Wraz z nadejściem lata wielu windsurferów szuka alternatywy na mniej wietrzne dni. Najlepiej takiej, która umożliwiałaby kontynuowanie aktywności na wodzie. Jednym z takich rozwiązań jest deska windsup. Dzięki niej możemy wciąż żeglować, gdy na akwenie pozostało choć trochę wiatru, lub pływać z wiosłem, nawet przy kompletnej flaucie. Sprawdziliśmy jak w takich rolach spisuje się najnowszy model firmy Starboard – pompowany SUP Windsurfing ZEN 11’2”.
Starboard od lat specjalizuje się w pompowanych deskach do windsurfingu. Często idąc o krok do przodu przed konkurencją, gdy chodzi o konstrukcję i wyposażenie swoich windsupów. Testowana deska nie jest wyjątkiem. To prawdziwy „transformer” pod względem przystosowania do pływania z wiosłem lub żaglem. Jako sup, deska może być całkowicie pozbawiona elementów windsurfingowych, takich jak centralna skrzynka statecznikowa, strzemiona, czy gniazdo na paletę. Wszystkie możemy odkręcić od kadłuba, pozostawiając pokład oraz dno płaskimi, bez niepotrzebnych akcesoriów, które tylko by przeszkadzały w pływaniu z wiosłem. Każdy z tych elementów mocowany jest do deski za pomocą śrubek wkręcanych w metalowe gwinty. Nie ma więc obawy, że coś się zatrze czy wyrobi po paru montażach. Plus dla Starboarda za przemyślane rozwiązania, których nie znajdziemy w deskach konkurencji. Jeden drobny minus za ilość śrubek, które trzeba przypilnować, do czego z pewnością nie przydadzą się dołączone do kompletu kartonowe pudełka. Sami musimy zadbać o jakieś solidniejsze opakowanie. I drugi za brak w zestawie specjalnego śrubokrętu. Wkręcanie strzemion zwykłym „krzyżakiem” jest trochę trudne, z uwagi na mniej popularną główkę śrub. Do wykonania, ale trochę się człowiek namęczy.
Kadłub deski wykonany jest w jednowarstwowej konstrukcji ZEN ze zgrzewanymi burtami. Oznacza to, że panele na burtach łączone są za pomocą obróbki termicznej, a nie kleju, przez co deska jest bardziej wytrzymała. Ogólnie cały zestaw zachwyca jakością wykonania. Kolejny raz Starboard udowadnia, że w dziedzinie pompowanych desek należy do ścisłej czołówki. Ten sam model dostępny jest jeszcze w sztywniejszej, choć droższej wersji Deluxe.
W komplecie otrzymujemy deskę, pompkę, plecak, zestaw naprawczy, smycz (leash), dwa stateczniki, cztery strzemiona, podkładkę do mocowania palety, opcjonalnie montowaną centralną skrzynkę statecznikową oraz zestaw śrubek. Całość kosztuje w sklepie Hydrosfera 3990 zł.
Jak na standardy windsurfingowe deska jest dość długa i szeroka (340×79 cm), choć w kategorii SUP może wydać się umiarkowanie wąska. Pojemność wynosi 342 litry, co, według danych producenta, pozwala na komfortowe pływanie osobom ważącym do 100 kg. Sama deska waży około 12 kg.
Po zamontowaniu wszystkich windsurfingowych akcesoriów, windsup Starboarda przypomina połączenie deski szkoleniowej z rekreacyjną mieczówką. Położenie strzemion na pokładzie już na starcie sugeruje, że nie jest to deska do szaleńczych ślizgów przy silnym wietrze. Producent umiejscowił je w dalszej odległości od rufy, aby ułatwiać wsuwanie stóp w strzemiona już na etapie „półślizgu”.
Deska zaskakuje stabilnością. Jest to zdecydowanie najbardziej stabilny SUP w przedziale szerokości 30” – 32” na jakim staliśmy. Zawdzięcza to długim, równoległym burtom i szerokiej rufie. Najbardziej zadowolone z tego faktu powinny być osoby zaczynające przygodę z windsurfingiem lub supem. Złapanie równowagi podczas wyciągania żagla z wody nie sprawia problemu nawet cięższym surferom. Deska wydaje się całkiem sztywna jak na „pompowańca” i szybko uświadamia, że można ją traktować jak pełnoprawną deskę windsurfingową. Bardzo sprawnie reaguje na moc ciągu w żaglu, osiągając przy słabym wietrze niezłą prędkość. Długi kadłub i równoległe burty wykonują tu największą robotę. Już od górnej trójki (3 Bft) i z dużym żaglem (+7.5 m) można się pokusić o wejście w strzemiona i łapanie ślizgu. Na tym etapie dużą rolę zaczyna odgrywać specjalny gumowy rant na dnie, który nadaje desce ostrzejsze krawędzie burt i pozwala odkleić się od wody. Oczywiście, jeśli chcemy pływać w ślizgu, musimy wcześniej pamiętać o odkręceniu centralnej skrzynki statecznikowej, by zniwelować niepotrzebne opory.
Sam ślizg jest dość spokojny, bardzo podobny do wrażenia z płynięcia na rekreacyjnej mieczówce. Przez pozycję strzemion deska nie ma możliwości pełnego lotu na stateczniku, przez co kontakt kadłuba z wodą jest w tym przypadku nieco dłuższy niż w typowej freeride’ówce. Ale na pewno sprawia przyjemność, szczególnie osobom zaczynającym przygodę z windsurfingiem ślizgowym.
Manewry wypornościowe znacznie ułatwia duża stabilność deski. Zwroty na wiatr i przez rufę wychodzą na naszym windsupie bardzo gładko. W ślizgu długość kadłuba oraz szeroka, gruba rufa zmuszają do większej koncentracji w trakcie żłobienia skrętu. Klasyczna rufa w ślizgu jest wykonalna, ale nie spodziewajcie się dynamiki i łatwości skrętu znanych z klasycznych desek.
W roli supa 11’2” spisuje się doskonale. Jest bardzo stabilnie, bezpiecznie i łatwo. Przez swoją długość deska dłużej zachowuje ślizg po wodzie (nie mylić ze ślizgiem windsurfingowym), dzięki czemu możemy utrzymać dobrą prędkość wiosłowania nawet na dłuższym dystansie. Jedynie podczas ruszania i pierwszych ruchach wiosłem możemy odczuć odrobinę większą masywność kadłuba, na co wpływają wszelkie windsurfingowe wzmocnienia, wbudowane w kadłub gwinty i palety. Jednak po chwili szybko o tym zapominamy. Windsupowi Starboarda bliżej do małej deski touringowej niż do typowego allrounda.
Podsumowanie
Starboard SUP Windsurfing ZEN 11’2” to niezwykle uniwersalna deska, która może być receptą na bezwietrzne dni. Zaskoczy Was łatwością pływania z wiosłem i przydatnością do słabowiatrowego windsurfingu. Świetnie sprawdzi się w roli deski rodzinnej, zarówno do wiosłowania samodzielnie, jak i np. z małym pasażerem na pokładzie. Na tej samej desce pokażecie swoje rodzinie, lub przyjaciołom, na czym polega windsurfing. Albo sami wyskoczycie na krótki rejs z żaglem przy 2-3 Bft, przypominając sobie czasy, gdy cieszyliśmy się z każdej chwili spędzanej na wodzie. Tyle możliwości w sprzęcie, który mieści się w plecaku! Jeśli nie chcesz spędzić lata czekając na silny wiatr i zależy Ci na zestawie najwyższej jakości, warto pomyśleć o propozycji Starboarda.
Deskę do testy udostępnił sklep Hydrosfera.pl