Krzysiek 2017-10-12 14:55, Krzysiek

Zdradliwa kulka - unikajcie takich linek trapezowych!


Niekiedy dobre intencje producentów sprzętu windsurfingowego mogą wpuścić nas w niezłe tarapaty. Na jednym z forów internetowych pojawił się post Marka Robinsona, który na własnym przykładzie przestrzega windsurferów przed używaniem regulowanych linek trapezowych z plastikową kulką, służącą do ustawiania długości.



Choć pomysł z kulką ułatwiającą uchwyt linki wydaje się niepozbawiony zalet, to jednak w przypadku Marka prawie doprowadził do tragedii. Otóż podczas próby wpięcia się w linki, hak jego trapezu niefortunnie zaczepił się o plastikową kulkę, co jak łatwo przewidzieć doprowadziło do wywrotki. Do tego tak niefortunnej, że nasz windsurfer znalazł się z żaglem pod wodą. Już znalezienie się pod wodą z hakiem wpiętym w normalne linki nie jest wesołą sytuacją, a co dopiero, gdy jesteśmy zaczepieni o zakleszczony przedmiot tuż przy samym bomie.

Markowi szczęśliwie udało się wydostać spod żagla, ale nie każdemu może w takiej sytuacji dopisać łut szczęścia. Choć tego typu linki trapezowe prawdopodobnie nie są już produkowane, istnieje ryzyko, że można trafić na taki patent kupując używany sprzęt z drugiej ręki. W takim wypadku najrozsądniej będzie po prostu odciąć feralną kulkę.

Z kulką czy bez, pływając w trapezie zawsze warto poćwiczyć w kontrolowanych warunkach awaryjne wypinanie haka pod wodą!  
Podobne artykuły:

Wasze komentarze

Katalog sprzętu

HOT

Spoty

Planujesz wyjazd na deskę? W naszej bazie znajdziesz atrakcyjne miejsca.