Krzysiek 2013-09-09 22:05, Krzysiek

Nikodem Merlak - windsurfing to adrenalina


Nikodem Merlak, 21 letni student AWF z Gorzowa Wlkp., to jeden z tych szczęśliwców, dla których pasja stała się sposobem na życie. Odkąd pamięta pływa na desce. Choć wszystko zaczęło się od wakacyjnej zajawki, szybko przerodziło się w coś znacznie poważniejszego. Dziś jest z jednym z niewielu Polaków, którym udało się wystartować w zawodach wave PWA. Zapraszamy do wywiadu z tym utalentowanym windsurferem!

Zacznijmy od początku. Dlaczego windsurfing?

Windsurfing był moją pierwszą poważną zajawką. Za dzieciaka próbowałem deskorolki, roweru, snowboardu, pływania, gry w tenisa i wielu innych rzeczy, ale to był tylko dodatek. Tak naprawdę największa adrenalinę czułem i nadal czuje tylko pływając na desce.

Kiedy pierwszy raz stanąłeś na desce?

Pierwszy raz stanąłem na desce w wieku 7 może 8 lat. Pamiętam tylko tyle, że sprzęt był strasznie ciężki, a deska była dosyć mała.

Gdzie to było?

Wszystko zaczęło się nad jeziorem Miedwie w miejscowości Wierzbno. Co roku siedziałem tam z rodzicami lub dziadkiem przez całe wakacje. Będąc dzieckiem ważyłem bardzo mało, więc pływałem po kilka razy w tygodniu.

Kto zaraził cię pasją do deski?

Zaraził mnie mój tata. Już od małego ciągle słuchałem o windsurfingu i przeglądałem niemiecki Surf magazyn. Oprócz taty bardzo dużo czasu poświęcał mi dziadek, który jeździł ze mną zawsze na prognozy i siedział miesiącami nad wodą, gdy ojciec nie miał czasu.

Jak wyglądał Twój progres na początku kariery windsurfera - od pierwszego ślizgu do pierwszego loopa? Ile czasu Ci to zajęło?

Początkowo progres szedł bardzo szybko, jako dziecko spędzałem na wodzie całe dnie bez względu na warunki. Pierwszego frontloopa ustałem w wieku 16lat.

Czy miałeś problem z jakimś, nazwijmy to podstawowym manewrem?

Raczej nie miałem problemów.

Kiedy zainteresowałeś się wave'em i co Cię w tym najbardziej pociągało?

Wave’em interesowałem się od dziecka, lecz nie miałem bladego pojęcia jak się do tego zabrać. Aż w końcu nadszedł ten moment i coraz częściej zacząłem jeździć nad morze. Trochę czasu mi zajęło zanim w ogóle dowiedziałem się w jakich miejscach pływać, gdzie są odpowiednie warunki do trenowania manewrów.



Na początku najbardziej podobały mi się głównie skoki z czasem zacząłem próbować jazdy po fali i teraz uwielbiam zarówno jazdę po falach i wysokie skoki.


Jak było z freestyle'm w Twoim przypadku? Nadal Cię to kręci czy teraz wszystko postawiłeś na fale?

Na wszystkie możliwe prognozy staram się jeździć nad morze. Jeśli kierunek wiatru jest całkowicie od brzegu lub jest za zimno czy wiatr jest za słaby to jadę wtedy na freestyle. 


Pamiętasz swoje pierwsze wyjście na morze? Gdzie to było i w jakich warunkach?

Pierwszy raz spróbowałem wyjść na morze w Grzybowie niedaleko Kołobrzegu. Warunków prawie nie było, ledwo wiało na 6.2 i było płasko. Mimo to byłem bardzo podekscytowany.



Kiedy uznałeś, że chcesz poważniej podejść do tematu i zostać zawodnikiem?

Windsurfing jest bardzo ważną częścią mojego życia, od zawsze dążyłem do tego, aby móc mierzyć się z najlepszymi, wszystkie wyjazdy w miejsca, gdzie odbywają się zawody, obserwowanie heat’ów skłoniło mnie do tego, aby zostać zawodnikiem i teraz trenuję z jeszcze większa motywacją, gdyż znam swój cel.

Startowałeś w zawodach wave PWA, co jest niedoścignionym marzeniem większości polskich windsurferów. Jakie to uczucie stanąć na plaży z najlepszymi windsurferami świata?

Jest to niesamowite uczucie dostać szansę startu w tych zawodach. Byłem bardzo podekscytowany, a zarazem przestraszony wysokim poziomem reszty zawodników. Zdawałem sobie sprawę, że szanse nie są zbyt duże, ale dzięki temu zdobyłem dodatkowe doświadczenie i wiem teraz w jaki sposób mam trenować i przygotowywać się na kolejną możliwość startu. Dzięki tym zawodom jestem jeszcze bardziej zmotywowany i trenuje dużo ciężej nie tylko na wodzie.



Jak oceniasz klimat takich zawodów? Czy gwiazdy windsurfingu są przystępnymi ludźmi, czy tylko skupienie, swój świat i za bardzo nie pogadasz?

Całokształt imprezy oceniam bardzo pozytywnie, zawodnicy są różni jak to bywa w każdym środowisku. U niektórych widać duża presję i traktują zawody bardzo poważnie, są też tacy, którzy podchodzą do tego na luzie.

Kogo z ekipy PWA najmilej wspominasz?

Kauli Seadi to niezwykle charakterystyczna postać. Gość mimo swojej sławy jest naprawdę wyluzowany i otwarty. Mimo, że był kilkukrotnym mistrzem świata podchodzi do tego z dużym dystansem i uśmiechem na twarzy.

Sądzisz, że windsurfer z Polski, gdzie dobre warunki wave zdarzają się bardzo rzadko, ma szansę powalczyć o wyższe miejsca?

Oczywiście, że ma szansę powalczyć jeśli dużo wyjeżdża trenować za granicą. W Polsce warunki są nieregularne i zbyt rzadkie, aby móc wyłącznie na nich opierać swój trening.



Ile razy w ciągu roku wyjeżdżasz gdzieś na zagraniczny trening?

Wyjazdy zagraniczne wiążą się z dużymi nakładami finansowymi, wyjeżdżam tak często jak pozwala mi na to sytuacja finansowa. Zawszę co roku wyjeżdżam na dłużej do Pozo na Gran Canarii, reszta moich treningów to raczej krótkoterminowe wyjazdy na prognozę.

Jakie to są miejsca?

Gran Canaria, Teneryfa, Dania, Niemcy

W co wkładasz największy nacisk podczas treningu? Skoki, jazda na fali, jakieś triki?

To wszystko zależy od spotu na, którym aktualnie trenuję. Jeśli jestem w Pozo to naturalne, że większy nacisk kładę na skoki, w Dani czy w Polsce zarówno skoki jak i jazda po fali, a jeśli trafią się warunki z długą falą i wiatrem od brzegu to skoki nie istnieją i skupiam się tylko na manewrach po fali.

Co według Ciebie trzeba umieć, aby wystartować w zawodach wave w Polsce i w PWA?


W Polsce tak naprawdę wystarczy kilka podstawowych manewrów wave, aby móc spróbować swoich sił w zawodach. W PWA żeby powalczyć trzeba opanować większość możliwych tricków i mieć dużą skuteczność w ich wykonywaniu. Ważne jest opływanie się na spotach, w których odbywają się zawody, ponieważ miejsca te nie należą do najłatwiejszych.

Czy trenujesz też poza wodą? Jakieś ćwiczenia wydolnościowe, siłowe itp? 

Naturalnie, na codzień trenuję w klubie Nautilus Training Center pod okiem najlepszych trenerów. Mam rozpisany specjalny trening pod windsurfing, który przede wszystkim opiera się na stabilizacji, wydolności, sile. Treningi rozłożone są poszczególnie na 3-4 razy w tygodniu. Poza tym 2 razy w tygodniu uczęszczam na basen i jeżdżę na rowerze.



Nad jakim manewrem obecnie pracujesz?

Obecnie skupiam się na poprawieniu skuteczności i wysokości skoków które już umiem. Jeśli chodzi o jazdę po fali uczę się Wave 360 i Taki.

Pogadajmy o sprzęcie. Czego obecnie używasz?

Pływam na deskach Tabou Da Curve i na 4 listwowych żaglach Gaastra IQ.

Aktualnie trwa trend na żagle z jak najmniejszą ilością listew i desek z jak największą ilością stateczników. Jaki jest Twoje zdanie na ten temat?

4 listwowe żagle są naprawdę lekkie w rękach, stabilne na halsie i generują dużą ilość mocy, dzięki czemu łatwiej jest wykonać jakiś manewr. Posiadam deskę Tabou z możliwością ustawienia finów quad lub thruster. Preferuje pływanie na 3 finach, natomiast jeśli warunki są naprawdę trudne ustawienie quad zapewni dużą kontrolę nad deską. Z pewnością nowe deski bardzo ułatwiają pływanie. Jazda po fali to zupełnie inna bajka niż kiedyś. Co jest jeszcze plusem to to, że deski stały się bardziej uniwersalne na różne warunki wiatrowe.



Czy w polskich warunkach, gdzie fale są krótkie, gęste i generalnie mało równe, taki sprzęt ma sens?

Jak najbardziej ma sens, ułatwia on odpalanie i utrzymanie ślizgu. Deski są bardzo manewrowe i idealnie sobie radzą z tego typu falą.

Ceny sprzętu wave są niewiarygodnie wysokie. Nie sądzisz, że to mocno ogranicza dostęp do zabawy na falach?

Niestety w ostatnich latach sprzęt podrożał o prawie 100%, pewnie z tego powodu wiele osób rezygnuje z tej dyscypliny i tak mało jest młodych osób w naszym gronie. 
Gdyby nie wsparcie, jakie mam sam nie byłbym w stanie zapewnić sobie tak dobrego sprzętu.

Jak oceniasz obecny poziom polskiego wave'u?

W ostatnich latach wave w Polsce bardzo się rozwinął, teraz już prawie każdy rider pływa swobodnie w trudnych warunkach, w dodatku bardzo dużo osób skacze wysoko i potrafi wykonać frontloopa lub backloopa, pojechać po fali. Jak na Polskie realia to bardzo dużo. Przecież dni z idealnymi warunkami do wave’u w ciągu roku możemy policzyć na palcach u jednej ręki.

Kogo traktujesz jako swojego najgroźniejszego rywala na polskiej wodzie?

Mamy wielu dobrych zawodników w Polsce, to jest sport jak każdy inny i wszystko może się zdarzyć na zawodach.

Dużo jeździsz po polskim wybrzeżu. Jaki spot należy do Twoich ulubionych?

Moim ulubiony spotem jest Ustka, niestety ten spot pokazuje swój potencjał tylko podczas silnego sztormu z zachodu. Jestem mile zaskoczony spotem w Warszowie nieopodal Świnoujścia. Po wybudowaniu gazo-portu jest tam naprawdę świetna fala.



Jaki spot nad morzem poleciłbyś początkującym windsurferom chcącym spróbować jazdy na fali, a jaki byś zdecydowanie odradził?

Szukałbym miejsc bezpiecznych, bez żadnych zagrożeń w wodzie typu falochrony "paliki". Ważne żeby fale miały duże odstępy między sobą i były przewidywalne. Takie miejsca najczęściej znajdują się w pobliżu falochronów jak np. Łeba. Odradziłbym okolice Dąbek, Darłowa, Jarosławca. Warunki tam potrafią być bardzo trudne, a podczas silnej prognozy fala potrafi być naprawdę duża i nieprzewidywalna.

Czy windsurfing mocno koliduje z Twoimi zajęciami na studiach?

Posiadam indywidualna organizację studiowania, więc mam duże możliwości przekładania terminów zaliczeń oraz mogę opuścić sporo godzin zajęć. Tak więc jestem w stanie to powiązać prawie bez problemu.

Jakie masz plany na najbliższe miesiące?

Zbliża się jesień i w związku z tym najlepsze warunki będą w Dani, Polsce - te miejsca obstawiam na najbliższy miesiąc, a co będzie dalej to zobaczymy. Chciałbym pojechać na prognozę do Francji, a zimą wybrać się na dłuższy trening za granicę.

Trzymamy kciuki za dalsze sukcesy i dziękujemy za rozmowę!

Nikodema Merlaka wspierają: 
Tabou Boards, Gaastra, Easy-SurfShop, Nauitilus Training Center, GoPro, Dakine, Freeway.com.pl

Fot.: Nikodem MerlakJose Piña, Alien-riders.pl
Podobne artykuły:

Wasze komentarze

Katalog sprzętu

HOT

Spoty

Planujesz wyjazd na deskę? W naszej bazie znajdziesz atrakcyjne miejsca.