Testy

GA Foil HP 1450

Przy okazji testu deski Tabou Pocket Air 87 MTE mieliśmy okazję sprawdzić, jak działa „firmowy” foli Gaastry, model GA HP 1450. Gaastra oferuje dwie linie hydrofoili, przeznaczonych do wingsurfingu: Freeride i High Performace. Różnią się on kształtem przednich skrzydeł – Freeride’y są bardziej rekreacyjne i o mniejszym współczynniku proporcji, natomiast seria HP jest smuklejsza i wyraźniej nastawiona na sportowe osiągi, choć nie są to jeszcze skrzydła typu high aspect race (takie pojawią się w ofercie GA w 2023 roku). Obydwie linie dzielą te same stabilizatory, maszty i kadłuby. Akurat do deski Pocket Air 87 litrów najbardziej pasował nam rozmiar 1450, który, według producenta, pokrywa zakres wiatru od 13 do 31 węzłów. 

Parametry techniczne foila GA HP 1450

  • Powierzchnia przedniego skrzydła: 1450 cm2
  • Rozpiętość przedniego skrzydła: 92 cm
  • Współczynnik proporcji: 5.6
  • Powierzchnia stabilizatora: 298 cm2
  • Długość kadłuba: 72 cm
  • Długość masztu: 85 cm
  • Śruby mocujące: M6 z główką torx.

Foila otrzymujemy wraz z poręczną torbą, mieszczącą poszczególne elementy zestawu w osobnych przegrodach i kieszeniach. Skrzydła są dodatkowo chronione piankowymi pokrowcami, które wraz z torbą dają całkiem dobre zabezpieczenie podczas transportu w samochodzie. Maszt możemy przechowywać w torbie ze skręconą paletą, co pozwala nam zaoszczędzić odrobinę czasu przy kolejnym montażu foila. Trochę brakuje małego pudełka na śruby. Zamiast niego dostajemy woreczki foliowe, które są średnio praktycznym rozwiązaniem. 

Spodobała nam się wysoka jakość wykonania foila GA. Podczas montażu wszystko do siebie idealnie pasuje, nie ma tutaj jakichś elementów, z którymi trzeba się siłować, lub przesadnie uważać aby czegoś nie uszkodzić. To jeden z solidniejszych foili, jakie mieliśmy okazję oglądać. Szczególnie zwraca uwagę mocna budowa skrzydeł. Nie są może najlżejsze, ale sprawiają wrażenie, jakby mogły wytrzymać bez większego szwanku niejeden niechciany kontakt z dnem. Skrzydła pozbawione są mocno wygiętych wingletów oraz przesadnie zaostrzonych krawędzi, co z pewnością spodoba się osobom, podchodzącym do foila z lekką obawą. 

Wrażenia na wodzie

W porównaniu do foili, na których do tej pory pływaliśmy, GA HP 1450 lubi bardziej przednie ustawienie w skrzynce deski. Ma to szczególne znaczenie podczas startu. Foil HP 1450 nie oferuje gwałtownego unoszenia, wymagającego szybkiego nacisku na przednią stopę, tylko bardziej łagodny, równomierny start, w którym większą rolę odgrywa lekka „pompka” tylną nogą. Przy wadze w granicach 80 kg z wingiem 5.0 i średnio sprawnej technice pompowania skrzydłem, udało nam się startować przy około 12 węzłach wiatru. Co widać na załączonym poniżej filmie. 

GA HP 1450 zaraz po starcie chętnie przyspiesza do niezłej prędkości, oferując bardzo stabilny i kontrolowany lot. Pilotowanie tego foila jest tak łatwe i równe, by nie powiedzieć – spokojne, że osobiście nawet nie zauważyłem, kiedy wykręciłem swój najlepszy wynik prędkości na wingfoilu. Sam zysk prędkości nie był co prawda jakiś duży, ale znacznie miało tutaj co innego. Podczas gdy na innych foilach osiągnięcie podobnej prędkości zawsze kończyło się spektakularną kraksą, tutaj wszystko przebiegało pod pełną kontrolą. Nie jest to oczywiście żaden foil typu race (takie mają się pojawić w ofercie GA w przyszłym roku), ale dla osób lubiących freeride bez „zamulania”, jego osiągi są naprawdę przyjemne. Trochę szkoda, że GA nie oferuje w tym zestawie mniejszego stabilizatora, który z pewnością podkręciłby osiągi jeszcze wyżej. 

Równa i stabilna charakterystyka prowadzenia na prostej ma też swoje odzwierciedlenie w manewrowości. GA HP 1450 lubi wykonywać skręty nieco szerszym łukiem, dając w zamian fantastyczną stabilność podczas wykańczania manewru i zmiany pozycji stóp. Znacznie też wybacza błędy podczas np. zwrotu z wiatrem. W porównaniu do innych znanych nam foili, ten był zdecydowanie najłatwiejszy do pełnego wykończenia manewru w locie. Musimy popełnić naprawdę spory błąd, żeby deska opadła całkiem na wodę. Foil sprawia wrażenie jakby czekał zawieszony w locie, aż w końcu obrócimy skrzydło, zmienimy stopy i ruszymy na nowym halsie. Kapitalna sprawa dla osób uczących się manewrów. Ale nie tylko. Nasz redakcyjny kolega sprawdził tego foila na falach północnej części Fuerteventury. Na dłuższych falach, gdzie mamy trochę więcej miejsca na wykonanie skrętu, HP 1450 również spełni swoje zadanie. Tylko nie oczekujcie super zwinności, rodem z windsurfingowej wavewówki. Do tego musielibyśmy wyposażyć się w mniejszy rozmiar skrzydła HP. 

Ciekawostką było też zachowanie foila GA przy gasnącym wietrze. Co prawda lot bez ciągu w skrzydle wypadał pod względem długości „szybowania” dość typowo, to zaskoczyła nas jego zdolność do efektywnego pompowania nogami. Tak długiego odcinka na samych nogach jeszcze nie udało nam się pokonać z żadnym innym foilem. Dzięki temu wielokrotnie oszczędziliśmy sobie powrotu do brzegu wpław, gdy wiatr skończył się kawałek od plaży. 

Podsumowanie

Foil GA HP1450 urzekł nas jakością wykonania i bardzo udanym połączeniem dobrych osiągów z łatwością pilotażu. Choć jego rozmiar nie jest wskazany dla osób dopiero zaczynających przygodę z wingfoilem, dla surferów szukających swojego drugiego, bardziej progresywnego foila, ale z dużym zapasem wybaczania błędów, HP 1450 będzie znakomitym rozwiązaniem. 

Sprzęt do testu udostępnił sklep Easy-surfshop.pl

2 komentarze

2 Comments

  1. Coriolan DAHIREL

    08/01/2023 at 13:53

    hello , thx for te test. What about the winDfoiling experience with this board? have a nice sunday, regards,

    • Krzysztof Mruk

      09/01/2023 at 14:19

      Hi! We haven’t tried this board in windsurfing mode. It is too small for that (5’4″) and straps are positioned purely for winging. It would be uncomfortable with a sail. Maybe bigger sizes could be more suited for windfoiling Best regards.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

To Top