Testy

Unifiber Elevate iWindsurf 280

Gdy w ubiegłym roku testowaliśmy pierwszą pompowaną deskę do windsurfingu firmy Unifiber, mieliśmy do niej jedną główną uwagę – szkoda, że nie została wyposażona w strzemiona. Po paru miesiącach ucieszyła nas wiadomość o planach Unifibera, szykującego się do wypuszczenia na rynek kolejnego modelu, tym razem z footstrapami. Jak się niebawem okazało, nie była to po prostu ta sama wersja deski z dołożonymi strzemionami, ale nowy model, ze zmienionym kształtem kadłuba. 

Parametry Unifiber Elevate iWindsurf 280:

  • Długość: 280 cm
  • Szerokość: 85 cm
  • Pojemność: 275 litrów
  • Grubość: 15 cm
  • Waga: 10.9 kg
  • Maksymalne ciśnienie: 20 psi

W porównaniu do testowanego wcześniej modelu Experience 280, nowy Elevate ma węższy i ostrzej zakończony dziób oraz szerszą, ściętą rufę. Ze środkowej części dna zniknął opcjonalnie dokręcany mieczyk, a na rufie, zamiast pojedynczego, pojawiły się dwa stateczniki. Od strony pokładu znajduje się duży piankowy dywanik, otwór do wkręcenia palety, cztery na stałe zamontowane strzemiona oraz zawór powietrza. 

Wykorzystanie dwóch stateczników (zamiast jednego) ma służyć zwiększeniu efektywnej powierzchni finów, bez powiększania długości płetwy, co wiązałoby się z potrzebą wyposażenia deski w mocniejszą skrzynkę statecznikową. Podobnie do modelu Experience 280, tu również zastosowano na dnie ostro zakończony rant z PVC, biegnący przez całą krawędź tylnej połowy kadłuba. To dzięki niemu „dmuchana” deska potrafi wejść w prawdziwy ślizg. Unifiber Elevate 280 wykonany jest w nowej technologii Fusion, polegającej na łączeniu warstw za pomocą obróbki termicznej, z minimalnym użyciem kleju. W efekcie deska jest lżejsza, bardziej wytrzymała i staranniej wykonana. Oprócz deski w komplecie znajduje się też pompka, wygodny w użyciu i bardzo dobrze uszyty plecak oraz zestaw naprawczy. Całość w sklepie Easy-surfshop.pl kosztuje niecałe 3000 zł. 

Wrażenia na wodzie

W optymalnych warunkach Elevate oferował ślizg bardzo zbliżony do dużej sztywnej deski. Można było czasami zapomnieć, że stoimy na pompowanym kadłubie. Dopiero wraz ze wzrostem zafalowania i siły wiatru do około 5 Bft, wyraźniej dawały znać problemy z kontrolą. W trudniejszych warunkach dziób Unifibera potrafił czasami przyhaczyć o falę, a pozycja strzemion nie ułatwiała przyjęcia komfortowej, silnowiatrowej pozycji ciała. Mocną stroną deski nie były też rufy w ślizgu, które wymagały prowadzenia po bardzo szerokim łuku. Wydaje nam się, że model Experience(bez strzemion), głównie dzięki węższej rufie, radził sobie pod tym względem nieco lepiej. 

Unifibera Elevate 280 odebraliśmy jako deskę o konkretnym zastosowaniu – do nauki pływania w ślizgu. Płaska woda i 4 Bft są dla niej wymarzonymi warunkami, w których każdy początkujący windsurfer z łatwością wykorzysta jej potencjał. Dzięki swoim gabarytom deska znacznie ułatwia stawianie pierwszych ślizgowych kroków, a pompowana konstrukcja niweluje jakikolwiek strach o uszkodzenie kadłuba. W tej roli spisze się znakomicie. Wszechstronnych freeride’ow i sztywnych desek na silniejszy wiatr jeszcze nie zastąpi, ale kto wie, czym zaskoczy nas Unifiber w kolejnych sezonach… 

Deskę do testu udostępnił sklep Easy-surfshop.pl

Napisz komentarz

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

To Top