo (przez tory kolejowe).

Auto możecie zostawić na placyku obok baru Krasnala lub bezpośrednio na trawiastej części plaży.

To co nazwać można by spotem składa się z sezonowego baru, przyjemnej piaszczysto-trawiastej plaży służącej za miejsce do taklowania sprzęciku a przy większym tłoku również za parking oraz oczywiście niesamowitej ilości wody jaka przelewa się w tą i z powrotem w zalewie. Bar i otaczające go parasole stanowią centrum życia i tętnią do póĽnych godzin wieczornych. Nie muszę chyba nikomu tłumaczyć zasadności wypłukiwania zalewowej soli i kijanek po każdym pływaniu. W przypadku flauty (tfu.. tfu..) toczymy niezwykłej urody (choć przyznać należy na niezbyt wysokim poziomie) mecze w plażowy voleyball. Jeżeli pogoda zniechęca do nadmiaru aktywności fizycznej najnormalniej w świecie byczymy się tocząc dysputy o przysłowiowej dupie Maryny. Co wytrwalsi grywają na piaseczku w kulki (w cywilizowanych rejonach gra miałaby zapewne jakąś wyszukaną nazwę - tutaj są to poprostu kulki : ) ).

W obrębie spotu znajduje się jeden podwodny intruz - metalowy obiekt nieznanego pochodzenia. Latem zwykle oznaczony jest tyczką / wiatromierzem.

Poczucie bezpieczeństwa poprawia świadomość, że 100 metrów od spotu stacjonuje jedyna na Zalewie jednostka ratownictwa morskiego. Dzięki Uprzejmej Pani w kapitanacie (gorące pozdrowienia :)) zawsze można dowiedzieć się jakie są prognozy wiatrowe i odpowiednio do nich przygotować się do pływania. Dzwońcie do niej! Jeżeli myślicie że podanie kilku informacji sprawi Jej kłopot jesteście w grubym błędzie. I jeszcze komentarz guru nawigacji żeglarskiej Jerzego Kulińskiego: "Wiatry i falowanie zmieniają się tutaj szybko i niespodziewanie, często wbrew prognozom. Tak zwane "białe szkwały" pojawiają się na tym akwenie niejednokrotnie bez typowych oznak na niebie. Pamiętajcie - na zalewie pogoda potrafi się zmienić zasadniczo w ciągu 10 minut"

Telefon do kapitanatu : (55) 2316614
Telefon do służb ratowniczych (55) 2316155


Kadyny - elbląska riviera ;)

Jadąc wzdłuż zalewu drogą z Elbląga do Tolkmicka zboczyć można w klika miejsc dogodnych do uprawiana windsurfingu. Najdalszym od strony Elbląga są Kadyny - miejscowość znana głównie z okazałego pałacu, stadniny koni, wiekowych dębów i wysypu elbląskich piękności. Popularność turystyczna sprawia, że we wsi funkcjonuje restauracja i hotel.
Dotrzeć tu można między innymi "zalewowym ekspresem", osobówką mknącą z zawrotną szybkością na trasie Elbląg - Braniewo, to też w upalne letnie dni miejsce okupowane jest przez nieletnich (w tym mahoniowe elblążanki). Długa na około 2km szeroka, piaszczysta plaża i łagodnie opadające dno sprawiają, że jest to sztandarowe kąpielisko Elbląga. "Publiczny" płatny parking znajduje się na rozległej łące oddzielonej od plaży wałem przeciwpowodziowym. W sezonie letnim terenem zawiaduje dzierżawca -oznacza to konieczność uiszczenia opłaty parkingowej oraz możliwość skorzystania z baru i kibelków Toi Toi.
Plaża w kadynach jest również rodzimym spotem EL-surfu - stowarzyszenia elbląskich żeglarzy deskowych. Dawniej objawiało się to głównie wydzieleniem derwnianymi żerdziami niewielkiego parkingu (wjazd za okazaniem nalepki) i ustawieniem masztu / wiatromierza. W roku 2003 główna siedziba przenosi się do Tolkmicka (sąsiedztwo baru Krasnala). Latem prawie zawsze spotkacie na spocie zapaleńców WS - z pewnością udzielą Wam porad odnośnie niebezpieczeństw czyhających na śmiałków w tej części zalewu.
Uwagi odnośnie uprawiania WS :
- w niektórych miejscach niespodziewanie robi się bardzo płytko - uwaga na katapy
- dno w większości jest twarde i przyjemne, miejscami spotkać można jednak warstwę śmierdzącego mułu
- przeniesienie sprzętu z parkingu oznacza przebycie z nim od 50 (dawny parking EL-surfu) do 150 metrów (parking publiczny w słoneczny dzień)

Kadyny – Suchacz

Klucząc po nadbrzeżnych łąkach betonowymi dróżkami możecie na odcinku Suchacz - Kadyny znaleĽć kilka dogodnych miejsc do zwodowania sprzętu. Jednym z nich jest Pęklewo. W dni wolne od pracy miejsca te zaludniają plażowicze i deskarze - samotnicy. Niestety w miejscach tych nie istnieje infrastruktura sanitarna - po sezonie wejście w zarośla kończy się zwykle wdepnięciem w minę. Plaża jest w tych miejscach węższa niż w Kadynach natomiast im bliżej jesteście suchacza tym szybciej robi się głęboko.

Frombork, Nowa Pasłęka

W miastach położonych na północny-wschód od Tolkmicka WS-owe życie również istnieje. Wstyd przyznać, ale nigdy nie dotarłem tak daleko "na północ". O aktywności WS świadczą malutkie zarysy żagielków śmigających "do Piasków i spowrotem". Śmiałkowie pływający w tym rejonie muszą zachować czujność i okazać paszport przy przekraczaniu granicy ; ). Mówiąc poważnie - należy mieć świadomość, że w pobliżu Nowej Pasłęki przez zalew przebiega linia granicy państwowej.

Mierzeja Wiślana

Ten przepiękny zakątek Polski przegrywa jeżeli chodzi o popularność wśród amatorów windsurfingu z Helem czy nadmorskimi jeziorami. Od strony Zatoki Gdańskiej windsurfing ogranicza się do sporadycznej obecności gości licznych ośrodków wczasowych i pól namiotowych. Z pewnością sytuację pogarsza uciążliwy dostęp do plaży (brak parkingów w rozsądnej odległości od plaży, zejścia na plażę oblężone przez stragany i sklepiki, brzeg poszatkowany ogrodzeniami ośrodków). Miejscowości mierzei położone są w większości nad brzegiem Zalewu Wiślanego.

Krynica:

Nie zważając na klimaty umpa-umpa, dyskotekową muzę do godzin rannych i otoczenie badziewiastych straganów maści wszelkiej wypożyczalnię / szkółkę prowadzi "stoliczna" Activezone (www.activezone.pl). Zjazd do ich bazy znajduje się tuż za portem (przy drodze stoi drogowskaz). W bazie najdziecie sporo miejsca do otaklowania, przyjazne zejście do wody i będziecie mieć pewność że ktoś przygląda się waszym poczynaniom. Najlepszy w Krynicy dojazd na morską stronę mierzei znajduje się na wysokości stacji benzynowej (jadąc od strony Kątów należy tuż przed stacją skręcić w asfaltową dróżkę w lewo) - przy bazie rybackiej znajdziecie parking i w miarę dobre dojście na brzeg. Niestety w słoneczne wakacyjne dni oblężenie straganów / barów / plażowych rodzin dyskwalifikuje to miejsce. W wodzie stoi też sporo sieci.

Kąty Rybackie:

Dobre miejsce dla wiatrów z kierunków SE - wiaterek rozpędza się przez cały zalew i jest (jak na ten kierunek) nieporównywalnie równiejszy niż na "lądowym" wybrzeżu. Dogodne miejsce do parkowania / taklowania znajduje się obok portu rybackiego (zjazd tuż przed nim , około 20 miejsc parkingowych, spory trawniczek, WC). Pływanie w niewielkiej zatoczce o głębokości około 1,5m (jedynie miejscami przy brzegu woda jest głębsza). W maju nie było zbyt wiele sieci więc i latem nie powinno być z tym najgorzej.

Piaski:

Miejsce dla deskarzy z rodzinami szukającymi spokoju. Wystarczy że napiszę, że w tej miejscowości kończy się droga ; ). Na morskiej plaży sporo bursztynków i o wiele mniej ludzi niż w pobliskiej Krynicy. Dogodne zejście na Zalew znajduje się w pobliżu przystani jachtowej (przynajmiej tak to miejce wygląda?). Dla amatorów morskiego pływania idealne miejsce to drugi parking leśny licząc od strony Piasków.
Stosunkowo blisko do plaży, pas wydm do pokonania nawet dla zbalowanego deskarza, auta przez większość dnia pozostają w cieniu i przynajmniej pod teoretycznym nadzorem parkingowego biletera. W okresie letnim parkingi leśne na odcinku Krynica- Piaski są płatne. Niestety brak infrastruktury sanitarnej.

Przybywajcie i ożywcie ten akwen!
na podstawie
http://wstolkmicko.w.interia.pl

Autor:tomek


Wasze komentarze

Dodaj swój komentarz

Nie ma jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!

Katalog sprzętu

Spoty

Planujesz wyjazd na deskę? W naszej bazie znajdziesz atrakcyjne miejsca.