Krzysiek 2013-10-12 19:23, Krzysiek

Mystic Majestic 5/4 - test


Zaczęła się pora, kiedy bez dobrej pianki można zapomnieć o komfortowym pływaniu. Sprawdziliśmy czy najlepszy model pianki Mystica sprosta wczesno jesiennym wymaganiom.

Mystic Majestic 5/4 Back Zip to najbardziej zaawansowana technologicznie i zarazem najdroższa pianka w kolekcji tego producenta. Znajdziemy w niej szereg ciekawych i praktycznych patentów, z których w pierwszej kolejności warto wymienić:
  • neopren zbudowany z trzech warstw. Dzięki specjalnym perforacjom materiał potrafi zatrzymać więcej ciepła wewnątrz pianki od zwykłego neoprenu
  • m-flex, czyli najbardziej elastyczny materiał w piankach Mystica
  • plush - przyjemny w dotyku materiał gwarantujący dodatkowe docieplenie
  • wszyte wewnątrz rękawów i nogawek silikonowe ściągacze
  • dodatkowy neoprenowy kołnierz, dzięki któremu ograniczono wlewanie się wody przez zamek oraz szyję
  • polygiene - podszewka z powłoką antybakteryjną, zapobiegająca powstawaniu przykrego zapachu
  • silikonowe podklejenia szwów na zewnątrz, zapewniające dodatkową szczelność i wytrzymałość.
Pierwszy kontakt z pianką Majestic jest bardzo przyjemny. Atrakcyjna i rzucająca się w oczy kolorystyka z pewnością przypadnie do gustu wszystkim tym, którzy mają dość gumowej czerni i lubią wyróżniać się w tłumie. Typową neoprenową gumę znajdziemy tu tylko na klatce piersiowej i plecach. Na uwagę zwracają starannie wzmocnione silikonem szwy na zewnątrz oraz specjalny materiał na kolanach, mający uchronić neopren przed przetarciami.



Wnętrze pianki odsłania nam typowy pionowy zamek na plecach. Po jego otwarciu napotykamy wszyty pod zamkiem neoprenowy kołnierz i łatwo dostępny środek. Od strony klatki piersiowej wyróżnia się materiał docieplający, który prawdopodobnie ma też właściwości szybkoschnące, gdyż nawet po krótkiej chwili wietrzenia znikała z niego cała mokra nieprzyjemność.



Piankę zakłada się jak każdy inny model z pionowym zamkiem, czyli bez problemów, jednak z większym komfortem niż przy typowej gumowanej piance. Elastyczność materiału robi swoje. Należy jedynie pamiętać o kołnierzu, który trzeba przeciągnąć przez głowę przed zapięciem zamka.



Majestic dobrze przylega do ciała, zapewniając znacznie większy komfort ruchu od gumowanych modeli. Nic nie uwiera, nie uciska. Sprawnym rozwiązaniem są wspomniane wcześniej silikonowe ściągacze na końcach nogawek/rękawów. Nie krępują przegubów i bardzo dobrze zabezpieczają przed dostaniem się wody do środka.



Przy temperaturze ok. 12 C pianka zdała egzamin. W trakcie pływania można było zapomnieć o uczuciu chłodu. Jedynie podczas stania w wodzie dało się zauważyć, że ciecz trochę przesiąka przez materiał, głównie w dolnej części nogawek. W Polskim klimacie nie jest to może pianka typowo zimowa, ale do temperatury ok. 10 C powinna gwarantować należytą ochronę. Pod warunkiem, że w piance będziemy pływać a nie spacerować po wietrznej plaży (choć atrakcyjny design może niektórych kusić również i do takiej formy aktywności).



Największym wrogiem niegumowanych pianek zawsze było wychłodzenie wiatrem. Mystic radzi sobie z tym problemem dużo lepiej niż starsze, typowe jerseyowe pianki. Oczywiście po jakichś 30 minutach stania na brzegu raczej będziecie chcieli założyć na siebie jakąś wiatroochronną odzież. Jeśli jednak kupujecie piankę do pływania, a nie pogawędek na brzegu, Majestic spełni wasze oczekiwania. Wrażenie z pływania w tak komfortowej i elastycznej piance bije na głowę każdą "pełną gumę".

Tak samo jak przy 12 stopniach C pianka Mystica spisywała się wcześniej przy 20 C i słońcu. Zapewniała komfort termiczny choć bez przegrzania. Taki zakres temperatur czyni ją świetnym wyborem na większą część polskiego sezonu - poza najcieplejszymi letnimi dniami i chwilami brawury, gdy chcemy spróbować swoich sił w lodowatej wodzie i temperaturze bliższej zeru.



Komfort, świetne wykonanie, atrakcyjny wygląd i dobra ochrona termiczna to główne atuty Mystica Majestic. Czy warto zapłacić nieco wyższą kwotę za te walory? O tym każdy musi już sam zadecydować. Jeśli mielibyśmy się do czegoś doczepić w testowanym modelu to może tylko rzepa przy kołnierzu, który lubi przy ściąganiu pianki złośliwie zaczepić się gdzieś we wnętrzu, powodując lekkie mechacenie materiału. A poza tym? Pianka, którą żal zdejmować!



Piankę do testu udostępniła firma Hydrosfera, dystrybutor produktów Mystica na Polskę.  
Podobne artykuły:

Wasze komentarze

Katalog sprzętu

HOT

Spoty

Planujesz wyjazd na deskę? W naszej bazie znajdziesz atrakcyjne miejsca.