2004-03-29 22:42, ~Wojtek Mrowicki "Mrówa"

Nowe pomysł na windsurfing...



Tęsknisz za wiatrem? Nie czekaj na sezon biernie!! Masz freestylowe zacięcie? Świetnie! Oto kila słów o nowej, radykalnej odmianie windskatingu.




Na czym polegają różnice w stosunku do „tradycyjnego” rollboarda?


Przede wszystkim używamy deski przypominającej wyglądem mocno powiększoną deskorolkę (tzw. longboard – raczej niepopularny i niedostępny w Polsce, ceny takich desek w Niemczech zaczynają się od 200 euro) Wymiary to ok. 110*24cm (dla porównania – zwykła deskorolka ma ok. 76*20cm – i nie nadaje się raczej do używania z żaglem – jest zbyt mała) Kółka są zrobione z poliuretanu, są stosunkowo małe, nie są pompowane i nie znajdują się poza obrysem deski. Cała deska jest o wiele lżejsza i bardziej zwinna. Wszystko to otwiera możliwości wykonywania niezliczonych, radykalnych i spektakularnych manewrów w obrotami deski o 180, 360, 540 stopni, na które nie pozwala tradycyjny, ociężały rollboard. Różnica jest mniej więcej taka jak między Bic Techno a małą deską freestylową. Bic, owszem, wybaczy więcej błędów, łatwiej nauczyć się na nim pływać, jednak jeżeli chcemy czerpać prawdziwą radość z możliwości jakie daje nam sport, musimy się przesiąść na małą freestylówkę czy wave’a... Optymalne żagle to 4-5m, im lżejsze tym łatwiej będzie wykonywać tricki.




Skąd wzięła się radykalna odmiana windskatingu?


Prawdopodobnie wymyśliła to ekipa z Monachium. Mają oni swoją stronę na której jest wielka galeria tricków, jakie umożliwia sport - www.windskating.de/. Nie wystarczył im wielki rollboard na pompowanych kołach. Chcieli robić vulcany, willie skippery i spocki, dlatego zamontowali do żagla odpowiednią deskę. Chłopaki wyznają filozofię, aby uprawiać extremalne sporty jak najbliżej swojego domu. Jest bowiem o wiele łatwiej pojechać na najbliższy plac czy parking na kilka godzin niż zorganizować wyprawę windsurfingową. Poza tym o wiele tańszy jest sprzęt.


Gdzie pojeĽdzić?

Można pojeĽdzić w każdym miejscu odsłoniętym na wiatr, z dobrą nawierzchnią. Najlepsze są parkingi przed supermarketami. Trzeba nieraz popertraktować z ochroną i władzami sklepu, jednak wszystko jest do zrobienia...
(Nie powinno być przynajmniej problemu po zamknięciu sklepu). Polecam także jadę w ruchu ulicznym. Deska z żaglem między samochodami to niecodzienny widok dal kierowców... (Warto ubezpieczyć się od odpowiedzialności cywilnej)




Szczególne korzyści dla wodnych freestylowców


Jako że sezon trwa w Polsce krótko, a mało kto może sobie pozwolić na siedzenie przez zimną część roku w ciepłych krajach, rollboard stwarza świetne możliwości do treningu manewrów na betonie! Zapewniam, z własnego doświadczenia, że po kilku miesiącach „wyciskania” duck tacków, stall tricków, trzystasześćdziesiątek i.t.d. na betonie, po wejściu na wodę wszystko szło jakby łatwiej...




Co jeszcze daje rollboard?


Ile razy zdarzyło i się przyjechać na Twój spot urywając się od codziennych obowiązków, bo godzinę temu była dobra prognoza, drzewka się uginały za oknem, a po stanięciu na brzegu i szybkiej ocenie sytuacji okazało się, że wszyscy pompują na granicy ślizgu? No właśnie! Zamiast wracać niepocieszonym lub wychodzić bez sensu na wodę „bo i tak już przyjechałem”, warto mieć w bagażniku jeszcze rollboarda. 3 a nawet 2 Beauforty to jak najbardziej wystarczający wiatr, żeby udać się szybko na najbliższy spot rollboardowy i poszaleć na betonie!!

Poza tym mały rollboard może być świetnym wstępem do freestylu windsufingowego! O wiele łatwiej skupić się na pierwszych manewrach żaglem i piruetach, gdy nie mamy pod sobą rozchwianej i niestabilnej deski windsurfingowej!




Skąd wziąć deskę?


No właśnie. W Polsce nie można niestety dostać longboardów w skate-shopach. Można by teoretycznie sprowadzić lub po prostu przywieść z Niemiec odpowiednią deskę, jednak kosztowałoby to ponad 1000zł. Kiedy zainteresowałem się rollboardem (jesień 2002), postanowiłem, że sam zacznę produkować odpowiedni sprzęt. Następny rok spędziłem testując różne gatunki drewna na deck, technologie gięcia i klejenia, dużo problemów było ze zrobieniem odpowiednich trucków („podwozia”) – trucki od zwykłej deskorolki absolutnie się nie nadają – są o wiele za wąskie. W efekcie długich starań powstała dopracowana deska Alohasports, której cena jest o wiele niższa niż podobnych desek produkowanych np. w Niemczech.

Zapraszam wszystkich do obejrzenia prezentacji na www.extreme-team.neostrada.pl/windsurfing/rollboardindex.htm .
Na wszystkie dodatkowe pytania odpowiem pod adresem alohasports@op.pl



Wasze komentarze

Katalog sprzętu

HOT

Spoty

Planujesz wyjazd na deskę? W naszej bazie znajdziesz atrakcyjne miejsca.