Porto Pollo - Sardynia

Włochy - Sardynia - Porto Pollo

Porto Pollo, na pólnocy Sardynii, jest rewirem dla prawie wszystkich poziomów umiejętności. Tutaj dla każdego jest coś do zaoferowania oprócz zwolenników kipieli morskiej. Półwysep Isola dei Gabbiani dzieli spot na dwie zatoki. Dzięki temu zarówno przy wschodnim jak i przy zachodnim wietrze zarówno zwolennicy płaskiej wody jaki fali znajda tu cos dla siebie. Miłośnicy kipieli morskiej mogą udać się samochodem na północny zachód wyspy, gdzie znajdą bardzo dobre spoty wavowe (np.Capo Testa, Vignola).

Jako że siła wiatru w tym regionie jest bardzo zróżnicowana, trzeba wziąć całą paletę zagli. Bezpośrednio w Porto Pollo jest kilka dobrze wyposażonych centrów windsurfingowych. Także w zimowych miesiącach można tu spędzić miłe dni, temperatury są wtedy dosyć orzeĽwiające.


STATYSTYKI


























RELACJA

Gdy mówi się o najlepszych spotach w Europie, nie można, nie wspomnieć o Sardynii! Ta leżąca blisko 200km na zachód od Półwyspu Apenińskiego, wyspa o bardzo przyjaznym klimacie, jest niewątpliwą oazą dla amatorów windsurfingu.. Dość surowy krajobraz i nietypowa jak dla włoch nostalgia nie pozwala ominąć ja na trasie swoich podróży.


Dojazd:

Zanim tam jednak dotrzemy, w przypadku podróży samochodem musimy pokonać blisko 1500km ( od Krakowa ). Nasza trasa biegła docelowo do Livorno we Włoszech, skąd bezpośrednio promem dotarliśmy na Sardynię. Z uwagi na rozbudowaną sieć autostrad w Europie zachodniej, jest kilka możliwości pokonania trasy do miejsca zaokrętowania. Począwszy od bardzo ciekawej i malowniczej trasy: Wiedeń - Salzburg - Innsbruck - Bolzano - Verona - Modena, a biegnącej przez takie atrakcje jak: most Europabrucke, przełęcz Brenner czy jezioro Garda, które mijamy w bliskiej odległości. A skończywszy na trasie biegnącej: Wiedeń - Graz - Klagenfurt - Udine - Padve - Bolonie - Filorencje ( z tego miejsca radzę wybrać drogę szybkiego ruchu do Livorno - SS67, znacznie krótszą i bezpłatną w odróżnieniu do autostrady ).


Gdy dotrzemy do portu należy zaopatrzyć się w bilet na prom. Kształtują się one w różnych cenach, w zależności od standardu, rodzaju samochodu, oraz pory dnia i sezonu. Opłata za osobę wynosi od 40.000L do 85.000L, a za samochód odpowiednio: pojazdy do 4m - od 80.000L do 190.000L, 4-5m od 135.000l do 260.000L. Prom posiada kajuty sypialne, jednak są one dużo droższe. Radzę więc, spędzić dziesięcio - godzinną podróż na pokładzie. Po zawinięciu do portu kierujemy się do Olbii a potem już prosto do Palau skąd już dosłownie rzut beretem do Porto Polo ostatniego przystanku naszej podróży.


Okolica:

Porto Polo to mała ale jakże malownicza zatoczka

położona na północy wyspy. Wielkość o niczym nie świadczy a nawet dodaje jej jeszcze większego uroku. W pobliżu znajduje się niewielka portowa miejscowość Palau, w której oprócz targowiska znajdziecie dwa markety, warte odwiedziń gdy chcecie zrobić jakieś większe i tańsze zakupy. W tym miejscu należy dodać, że ceny za podstawowe produkty niewiele odbiegają od krajowych więc nie przesadzajmy z zakupami w Polsce. Wino i piwo jest nawet tańsze! Gdy dysponujecie odrobina wolnego czasu warto wybrać się, choć na krótki rekonesans po wyspie. Na pewno godne polecenia jest niedalekie Porto Cervo. To jeden z najsławniejszych kurortów na Sardynii odwiedzany przez samom śmietankę towarzyską, z przepiękna mariną u podnóży miasta. Na zachód znajduje się malowniczo położona Santa Teresa di Gallura. Rozpościera się z tego miejsca wspaniały widok na Korsykę, a wokoło znajdziecie wiele ciekawych miejsc do nurkowania..



W samym Porto Polo

znajdziecie duży wybór ośrodków, jednak dwa z nich zasługują na największą uwagę. Na południowo zachodnim brzegu zatoki znajduje się Club Mistral. Ciekawie położony z dogodnym dojściem do wody stanowi interesujące miejsce na "rozbicie swojego obozu". Wielką zaleta tego miejsca jest niezłe zaplecze sprzętowo - gastronomiczno - hotelowe, oraz miła obsługa. Jak zawsze Club Mistral oferuje wiele atrakcji poza windsurfingowych: dyskoteki, ogniska integracyjne, aerobik, wypożyczalnia rowerów, dla których tras tu zresztą nie brakuje. Ceny pobytu w apartamencie to: poza sezonem (1.04 - 27.05) od ok.240 do 420 dolarów tygodniowo, w sezonie (29.07 - 26.08) trzeba zapłacić od 720 do 1350 dolarów za tydzień Równie ciekawym miejscem na pobyt jest kamping "Isola dei Gabbiani" położony na półwyspie w środku zatoki. Bardzo rozbudowane zaplecze noclegowe. Począwszy od pola namiotowego, aż po bungalowy z pełnym wyposażeniem (lodówka, aneks kuchenny, łazienka). Na kampingu znajdziecie również restauracje, drink bar, mini market, sklep, szkółkę i wypożyczalnie sprzętu windsurfingowego. Dużą zaletą tego miejsca jest łatwe dojście do każdego miejsca zatoki, w zależności od potrzeb, akurat wiejącego wiatru. Ceny i dokładne informacje o kampingu znajdziecie na stronach: www.nuragica.it/camping.isoladeigabbiani

www.guideuro.it/isoladeigabbianien.html


Akwen:

Zapewne wszyscy z niecierpliwieniem czekają na jakieś konkretne informacje odnośnie samego akwenu i warunków na nim panujących. Zacznę od tego, że miejsce uznawane jest za bardzo bezpieczne z uwagi na bliskość brzegu praktycznie z każdej strony. Jedynym niebezpieczeństwem są dość powszechne w tym rejonie jeżowce. Radzę więc używać butów piankowych aby uniknąć dość przykrego i uciążliwego spotkania z nimi. Do niewątpliwych atutów tego terenu należy fakt, iż praktycznie przez cały sezon pływa się tam bez pianek, w ostateczności w krótkiej jej odmianie. Należy natomiast bezwzględnie uważać na słońce, którego tu nigdy nie brakuje. Jest to o tyle ciekawe miejsce, że gwarantuje wspaniała zabawę zarówno dla zawansowanych, jaki i tych mniej wprawnych żeglarzy. Przy, wiejącym tu w przewadze z zachodu Mistralu, znajdziecie w jednej zatoce zarówno: niezbyt trudny spot wave-owy i przedzielony tylko od niego pasem drogi, akwen prawie płaskiej wody . Zatem każdy znajdzie tu coś dla siebie. Gdyby nawet ktoś zapragnął większych wrażeń to w bliskiej odległości znaleĽć można wiele wspaniałych spotów wave-owych, rozsianych po zachodnim wybrzeżu wyspy.

Wróćmy jednak jeszcze do samej zatoki. Południowe jej wybrzeże to wprost idealne piaszczyste plaże, również na samym kampingu znajdziecie wiele dogodnych miejsc wodowania sprzętu. Co do wiatru przyznam, że byłem lekko zdegustowany. Może jednak dlatego, iż przyjechałem z nastawieniem codziennego pływania w ślizgu. Przywitały mnie jednak, trzy ozięble, prawie bezwietrzne dni. Dopiero kolejne nadrobiły statystykę, która na końcu wyjazdu osiągnęła 60%, w tym przez dwa ostatnie dni wiała " ósemka " .

Nie tak Ľle, zważywszy, że podobno mieliśmy wielkiego pecha z wiatrem jak na wrzesień.


Zapraszam wszystkich serdecznie do odwiedzenia Sardynii. Na pewno warto pokonać jest długą drogę!!!


Wasze komentarze

Dodaj swój komentarz

Nie ma jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!

Katalog sprzętu

Spoty

Planujesz wyjazd na deskę? W naszej bazie znajdziesz atrakcyjne miejsca.