Jeszcze w styczniu tego roku informowaliśmy o zamiarach komisji World Sailing, zmierzających do skreślenia windsurfingu z listy klas olimpijskich. W zamian żagli miały się pojawić latawce. I choć latawce faktycznie pofruwają nad olimpijskim akwenem, to na szczęście nie kosztem windsurfingu. Po tygodniowej debacie, jaka odbyła się podczas corocznej konferencji World Sailing Council na Florydzie, olimpijscy oficjele zdecydowali, że RS:X ponownie wypłynie w ramach Igrzysk Olimpijskich, które odbędą się w 2024 roku w Paryżu.
To dobra wiadomość. Niestety wciąż niepocieszeni mogą poczuć się fani foila, na którego liczono, że zastąpi obecny sprzęt produkowany przez Neil Pryde’a. O tym, na jakich zestawach będą się ścigać przyszli zawodnicy olimpijscy, decyzja zapadnie w późniejszym terminie. Możliwe, że definitywnie dowiemy się o tym dopiero za dwa lata… Pozostaje więc cierpliwie czekać i cieszyć się, że wciąż zobaczymy olimpijczyków z żaglami!
http://www.sailing.org
