2006-04-04 23:25, ~Magdalena Korczycka,

Action Games – nowy regat





Plan jest prosty: slalom wróci do łask, w kitesurfingu spróbują się zarówno amatorzy jak i profesjonaliści, a freestyle stanie się dyscypliną na światowym poziomie. To dzięki cyklowi Action Games, te trzy dyscypliny będą królować na polskim wybrzeżu w sezonie 2006!


Action Games to 10 imprez na Półwyspie Helskim, w Łebie i Rewalu, podzielonych na Slalom ProTour, Freestyle ProTour i Kitesurfing ProAm. W związku z przedsięwzięciem szykują się niezłe zmiany. Oprócz głównego organizatora – firmy Namaxa, w przygotowaniach maczają palce zagraniczni profesjonaliści, polscy sędziowie w kwietniu lub maju będą mieli szanse przeszkolić się pod okiem oficjeli z EFPT, a nowe przepisy regatowe usprawnią wyścigi – wszystko po to, żeby impreza Action Games okazała się spektakularnym i długofalowym sukcesem. Jak zapewnia pomysłodawca – Marek Brzozowski – nowy cykl ma wziąć to co najlepsze z poprzednich doświadczeń w organizowaniu zawodów „Dotychczas mieliśmy do czynienia albo z organizacją lokalną na mniejszą skalę – i jako lokalne przedsięwzięcie to się sprawdzało, albo z zajawkowiczami, którym nie brakowało chęci i ochoty, a jedynie sponsorów. Action Games jest inicjatywą, która ma wyjść naprzeciw oczekiwaniom różnych środowisk. Sponsorzy, media, ale też nacisk na lokalność, do tego troska o zawodników, kibiców oraz oprawa rozrywkowa – to recepta Marka Brzozowskiego na sukces. „W Polsce mamy wielu profesjonalistów w dziedzinie organizacji imprez, pokazaliśmy to przy licznych okazjach. Musimy działać więc razem! Wspólnie z nimi oraz z zajawkowiczami, a tych jestem pewien, że w Polsce nie brakuje, możemy przyciągnąć na plażę tłumy zawodników, widzów i rozkręcić niezłą imprezę!”. Ale przyjrzyjmy się też konkretnym zmianom w poszczególnych dyscyplinach.


Widowiskowy slalom

„ Nie da się ukryć, że slalom zdobywa coraz większą popularność nie tylko w Polsce, ale także na rynku międzynarodowym – mówi Wojtek Brzozowski, czołowy polski zawodnik. Uważam, że to świetnie. W tym roku na półwyspie będziemy pływać zdecydowanie bliżej brzegu i tym samym wyścigi będą bardziej spektakularne. Pamiętacie to, co widzieliśmy w Łebie podczas sztormu we wrześniu ubiegłego roku? Starty z plaży, meta przy brzegu – to było bardzo emocjonujące i gromadziło tłumy.” Slalom ProTour ma wyjść naprzeciw tym oczekiwaniom. Dynamice regat ma służyć kilka zmian, między innymi sprzętowe.

Maksymalny żagiel do slalomu będzie mógł mieć 10 metrów, deska 80 cm szerokości. Z tym osprzętem można już się ścigać przy takim samym wietrze, jak do formuły. Kolejną zmianą jest trasa. Ósemce mówimy do widzenia. Witamy za to widowiskowe hity w downwind slalomie – dynamiczne i krótkie, ale za to w większej ilości. Dodatkowo puszczana będzie cała flota, a nie 8-osobowe hity. Zawody będą więc trochę w stylu motocrossowym, na jednej linii ustawi się 50 osób, zjeżdżających się na raz na boi, co spowoduje różnego rodzaju ciekawe zdarzenia. „Będą emocje, będą wrzaski, będą krzyki. Na pewno będzie bardzo emocjonująco.” – obiecuje Marek Brzozowski. Co ważne – odrzutki planowane są po każdych 4 wyścigach, więc jak coś komuś się nie uda, to cały czas będzie miał szansę walczyć. Zasady są proste – kto pierwszy na mecie, ten wygrywa. Nie ma żadnego prawa drogi na boi, wewnętrznego-zewnętrznego itd., każdy będzie miał takie samo prawo drogi, jak pozostali. Dlatego organizatorzy nie przewidują protestów. „Jak na boisku piłkarskim – tłumaczy decyzję Marek. Sędzia podnosi rękę do góry i mówi, że był faul. I sorry winetou, sędzia ma na meczu zawsze rację i podejmuje odpowiednią decyzję. W slalomie będzie tak samo. Na pewno spotka się to ze słowami krytyki, ale jesteśmy na to przygotowani, bo każda zmiana rodzi krytykę.” Jak wobec tego rozwiązana zostanie kwestia bezpieczeństwa? Sędziowie będą obserwować i ze swojej perspektywy eliminować zachowania agreswne, dbając o bezpieczeństwo innych uczestników. Warto podkreślić, że w slalomie brać będą udział jedynie zawodnicy z licencją i numerem na żaglu. Organizatorzy tłumaczą to prostym powodem – niedoświadczeni żeglarze mogliby wygenerować niebezpieczeństwo dla innych.

W kategorii Slalom ProTour pomysłodawcy pokładają ogromne nadzieje. W Polsce pływa wielu zawodników na światowym poziomie – trzeba wykorzystywać i rozwijać ich potencjał. „Wydaje mi się, że jest to dobry kierunek rozwoju. – przekonuje Brzozowski. Przeobrazi slalom z 8-osobowego ścigania się na ósemce w bardzo dynamiczną, podchodzącą pod ekstremalną dyscyplinę sportu. Ci, co mnie znają, wiedzą, że staram się zawsze kłaść nacisk na to, żeby było jednocześnie jak najlepiej dla sponsorów i mediów, jak najlepiej dla zawodników i widzów.”


Emocjonujący Freestyle

Ciekawą pozycją na liście dyscyplin jest Freestyle Pro Tour. Pomysł przeprowadzenia jej powstał z dwóch przyczyn. „Po pierwsze, przez lata organizowania Windsurfing Era Cup byłem ciśnięty przez Darka Króla, Maćka Boszkę, Jacka Końskiego i różnych zawodników, żeby zrobić freestyle w Polsce. Zawsze im odmawiałem, mówiąc, że w naszym kraju nie ma na to nawet cienia zajawki. Od dwóch lat obserwuję jednak grono freestylerów i zauważam bardzo dużą zmianę. Obecnie kilkanaście, może dwadzieścia kilka osób potrafi podskakiwać i obracać deską. Te tricki wyglądają zgrabnie, widać, że przykładali się przez niejedną zimę, żeby doprowadzić je do perfekcji. Nie czekając na nic, zaczęli po prostu trenować! Drugim powodem jest presja europejska. European Freestyle Pro Tour jest koordynowany przez Harry’ego z Austrii, który przez ponad rok namawiał mnie, żebym przejął polską edycję imprezy. W sierpniu 2005 mieliśmy na Silvaplanie w Szwajcarii spotkanie w tej sprawie. Zgodziłem się wtedy, że rynek freestylowy się zmienia i nawet nie wiem kiedy zaraziłem się entuzjazmem. Wspólnie doszliśmy do wniosku, że polscy zawodnicy pojawiają się już na międzynarodowej arenie, że dorównują poziomem kolegom z innych krajów, Kuba Kosmowski, Laola Team, Justyna Śniady i kilka innych osób, które są w europejskich rankingach.” Marek nie mógł więc już dłużej odmawiać. Ze względu na doświadczenie i renomę, firma Namaxa dostała promesę wyłączności zrobienia tych zawodów i zaczęły się przygotowania.

Jednym z istotnych kroków przygotowawczych jest kurs dla sędziów. Organizatorzy obiecują podać terminy w kwietniu (na stronach internetowych) i już teraz zapraszają wszystkich chętnych do zgłaszania się. W końcu to świetna praca na czas wakacji. Co najważniejsze, nie trzeba posiadać uprawnień sędziowskich, ponieważ freestyle nie podlega pod PZŻ. Namaxa przy współpracy z EFTP zorganizuje jeden taki kurs. „W slalomie, czy formule – wyjaśnia Marek Brzozowski – pierwszy jest pierwszy. Sędzia prawie nie ma wpływu na wynik. A ocena we freestylu, w wavie, w kitesurfingu zależy od widzimisię sędziego, a więc od czynnika ludzkiego. Chodzi o to, żeby ustandaryzować owo widzimisię podczas kursów. Dodatkowo, jak dobrze pójdzie, na jedną czy dwie imprezy przyjedzie jakiś zagraniczny sędzia, który będzie dodatkową gwarancją właściwego poziomu oceniania.” Jak widać, freestyle wreszcie został profesjonalnie potraktowany. Miejmy nadzieję, że zaowocuje to wzrostem ilości zawodników. Na razie we freestylu nikt nie będzie określać, kto jest profesjonalistą, a kto nie. Zweryfikuje to pierwszy start – początkujący odpadną po prostu w eliminacjach.


Integracyjny kitesurfing

Kitesurfing jest specyficzną dyscypliną sportów wodnych. Powstał stosunkowo niedawno, przepaść między grupą kilkunastu zawodników na europejskim poziomie, a amatorami ciągle powiększa się. Jeśli w windsurfingowym wyścigu postawimy razem polskich zawodników i amatorów, to ci drudzy będą słabiej płynąć, gorzej zrobią rufę, ale będą mogli wspólnie potrenować. Niedoświadczeni windsurferzy mogą się o coś zapytać, bo po prostu wiedzą o co. W kitesurfingu tej interakcji właściwie nie ma. Droga od pływania w tę i spowrotem do widowiskowych skoków okazuje się dla niektórych nie do przejścia. Stąd pomysł Kitesurfing ProAm. „Chciałbym wykreować coś zupełnie nowego. – zdradza Marek. Poza zawodami dla profesjonalistów, każdego dnia poświęcimy jeden albo dwa starty na rywalizację drużynową. O co chodzi: po zgłoszeniu się amatorów i zawodników każdy doświadczony kitowiec dostanie pod swoją opiekę grupę amatorów. Mają stworzyć zgrany team i wygrać. Chcemy przekonać zawodników, żeby wycisnęli z nowych maksimum, pokazali im drogę do prawdziwego latania. Zresztą niektórzy z nich już się do tego pomysłu zapalili.”


Dla sponsorów, dla zawodników, dla kibiców

Action Games muszą spełnić różne oczekiwania – sponsorów, zawodników, kibiców. Przy takiej imprezie o nikim nie można zapomnieć. Wszystkie trzy konkurencje będą się odbywać przy samym brzegu, tak, że kibice usłyszą nie zawsze cenzuralne słowa z ust zawodników w ferworze walki. Na mecie będzie można zadać pytania ulubionym zawodnikom, wziąć autograf. Uwaga! Jest też dobra wiadomość dla imprezowiczów, których, jak wiadomo, na Półwyspie nie brakuje. Każde zawody to 3-4 dni imprezowania, co daje razem... przynajmniej 30 dni imprezowania w wakacje. Ufff...

„Jak się idzie na mecz piłkarski – śmieje się Marek – to idzie się popatrzeć na grę, a nie w nadziei na imprezę. My robimy profesjonalne zawody sportowe. A że przy okazji będzie mnóstwo atrakcji, to każdy chętnie zrobi sobie przerwę od leżenia na plaży, przyjdzie i popatrzy.”

Namaxa zaangażowała w swój projekt ogólnopolskie media, bez których jak wiadomo, nic się dzisiaj na dużą skalę nie wygeneruje. Będą to między innymi: ogólnopolskie radio, jedna lub dwie telewizje, prasa kolorowa, branżowa i internetowa. Rozmowy na razie trwają, ale miejmy nadzieję, że jak najwięcej mediów zainteresuje się tym rodzajem sportów letnich. „Media też muszą się nakręcać – tłumaczy Marek. Planujemy dynamiczne, szybkie, żywe ralacje, oddające istotę tego sportu. Kolorowe, pełne energii zdjęcia. Konkretne, aktualne newsy. 40-dniowy tour to odpowiedni kierunek, odpowiadający na potrzebę uporządkowania rynku sportowego. Nie chcielibyśmy, żeby środki od sponsorów, miejsce w mediach i zdolności zawodników zostały zaprzepaszczone przez nieudolną organizację, czy brak zapału. A my mamy moc i z pomocą innych osób na pewno będziemy zawody rozwijać!”


Wasze komentarze

Katalog sprzętu

HOT

Spoty

Planujesz wyjazd na deskę? W naszej bazie znajdziesz atrakcyjne miejsca.