Krzysiek 2018-02-13 17:52, Krzysiek

MB Boards - deski nowej generacji




Nie da się ukryć, że w ciągu kilku ładnych już lat świat desek windsurfingowych nie zaskakiwał nas przełomowymi pomysłami. Producenci sprzętu koncentrują się głównie na modyfikacjach sprawdzonych rozwiązań, a 2 mm zmiany w kształcie wycięcia na rufie urastają do rangi rewolucji. Niektórych ratuje jeszcze boom na hydropłaty, co też jest lekko odgrzewanym kotletem, wrzuconym przez Neil Pryde’a do mikrofalówki. Niestety dla zwykłych weekendowych ślizgaczy wszystko to nie ma praktycznie większego znaczenia. Dla nich rekreacyjne deski z 2018 czy 2015 niewiele się różnią. Poza ceną oczywiście. Przykro to pisać, ale po prostu zrobiło się nudno.



Jest jednak światełko w tunelu, zapalone przez szwajcarską firmę MB Boards. Jej deski są tak niezwykłe, że po pierwszym rzucie oka na jej kolekcję myśleliśmy - to chyba jakiś żart!? A jednak nie. I na dodatek wygląda na to, że całkiem sensownie pływają!



MB Boards to firma założona przez Mathiasa Bavaudera i Benoîta Clémenta. Pierwszy z nich jest zapalonym windsurferem, konstruktorem łodzi i ekspertem konstrukcji z materiałów kompozytowych, natomiast Benoît shaperem CAD z nowatorskim podejściem do kształtów desek. Choć firma wystartowała w ubiegłym roku, jej założyciele korzystają z dorobku bardziej doświadczonych postaci świata windsurfingu, jak choćby legendarnego konstruktora desek firmy Tiga - Huguesa de Turckheima. W jej teamie znajduje się też 8. freestyle’owiec w rankingu pucharu świata PWA - Balz Müller. Jego dość wyluzowaną opowieść o deskach MB możecie obejrzeć poniżej.



Przyznacie, jest pewien kontrast w porównaniu do strasznie sztywniackich „prezentacji” głównych graczy na rynku, które do końca są w stanie obejrzeć chyba tylko szefowie marketingu.



Jak już pewnie zauważyliście, główną cechą desek MB Boards jest wyraźna wklęsłość burt oraz bardzo krótkie kadłuby. Pomysł ten został zaczerpnięty z nart i desek snowboardowych, w których właśnie kształt bocznych krawędzi odpowiada w dużej mierze za właściwości manewrowe. Do tej pory praktycznie w każdej seryjnej desce windsurfingowej o manewrowości decydowały dwa główne czynniki: kształt rufy i stopień podgięcia rockera. A to przeważnie wiązało się z nieustanną walką o kompromis pomiędzy osiągami, a łatwością wykonywania skrętów. Według projektantów desek MB, wklęsły kształt burt pozwala lepiej rozdzielić te kwestie. Manewrowość uzyskuje się kształtem bocznym, a prędkość i przyspieszenie modyfikacjami rockera. Jedno nie wpływa bezpośrednio na drugie.



Aktualnie w ofercie MB Boards widnieje 5 modeli: Wave, Freewave, E-style, Freestyle i Free. W przygotowaniu pozostają deski freeride, slalom i szkoleniowa. Trudno powiedzieć o ich właściwościach i jak zachowują się na wodzie. Jedno jest pewne - do tej pory jeszcze świat nie widział tego typu seryjnych desek windsurfingowych. I już za to należą się gratulacje. Na koniec niestety przykra wiadomość - cena nowej deski MB to jakieś 2450 franków szwajcarskich.



Więcej o deskach MB dowiecie się na stronie: www.mb-boards.com 
Podobne artykuły:

Wasze komentarze

Katalog sprzętu

HOT

Spoty

Planujesz wyjazd na deskę? W naszej bazie znajdziesz atrakcyjne miejsca.