Radzieje

Poslak - Radzieje




Położenie

Od kilku lat pracuję na Mazurach, a konkretnie w Kętrzynie. Od samego początku chciałem połączyć przyjemne z pożytecznym tzn spędzać jak najwięcej wolnych chwil od pracy na wodzie. Zaczęło się od zrobienia patentu żeglarza jachtowego. Jako, że pływanie jachtem nie należy do najtańszych (a poza tym trzeba mieć załogę), przypomniałem sobie o kolejnym sporcie wodnym jakim jest windsurfing. Jeszcze podczas studiów w rodzinnym Białymstoku uczęszczałem na kurs windsurfingowy. Niestety przyszła sesja i zakończyło się na teorii i jednym pływaniu, zresztą niezbyt udanym – WOPR musiał mnie ściągać bo wywiało mnie na drugi koniec zalewu Dojlidy w Białymstoku J. Jako, że nie miałem czasu na kolejny kurs pod okiem instruktora, a poza tym trudno takowego znaleźć poza sezonem na Mazurach, postanowiłem uczyć się samodzielnie. Na szczęście w pobliżu Kętrzyna w Martianach była możliwość wypożyczenia deski (deska noname + dakronowy żagiel z wiązanym bomem) za 5zł za godzinę (pozdrowienia dla bosmana, który specjalnie dla mnie odkurzył sprzęt). Pierwszy sezon upłynął mi na jeżdżeniu w każde wolne popołudnie i weekend do Martian i samodoskonaleniu. Akwen ten nie jest jednak najlepszym miejscem do pływania na desce (jezioro położone jest w dolince otoczonej lasem), tak więc w miarę postępów w nauce marzyłem o jakimś większym jeziorze i własnym sprzęcie. Szczęśliwie się złożyło, że kolega z pracy też jest zapalonym windsurferem i miał do sprzedania sprzęt z Niemiec (Mistral Malibu 325 + oryginalny żagielek 6,5m2)– więc moje drugie marzenie się spełniło. Na spełnienie pierwszego marzenia też nie musiałem długo czekać – kiedy przyjechałem po odbiór sprzętu do pływania kolega (Edziu – pozdrowienia) pokazał mi miejsce na którym sam pływa. To było to czego szukałem!!!

Po tym nudnym i przydługawym wstępie mogę wreszcie przejść do opisu spotu, który chciałbym wszystkim polecić. Jestem pewien, że w okolicach Kętrzyna w promieniu 20 km nie ma lepszego miejsca do pływania na desce. Miejsce to jest położone w pobliżu Radziej nad jeziorem Dobskim na jego północnym brzegu naprzeciw wyspy Kormoranów.

Dojazd
Aby dojechać do tego miejsca, należy jadąc drogą z Kętrzyna do Węgorzewa najpierw skręcić na Przystań i dojechać do Radziej (pod drodze mamy okazję zapoznać się z „bombą” ekologiczną jaką jest wysypisko w Mażanach – pamiętajcie o zamknięciu okien i wyłączeniu nawiewu). W Radziejach należy za Kościołem obok sklepu skręcić w prawo (teraz jest super droga – polbruk, niestety kończy się po 30 metrach). Następnie na krzyżówce (jakieś 250m od głównej drogi) należy skręcić w lewo w ulicę Kormoranów (nazwa jak najbardziej właściwa) – na tej krzyżówce jest też tablica informacyjna – należy skręcić w kierunku na Jeżykowo i Łabap. A dalej to już tylko cały czas prosto (jedziemy wśród łanów zboża, a za pierwszą górką super panorama na jezioro Dobskie). Droga po dojechaniu do jeziora lekko zakręca w lewo i wije się wzdłuż jego brzegu. Jeszcze 150m i jesteśmy na miejscu.


Warunki brzegowe i na wodzie
Przed nami wspaniała plaża. Około 450m linii brzegowej!!! W części bliżej Radziej jest nawet troszeczkę piasku na plaży. Tam też możemy zostawić swój autmobil i przygotować sprzęt do pływania (jest oczywiście trawa, żeby nie poniszczyć sprzętu przy „rozstawianiu”). W części dalszej od Radziej stoją przyczepy kampingowe – ale plaża jest tak długa, że nawet nie przeszkadzają. Często, gdy przyjeżdżam popołudniu po pracy - mam całą plaże dla siebie - dosłownie nie ma nikogo.
Teraz przejdę do kolejnej zalety tego miejsca – otóż nadaje się ono idealnie do nauki pływania na desce oraz dla ludzi bojących się głębokiej wody. Na całej długości plaży płycizna sięga od 50 do 150m w głąb jeziora – głębokość płycizny od 0,5m do 1,5m. Plaża z obu stron ograniczona jest trzcinami, które kończą się dokładanie tak jak kończy się płycizna.

Warunki wiatrowe
Co do wiatru – to tak jak na całych Mazurach nie wieje on zbyt często aby można było sobie „polatać”, ale jeśli już wieje to na pewno też wieje na Radziejach. Ja najbardziej lubię pływać przy wietrze S i SSE wtedy na plaży robi się „niezła” fala i jest super zabawa. Częściej chyba jednak wieje N i NNW wtedy nie ma fali, ale można się poślizgać. Dla odważniejszych polecam wypad na pobliską Wyspę Kormoranów – ja jeszcze tam na desce nie byłem – pływam sam i boje się, że w razie czego nie miałby mi kto pomóc.

Gorąco polecam to miejsce wszystkim będącym na Mazurach – jest świetne zarówno do windsurfingu jaki i kite’a (w zeszłym roku obserwowałem jednego kitesurfura jak się uczył w tym miejscu).

Autor:Adam Radziszewski (Radzik)


Wasze komentarze

Dodaj swój komentarz

Nie ma jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!

Katalog sprzętu

Spoty

Planujesz wyjazd na deskę? W naszej bazie znajdziesz atrakcyjne miejsca.