2010-02-13 11:12, ~.

Wojtek Brzozowski specjalnie dla Windsurfing.pl


Wojtek Brzozowski
POL 10


Urodzony - 02.08.76
Klub - MOS Era GSM Warszawa
Osiągnięcia - Mistrz Świata FW 1999 i 2000, Mistrz Świata Funboard Desek Seryjnych 2000, zwycięstwa Euro Cup 2000
Sponsorzy: Era, Starboard, Neil Pryde, Volkswagen, Deboichet
192 cm wzrostu i +/- 93 kg wagi
oficjalna strona: www.wojtekbrzozowski.com


Znamy Twoje osiągnięcia, jednak mało wiemy o Twoich początkach w windsurfingu

Na początku podpatrywaliśmy Naszego Ojca, w tym czasie jednego z garstki surferów w Polsce. Kiedy zaproponował nam windsurfing nie zastanawialiśmy się długo, wtedy było to prawie nie osiągalne. Potem Mój Ojciec stworzył grupę deskarzy zrzeszającą młodzież z prawie całej Polski. Pierwsze parę lat uczyliśmy się na Mazurach na małym jeziorku Strengiel. To były moje prawdziwe początki, kiedy na tych olbrzymich deskach w dresach wpadaliśmy do wody. Tam też łapałem swoje pierwsze ślizgi. Dopiero potem weszły krótkie deski, na których zaczęło się prawdziwe pływanie.

Jak rozpoczęła się twoja przygoda z Formułą Windsurfing

Zawsze chciałem się ścigać na krótkiej desce. Próbowałem co prawda pływać na Mistralu z bratem Doroty Staszewskiej jednak od razu wiedziałem, że to nie jest to, zwłaszcza, że ta konkurencja preferuje lekkich zawodników do których ja nie należę. Od kiedy trzy lata temu powstała Formula Windsurfing wiedziałem, że to coś dla mnie. Ta dyscyplina łączy w sobie dynamikę krótkiej deski z możliwością ścigania się. Nie ukrywam, że bardzo lubię się ścigać i rywalizować ale lubię również adrenalinę i prędkość a właśnie ta klasa daje mi możliwość realizacji tego wszystkiego. To co według mnie jest najlepsze w Formule to możliwość pływania przy naprawdę słabym wietrze.

Pamiętam natomiast, kiedy startowałem w funboardzie często musieliśmy czekać na wiatr. To było naprawdę deprymujące, kiedy już nieĽle wiało, ale zawsze było o pół stopnia za mało. Przykładem tego mogą być Mistrzostwa Świata w Łebie w 1999r, kiedy przesiedzieliśmy prawie cały tydzień na plaży.
Na Formule natomiast ścigamy się prawie zawsze. Musi być naprawdę "szklanka" żeby wyścigi nie mogły się odbyć. Co jest równie ważne, coraz więcej zawodników zaczyna startować w Formule.

Jak wspominasz starty w PWA

Startowałem we wszystkich dyscyplinach PWA, jednak okazało się, że w speedzie miałem najwięcej szczęścia. W czasie swojego pierwszego startu w tej konkurencji we Francji wiatr nagle zmienił się na dopychający. Powstała fala, zaskoczyła przyzwyczajonych do płaskiej wody zawodników, a mnie dała szansę na zajęcia dobrej szóstej pozycji.

Startowałem również w konkurencji wave. Podczas swojego pierwszego startu w RPA trafiłem już na samym początku na Bjorna Dunkerbecka. Pozostało mi tylko podziwiać jego niesamowite wyczyny. W racingu zanotowałem kilka niezłych startów jednak to co najbardziej utkwiło mi w pamięci to częste oczekiwanie na wiatr.

Czy przychylasz się do popularnych ostatnio sądów o kresie PWA i jakie są według Ciebie tego przyczyny

Wydaje mi się, że koniec PWA już chyba nastąpił. W tym sezonie pomimo, że jakiś kalendarz został stworzony to jednak wiele imprez się nie odbyło a zawodników jest coraz mniej.

Wysokie koszty sprzętu i częste wyjazdy są chyba największą barierą dla tej dyscypliny. W Formule sprawa wygląda inaczej. Cały obecny sezon przepływałem tylko na jednej desce i dwóch żaglach, poza tym cały mój sprzęt mieści się w samolocie w limicie bagażowym a to nie jest bez znaczenia w przypadku wysokich kosztów za nadbagaż.

Tegoroczna edycja Euro Cup była bardzo udana i przyćmiła z pewnością wszystkie imprezy. Można by tylko chcieć bardziej satysfakcjonującej puli nagród. Przyszłoroczna edycja natomiast, najprawdopodobniej przerodzi się już w World Cup. Regaty będą się odbywały już nie tylko na kontynencie Europejskim ale również w Azji i Ameryce. Jeżeli wszystko dobrze pójdzie to również w Polsce zagości jedna z edycji Pucharu.

Czy jest jakaś różnica pomiędzy sprzętem do Formuły a tradycyjnymi deskami

Formula nie tonie i jest bardziej stabilna. Osobiście czuje, że na tych deskach łatwiej się pływa. Deski wave i slalom bardzo popularne kilka lat temu, są małe i niestabilne. Obecnie również wśród deskarzy rekreacyjnych królują deski powyżej 120 litrów. Te deski są przyjemniejsze. Na nich się po prostu pływa, zwłaszcza w warunkach takich jak w Polsce.

Według mnie deski do Formuły wcale nie są wolniejsze. Ostatnio na treningach w południowej Francji miałem okazję pościgać się trochę z kolegami na płaskiej wodzie. Ja na Formule i żaglu 9.8m2, koledzy na slalomkach i żaglach około 6m2 i wcale nie byli szybsi na połówce. Według mnie nowe deski są równie szybkie a na pewno bardziej stabilne!

Jeżeli chodzi o zwroty to rzeczywiście jest troszeczkę trudniej, ale wystarczy zrobić wszystko bardziej radykalnie, mocniej obciążyć krawędĽ i przenieść bardziej ciężar na rufę a zwrot może być równie ciasny jak na małej desce. Jest to tylko kwestia opływania i przyzwyczajenia. Zdarza mi się, że gdy po długim nie pływaniu przesiądę się na krótką deskę, to przy zwrocie staje na wodę a nie na deskę, która jest znacznie węższa.

Wszystkich ciekawi jak wygląda twój trening

Rozpoczynam dzień o 8.00 od 45 min biegania w tym połowę tego czasu poświęcam na rozciąganie, które jest niezmiernie ważne w naszym sporcie. W treningu windsurfingowym nie są tak ważne ćwiczenia siłowe ponieważ już samo pływanie rozwija wystarczająco siłę, ważne jest natomiast bieganie i rozciąganie. Po porannej zaprawie jest obfite śniadanie. Potem trening na wodzie. Zależnie od warunków trenujemy slalom a gdy są fale to oczywiście jest wave. Po obiedzie zazwyczaj mam dodatkowe dwie godziny pływania. Kiedy warunki dopisują pływanie może się oczywiście przeciągnąć.

Generalnie na treningach realizuję pewne założenia, zadania, wydzielam sobie poszczególne elementy do treningu. Daje to znakomite efekty. Dla przykładu mój trening slalomowy jest bardzo krótki 1-1,5h. Wykonuje dziesięć serii po dziesięć zwrotów. W każdej serii spływam z wiatrem robiąc dziesięć zwrotów. Jeżeli przy jakimś zwrocie zaliczę pomyłkę, seria się nie liczy. W czasie treningów Formuły pływamy zazwyczaj bardzo krótkie wyścigi, podczas których konsultujemy się, radzimy i poprawiamy sprzęt. To wszystko dzieje się w grupie zawodników. Może właśnie dlatego mamy tak dobre wyniki na świecie.

Czy uważasz, że Formuła nadaje się również dla deskarzy rekreacyjnych

Nie widzę przeszkód, polecam jednak takie deski jak Starbord Start, która ma właściwie takie same parametry jak Formula, jest tylko trochę cięższa i mocniejsza. Na tej desce można robić prawie wszystko a przy tym świetnie wchodzi w ślizg i jest idealna dla początkujących i średnio-zawansowanych. Również warte polecenia są deski Go, wspaniałe dla średnio-zawansowanych.

Według Mnie szerokie deski to przyszłość pływania zwłaszcza tam gdzie z wiatrem nie jest najlepiej. Ja osobiście często pływam na Zalewie Zegrzyńskim gdzie wiatr wieje słabo i nierówno. Na małej desce bym się męczył, natomiast na Formule ślizgam się prawie zawsze.

Ostatnio słyszymy o coraz większych żaglach wśród zawodników. Jak sobie z nimi radzicie

Największy żagiel obecnie to Neil Pryde 12.5m2 i taki chyba pozostanie, gdyż mają zostać wprowadzone ograniczenia klasowe w wielkości żagla
do 12-12.5m 2.

Ostatnio w Holandii, ja już co prawda zmieniłem żagiel na mniejszy 9.8m2 ale Antoine Albeau pozostał na swoim największym żaglu 12.5m2 przy wietrze dochodzącym do 20 węzłów (6BF). Ja na żaglu 12.5m2 przy wadze ok. 93 kg potrafię płynąć w ślizgu od 5-6 węzłów (mocniejsze 2BF) do ponad 20 węzłów. Natomiast na żaglu 9.8m2, który jest chyba jeszcze bardziej uniwersalny, płynę w ślizgu od 8 węzłów i pływam do 35 węzłów. To rewelacyjny żagiel bardzo uniwersalny i lekki.

Coraz głośniej mówi się o wprowadzeni dodatkowych ograniczeń klasowych w Formule Windsurfing w związku z rosnącymi kosztami startów

Tak, to prawda. Prawdopodobnie od przyszłego roku będzie można używać tylko jednej deski i dwóch żagli. Dla mnie nie będzie to stanowiło żadnej różnicy gdyż już w tym roku używałem tylko jednej deski i dwóch żagli. Wprowadzone zostało również ograniczenie szerokości deski do 100 cm. W przyszłości wielkości żagla nie będzie mogła przekraczać 12 może 12.5m2. Będzie można posiadać tylko jeden statecznik, nie przekraczający 70 cm. Może dzięki temu nie będzie już kolejek do Jacques Deboichet po trzeci statecznik, którego on nie będzie miał i tak czasu zrobić.

Jakie masz nastawienie przed zbliżającymi się Mistrzostwami Świata FW w Brazylii

Czuję się bardzo dobrze. Obecnie odpoczywam i łapię energię i świeżość umysłu. Potem planuje dwutygodniowe przygotowania na Zalewie Zegrzyńskim wraz z całą polską ekipą na Mistrzostwa. Na dwa tygodnie przed zawodami lecimy już do Brazylii aby się zaaklimatyzować.

Technicznie i sprzętowo czuję się przygotowany. Czas przed Mistrzostwami zamierzam poświęcić na ustawienia nowej deski (Formula 186). Wcześniej, trochę z lenistwa pływałem na starej desce (Formula 175), do której byłem już bardzo przyzwyczajony, teraz jednak przyszedł czas na zmianę.

Jak sobie radzisz finansowo ze startami

Radzę sobie dobrze, mam dobrego menadżera - brata (Marka Brzozowskiego), który praktycznie załatwia za mnie wszystko. Posiadam również strategicznego sponsora sieć ERA, który zabezpiecza mi wszystko, wiec nie musze się martwic o finanse. Prócz tego jestem w teamie Neil Pryde, Starboard i Deboichet.

Jaka jest twoja ulubiona odmiana windsurfingu

Freestyle w ogóle mnie nie pociąga, wydaje się trochę "wymuszony". Ja sam próbując freestyle często się ranię a co za tym idzie nie mam satysfakcji. Wave natomiast jest super, niestety w Polsce nie ma zbyt często dobrych warunków a jeżeli takie już się trafią to bardzo chętnie je wykorzystuję.

Formuła jest moją pasją. Gdy tylko mam ochotę popływać, pakuję dechę do samochodu i jadę nad Zalew Zegrzyński. Tak samo jest nad morzem. Formula daje mi praktycznie takie same wrażenia, jak inne odmiany windsurfingu przy znacznie większych możliwościach. Może z wyłączeniem jedynie skoków, choć i tu nie jest najgorzej. W zeszłym roku na Prassonisi pływając od strony zafalowanej na Formule robiłem naprawdę wysokie skoki. Na razie pływanie na Formule sprawia mi olbrzymia przyjemność i nie zapowiada się w najbliższym czasie aby miało się to zmienić.

Czy masz jakieś ulubione miejsce pływania do którego lubisz wracać

Bardzo lubię Łebę, ponieważ prócz tego, że jest to niezłe miejsce do pływania jest to również bardzo fajne miasteczko, w którym nie można się nudzić, oczywiście w sezonie letnim. Bardzo mile wspominam również Gardę. Jest tam mnóstwo deskarzy, ciągle przyjeżdżają nowi ludzie i codziennie wieje wiatr. Tam naprawdę można się wyżyć.

Jeżeli chodzi o Kanary to sceneria jest tam trochę pustynna jednak zimą można nieĽle popływać. Ciekawym miejscem jest również Cape Towne w RPA, gdzie rano mogę pływać Formule a po południu wave. Tam naprawdę jest wszystko.

Jesteś uznawany za najszybszego zawodnika na Świecie. Czy miałbyś jakieś sugestie dla naszych czytelników jak być szybszym na halsie

Jest kilka ważnych czynników wpływających na szybkość pływania. Zazwyczaj przesuniecie palety do przodu zwiększy nasza prędkość. Jeśli deska natomiast za bardzo przylega do wody i nie chce "lecieć" to można przesunąć paletę do tyłu. To muszą być jednak zdecydowane zmiany położenia palety (ok. 4 cm). Deska zdecydowanie płynie szybciej jeżeli przebierze się żagiel po maszcie niż nie dobierze. Żagiel musi posiadać odpowiedni profil. Miałem ostatnio podobną sytuacje na Silvaplanie, kiedy to niezbyt szybko pływałem. Ostatniego dnia wybrałem mocniej po maszcie o ok. 3 cm i nagle zacząłem latać. Tą różnice naprawdę czuć!

Jeśli chcecie płynąć szybko, powinniście stać na desce i lekko domykać żagiel, a nie przebierając wisieć pod nim nakrywając się. Chodzi o to żeby żagiel był ustawiony pionowo a ciężar ciała był przenoszony na deskę. Żagiel powinien mieć bardziej wypłaszczony profil. Pędnik w czasie żeglugi powinien być na wpół otwarty, tylko czasami go zamykając.

Istotne dla szybkości jest również obserwowanie wody. Starajcie się płynąć cały czas z falą tak aby cały czas zjeżdżać wzdłuż z fali nawet na jeziorach kiedy fale nie są największe. Pływajcie w lekkim dołku nie wpływając pod fale i na jej grzbiet.

Kogo uważasz za Swojego najgroĽniejszego rywala

Obecnie jest dużo świetnych zawodników: Jamie Lever, Arnon Dagan, Alex Grynis, Michał Polanowski, Brin Rogild, Sam Irland. Chyba jednak najgroĽniejszym rywalem jest obecnie Antoine Albeau, który pływa na doskonałym sprzęcie i jest świetnie wytrenowany. Na niego muszę najwięcej uważać.

W bardzo krótkim czasie zdobyłeś już prawie wszystko, czy masz jeszcze jakieś marzenia

Chciałbym potwierdzić swój prymat na najbliższych Mistrzostwach Świata. Jednocześnie chciałbym wygrać przyszłoroczny Puchar FW zawłaszcza, że będzie to już najprawdopodobniej Puchar Świata. W planach mam również zakończenie studiów i właśnie dlatego po Mistrzostwach w Brazylii mam zamiar w ogóle nie pływać aż do końca lutego aby w tym czasie skończyć szkołę. Po skończeniu studiów chce się poświęcić wyłącznie desce.

Pozdrawiam czytelników www.windsurfing.pl
Wojtek Brzozowski



Od redakcji: zdjęcia NAMAXA
Podobne artykuły:

Wasze komentarze

Katalog sprzętu

HOT

Spoty

Planujesz wyjazd na deskę? W naszej bazie znajdziesz atrakcyjne miejsca.