Krzysiek 2014-05-28 22:11, Krzysiek

Zalew Szczeciński - surferzy kontra ptaki




Historia lubi się powtarzać. Podobnie do awantury o domniemany zakaz sportów wodnych na Zatoce Puckiej, również na Zalewie Szczecińskim doczekaliśmy się małej burzy emocji. Wszystko przez projekt Ministerstwa Ochrony Środowiska, który przewidywał zaostrzenie restrykcji odnośnie użytkowania wód w obszarze ochronnym Natura 2000. A konkretnie chodziło o zapis, mówiący o zakazie uprawiania „wszelkich sportów surfingowych” na terenach lęgowych i odpoczynku chronionych gatunków ptaków. Problem w tym, że właśnie tam znajdują się najbardziej popularne spoty w Zachodniopomorskim, m.in. Czarnocin i Nowe Warpno. Taki zakaz oznaczałby rekreacyjną surf-katastrofę w regionie.

Całe zamieszanie szczęśliwie wyjaśnił po naszym telefonie pan Andrzej Zych z Urzędu Morskiego w Szczecinie. Owszem, taki projekt istnieje. Tylko że… właśnie trafia do kosza. W jego miejsce pojawi się nowe opracowanie, w którym prawdopodobnie nie pojawi się już punkt o zakazie sportów surfingowych. Sam Urząd Morski nie jest zainteresowany takimi obostrzeniami, znalazły się tam jedynie z inicjatywy wykonawcy projektu. Ponieważ spotkały się one z krytyką również w samym Urzędzie Morskim, jest szansa, że w nowej wersji projektu już ich nie ujrzymy. Gdyby jednak wykonawca projektu dalej upierał się przy swojej rygorystycznej wersji, wciąż istnieje droga do osiągnięcia kompromisu.

Dzis w Czarnocinie sprawdzaliśmy czy ptaki mają coś przeciwko windsurferom ;)

Nowy projekt powinien pojawić koło 15-20 lipca i będzie dostępny w internecie http://www.natura2000ums.eu/materialy/ Następnie przez dwa miesiące potrwają konsultacje społeczne, wtedy środowisko surfingowe może przedstawić swoje argumenty oraz alternatywne rozwiązania. Dopiero po nich projekt trafi na ministerialne biurko i rozpoczną się kolejne konsultacje społeczne.

Niestety przykłady z Zatoki Puckiej i Zalewu Szczecińskiego pokazują, jak łatwo ulegamy niesprawdzonym sensacjom z internetu. Wprowadzenie jakichkolwiek zakazów uprawiania sportów wodnych nie jest żadnym urzędniczym widzimisię i nie odbywa się z zaskoczenia z dnia na dzień. Co ważne - w dużej mierze opiera się na opinii lokalnych środowisk. Dlatego jeśli również Wasz akwen objęty jest jakimś programem ochrony, usłyszycie o jakichś „dziwnych ruchach”, radzimy szybko zainteresować się sytuacją w stosownym urzędzie i na spokojnie podjąć rozsądne działania. 
Podobne artykuły:

Wasze komentarze

Katalog sprzętu

HOT

Spoty

Planujesz wyjazd na deskę? W naszej bazie znajdziesz atrakcyjne miejsca.