Krzysiek 2015-08-26 14:21, Krzysiek

Point-7 AC-X 5.8 - test




Żagle freerace bez kamberów zwykle traktowane są jako mniej wyczynowa opcja dla rekreacyjnych windsurferów. Brak wyższych osiągów nadrabiają łatwością taklowania, lekkością konstrukcji i przeważnie znacznie lepszą manewrowością od żagli kamberowych. Choć niektóre modele no-cam potrafią zaoferować znakomity ciąg w dolnym zakresie wiatru, niekiedy nawet mocniejszy od żagli kamberowych, to ich zachowanie na granicy przeżaglowania nie wzbudza już takiego zachwytu. Najczęściej wtedy tracą swój kształt, środek ożaglowania zaczyna wędrować w kierunku tylnej ręki na bomie i w efekcie zamiast cieszyć się wyższą prędkością, mamy walkę o utrzymanie kontroli nad pędnikiem.

Gdy dotarł do nas testowy Point-7 AC-X w rozmiarze 5.8 m, nie mieliśmy jakichś szczególnych nadziei na przełamanie tego stereotypu. Choć trzeba przyznać, że od początku żagiel wzbudził sympatię swoim wyglądem. Mocno rozbudowana stopa, 6 listew i kompaktowy, slalomowy obrys żagla kusił do zejścia na wodę!



Jak większość żagli z grupy freeride-race Point-7, również ten model zbudowany jest głównie z monofilmu. Nie znajdziemy tu żadnych „ponadprogramowych” wzmocnień w głównych oknach, jednak konstrukcyjnie wszystko wzbudza zaufanie, zarówno od strony użytych materiałów jak i staranności przeszyć.



AC-X układa się z wyraźnie zaznaczonym na dole wbudowanym profilem o dość zadziwiającej sztywności. Żagiel lubi mocne naprężenie materiału i pofałdowany lik wolny, zatem do poprawnego wybrania po maszcie musimy się nieco przyłożyć. W efekcie otrzymujemy sztywne skrzydło z wzorowo wyprofilowanym brzuchem i listwami ułożonymi bez zachodzenia za maszt (podczas testu użyty był maszt RDM innego producenta).



Na wodzie Point-7 zaskakuje po raz kolejny. Super sztywny i stabilny profil momentalnie generuje silny ciąg, a żagiel praktycznie sam układa się do ślizgowej pozycji. Lekkość bezkamberowej konstrukcji dodaje +10 punktów do przyjemności prowadzenia pędnika, a przyspieszenie i zadziwiająco dobra prędkość końcowa wprowadza w lekkie zakłopotanie… Żagiel bez kamberów z takimi osiągami w górnym zakresie? Odczyt sesji GPS tylko potwierdził subiektywne wrażenia na wodzie - właśnie na tym żaglu osiągnąłem swoją najwyższą średnią prędkość 5x10! Nie ma żadnych wątpliwości. Point-7 AC-X jest po prostu bardzo szybki! A jednocześnie niezwykle przyjemny do prowadzenia. W bardzo szerokim zakresie wiatru zachowuje doskonałą kontrolę, nie cierpi na objawy wędrującego środka ożaglowania i jest przy tym przyjemnie manewrowy. Oczywiście nie wyjdziemy z nim na fale, ale do kręcenia szybkich slalomowych rufek na płaskiej wodzie nadaje się wprost idealnie.



O tym, że nie mamy przy maszcie kamberów, żagiel da poznać dopiero w maksymalnym przeżaglowaniu, kiedy atak wiatru staje się zbyt bezpośredni. Jednak żeby to poczuć, musimy wyjść na wodę w prawdziwej zawierusze. W typowym dla tego rozmiaru zakresie wiatru i bardziej rekreacyjnym podejściu do freeride’owo-slalomowo-speedowego pływania, może się okazać, że te kambery wcale nie są nam do niczego potrzebne!

Point-7 AC-X jest niezwykle udanym żaglem freerace. Oferuje nie tylko wysokie osiągi w pełnym zakresie wiatru, ale też ogromną przyjemność z pływania, wynikającą z lekkiej bezkamberowej konstrukcji. To wspaniała maszyna do zabawy w prędkość zarówno na typowych deskach freeride jak i bardziej rasowych slalomówkach. Polecamy!

Sprzęt do testu udostępniła firma: liquid-sports.de
Zdjęcia: Andrzej Potepa
 
Podobne artykuły:

Wasze komentarze

Katalog sprzętu

HOT

Spoty

Planujesz wyjazd na deskę? W naszej bazie znajdziesz atrakcyjne miejsca.