
Szkoła Funsurf od ponad 30 lat kształci miłośników sportów wodnych, a od 2021 roku intensywnie rozwija w Polsce wingfoila. Byli jednymi z pierwszych, którzy podjęli się szkolenia, gdy o tym sporcie dopiero zaczynano mówić, a dziś oferują kursy na każdym poziomie – od pierwszych kroków po zaawansowany freestyle. W wywiadzie instruktor wingfoila, Daniel Michalski, odpowiada m.in. o tym, co wyróżnia szkolenia Funsurfu, jak wygląda pierwszy dzień kursu i dlaczego foildrive stał się przełomem w nauce lewitacji.
Wasza szkoła działa już od wielu sezonów, od jak dawna prowadzicie w Funsurfie szkolenia na wingfoilu?
Działamy już od 30 lat, natomiast szkolimy na wingfoilu od sezonu 2021 – to już 5 sezon! Byliśmy od początku tego sportu gdy tylko pojawił się Polsce i rok po tym jak zadebiutował na świecie. Były to czasy kiedy w internecie nie było żadnego filmiku jak pływać i jak szkolić na wingfoilu. Metodą prób i błędów, na jeszcze niedoskonałym sprzęcie próbowaliśmy pierwszych lewitacji. Wysokie maszty, bom mocowany bezpośrednio do tuby, upadki na krawędź deski, „szwy na własnych pośladkach”… to wszystko przeżyliśmy. Z dozą niepewności, ale z wiarą i zapałem podeszliśmy do tego nowego sportu. Już po pierwszej lewitacji wiedzieliśmy, że ten projekt musi się udać, gdyż lewitowania daje niesamowite uczucie lekkości, płynności i sprawia ogromną satysfakcję. Do tego ma wiele zalet w porównaniu z innymi sportami wodnymi.

Konkurencja wśród szkół sportów wodnych jest spora. Co sprawia, że kursanci wybierają właśnie Funsurf na naukę wingfoila?
To pytanie bardziej do naszych kursantów, ale oczywiście badamy ich poziom satysfakcji oraz zdobywamy wiedzę jak do nas trafili. Nie będziemy się otwierać przed konkurencją, ale na pewno to co ma olbrzymie znaczenie to najlepszy sprzęt (który jest wypadkową naszych wieloletnich doświadczeń i nie przywiązywanie się do brandów, a do tego co się sprawdza), doświadczeni instruktorzy PSWing, stała kadra, miejsce z płytką i głęboką wodą, wprowadzanie i udoskonalanie metod nauki, które przynoszą najlepsze efekty, foildrive, pumpfoil, szkolenia na każdym etapie zaawansowania w Polsce i za granicą…
Wyobraźmy sobie, że zapisałem się na kurs – jak wygląda mój pierwszy dzień szkolenia na wingfoilu, a co czeka mnie w kolejnych etapach?
Można dużo pisać, ale lepiej to obejrzeć J. Szkolnie jest podzielone na etap I wingsurf:
i etap II wingfoil:
Sprzęt ma tu ogromne znaczenie. Jak dobieracie deski, skrzydła i foile do poziomu uczestnika i panujących warunków?
Korzystamy z naszych wieloletnich doświadczeń i nie eksperymentujemy na kursantach. Sprawdzamy na naszej stacji jakie są aktualne i prognozowane warunki, pytamy o doświadczenie w sportach wodnych, pytamy o wagę, sprawność i dotychczasowe doświadczenia z wingfoilem (jeśli takie były) – następnie dobieramy sprzęt do założonego planu na zajęcia w zależności od tego jakiego elementu/manewru będziemy nauczali. W naszej szkole korzystamy ze sprzętu, który znakomicie się sprawdza i zapewnia maksymalny progres: deski JP, foile F-one, wingi Neil Pryde i Duotone (nie używamy desek pompowanych w procesie nauki, bo to strata czasu dla kursanta).

Czy w szkoleniu stawiacie bardziej na praktykę, czy też kursanci mogą liczyć na solidną porcję teorii przed wejściem do wody?
Oczywiście wszystko zależy od elementu/manewru jakiego nauczamy. Zwykle poprzedzamy wyjście na wodę: teorią, pracą na trenażerach, pokazem filmiku instruktarzowego, dokładnym omówieniem kluczowych tipów, analizą video, jeśli są to kolejne zajęcia…
Na szkolenia wingfoilowe trafiają głownie ludzie, którzy próbowali już innych sportów wodnych, czy jest też grupa osób, dla których jest to pierwsze spotkanie ze sportem deskowym?
Na szkolenia do naszej szkoły przychodzą osoby, które już miały doświadczenia np. z windsurfingiem, kitesurfingiem, czy surfingiem, ale są również osoby, które zafascynowały się wingfoilem w internecie i zupełnie nie miały nigdy w życiu żadnego doświadczenia ze sportami wodnymi. Na pewno zauważalny jest trend, że jest bardzo dużo windsurferów, którzy dostrzegają zalety i przewagi wingfoila i trafiają do naszej szkoły. Oczywiście też bardzo często wingfoilowymi kursantami w naszej szkole są osoby, które zaczynają swoją pierwszą wodną przygodę od wingsurfingu.
Wiem, że w ostatnim czasie wprowadziliście do oferty zajęcia na deskach z elektrycznym napędem. Jak one wpisują się w naukę wingfoila i co dają kursantom?
Tak korzystamy w procesie szkolenia z australijskiego foildrive. Zobaczcie jak to wygląda w rzeczywistości.
Na pewno to nie jest klasyczny efoil, ale jest to bardzo ważny element w drodze do lewitacji na wingfoilu. Przewagą jest to, że pływacie na desce i foilu do wingfoila, a foildrive pozwala zaznać lewitacji w kilka minut. Przewagą nad typowym efoilem jest:
- łatwa obsługa za pomocą prostego pilota (bez biegów, czy stopniowania mocy),
- deska, która łatwo startuje i podczas „kaczkowania” nie zatapia się, tylko odbija od wody
- dodatkowo, możemy zmieniać ustawienie wysokości silnika, co pozwala na duża uniwersalność położenia napędu.
- zdejmujemy foildrive i na tym samym zestawie lewitujecie na wingfoilu, czyli nie musicie na nowo przyzwyczajać się do innego sprzętu
Prowadźcie szkolenia głownie dla początkujących, czy także osoby, mające już pierwsze kroki na foilu za sobą, mogą wziąć udział w lekcjach bardziej zaawansowanych manewrów, skoków itp.?
Prowadzimy szkolenia na każdym poziomie zaawansowania od początkującego po poziom zaawansowany w lewitacji (zwroty z wiatrem, na wiatr, race jibe, 360 down wind, heineken itd.), jak również freestyle: skoki, skoki z rotacjami: 180, 360, 540, back loop itd. Zapraszamy na szkolenia freestyle – Daniel, Denis, Kokos z wielką chęcią przekażą Wam swoje tipy i zdecydowanie skrócą Waszą drogę do zaawansowanych trików. Na naszych social mediach szczególnie na Instagramie na koncie funsurf.pl możecie zobaczyć co potrafią nasi instruktorzy wingfoila.
Ile lekcji potrzebuje przeciętna osoba, by moc powiedzieć: pływam samodzielnie na wingfoilu?
Rekordzista wśród kursantów po 2 godzinach zaczął swobodnie lewitować na wingfoilu (miał małą przewagę, bo miał wcześniej do czynienia z kite foilem). Lewitacja w naszej szkole zwykle zajmuje od 3 do 10h, oczywiście na foildrive lewitujecie już na 2-3 godzinie.

I na koniec – jakie macie plany na kolejne sezony? Szykują się nowe kierunki, sprzęt, a może kolejne sportowe nowinki?
Jeśli chodzi o sprzęt co roku jesteśmy na bieżąco i w każdym sezonie nowy aktualny sprzęt jest u nas codziennością.
Na pewno zapraszamy na listopadowe zaawansowane szkolenia do Egiptu dla osób, które pływają w lewitacji. Poprowadzi je Daniel Michalski (instruktor wykładowca PSWing) i Beret Norbert Rymuszka (instruktor wykładowca PSWing). To już 3 i 4 edycja Wingfoil Clinic, pierwsze dwie okazały się hitem. Na pewno możecie liczyć na testy sprzętu, testy e-foila, videoanalizę z kamer 360, szkolenie freestyle i race… Ale to co najważniejsze to przede wszystkim instruktorzy Daniel i Beret z ponad przeciętnym zaangażowaniem przekażą Wam wszelkie tipy i to co wiedzą na temat wingfoila, a jest tego baaardzo dużo.
Tutaj sprawdźcie ofertę na listopadowe Wingfoil Clinic:
https://surftravel.pl/soma-bay-egipt-funsurf-wingfoil-clinic-wyjazd-wingfoilowy-06-11-13-11-2025/
https://surftravel.pl/soma-bay-egipt-funsurf-wingfoil-clinic-wyjazd-wingfoilowy-13-11-20-11-2025/
Jeśli chodzi o Polskę, to na pewno ciągle się rozwijamy i mamy już kolejne plany na jeszcze bogatszą ofertę wing w nadchodzącym sezonie. Nie chcę zdradzać szczegółów, ale będzie to połączone ze szkoleniem wingfoila i na pewno będzie bardzo atrakcyjnie uzupełniało naszą propozycję. Prezentacja oferty na 2026 już w styczniu i na pewno damy znać na łamach Waszego portalu co ciekawego wymyśliliśmy.
Dziękujemy za rozmowę.
Źródło: https://wingfoil.pl
