Tradycyjnie końcówka roku obfituje w najgorętszą serię wyników w zawodach Hydrosfera GPS Speed Master. Teraz również nie mogło być inaczej! Oto otrzymaliśmy kilka wyników, które ostro namieszały w najwyższych pozycjach rankingu. Trzy z nich momentalnie znalazły się w TOP 3. Trzy zdobyte tego samego dnia, na tym samym spocie!
Po tym krótkim wstępie przejdźmy szybko do konkretów! Oto najnowsza seria:
- Jarosław Huzarski - 25.48 kts
- Artur Przybyło - 35.41 kts
- Adam Mróz - 37.22 kts
- Piotr Dudek - 37.30 kts
Dzień zacząłem od sprawdzenia warunków w Rewie a tam 20 m od brzegu ... wyspy !!!To jazda do Chałup gdzie zastałem równie niski stan wody. Płytka woda równa się płaska woda :).
Pomierzyłem ledwie 20kts ale w prognozie po deszczu siła wiatru miała rosnąć, więc otaklowałem żagiel Loftsails Racing Blade 6,3 a ze względu na tak niski stan wody do ISonica 90l założyłem antygrassa 26cm.
Przestało padać i wiatru zrobiło się w podstawie 20kts a szkwały przekraczały 30 kts. Zestaw okazał się idealny na te warunki, z Piotrem i Arturem pływaliśmy od brzegu bazy Easy Surf Center w kierunku pomostu Chałupowego.
Potem gdy wiatr z zachodniego odkręcił lekko na północny zachód lataliśmy lekko oddalając się od brzegu. Płaska woda pozwoliła rozpędzać się ponad 70km/h. Jeśli chodzi o spot Chałupy to jest to moja rekordowa sesja :)
Piotr Dudek:
Piątek 28.10.2016 to była moja pierwsza próba popływania speedu w tym roku. Jesienią 2015 zmieniłem markę żagli na Point-7 i byłem ciekaw czy poradzą sobie z pływaniem z mała deską, krótkim statecznikiem i pełnym kursem. Teoretycznie są to żagle typowo slalomowe gdzie bardzo ważne jest szybkie odpalenie, stabilność w rufie, przyspieszenie i przelatywanie dziur wiatrowych. W speedzie te cechy schodzą na drugi plan ponieważ najważniejsze jest przyspieszenie w szkwale.
Warunki tego dnia do speedu były idealne, płytka woda (płasko) i silny wiatr z idealnego na Chałupy zachodniego kierunku. Pływaliśmy po wodzie o głębokości około 25-30 cm. Było tak płytko, że z prostym statecznikiem 25 cm nie będąc w pełnym ślizgu haczyłem o dno. Przez to przy starcie prawie zawsze zgarniałem na statecznik glony z dna. Prędkości były uzależnione od ilości glonów na stateczniku. Na takie warunki trzeba zainwestować w antygrasa. Niestety wiatru z dobrego kierunku starczyło na kilka halsów więc nie było mowy o próbach różnych ustawień napięcia żagla, wysokości bomu, pozycji palety itp. Szkoda bo można by było wycisnąć dużo lepsze prędkości z tych warunków. Na pocieszenie pozostaje rekord prędkości naszych zawodów na żaglu powyżej 7 m.
Wszystkim zawodnikom serdecznie gratulujemy!
Aktualny ranking: http://www.windsurfing.pl/gpssm-ranking/
