Maksymilian Wójcik zamierza przepłynąć Bałtyk na desce z żaglem w terminie od 18-22.06.2013. Swoją 300km podróż rozpocznie w szwedzkim mieście Karlskrona, w Bazie Skandic, a zakończy w Gdyni na plaży koło portu. Sam rejs ma potrwać od 10 do nawet 20 godzin, zależeć to będzie od siły i kierunku wiatru.
Max chce w ten sposób spełnić swoje młodzieńcze marzenia i sprawdzić, czy uda mu się być szybszym od promu Stena Line, który taką trasę pokonuje w 10 godzin. Oto co o całym przedsięwzięciu napisał na swojej stronie:
Akcja zaczyna się już w poniedziałek, 17.06.2013, kiedy w porcie jachtowym w Gdyni o godzinie 12.00 spotykam się z reporterami i fanami, a potem, tego samego dnia o godzinie 18.00 wsiadam na prom Stena Line i płynę z teamem (2 sterników, 2 ratowników, 2 osoby z telewizji) do Karlskrony. Dopływam we wtorek rano i już w nocy z wtorku na środę będę mógł płynąć na "przygodę życia". To czy wypłynę zależy od prognozy pogody, jaką dostawać będę codziennie od Marka Zwierza, meteorologa pracującego w Instytucie Oceanologii w Sopocie. To Marek powie mi czy startować już w środę, czy też czekać parę dni, bo spodziewany jest lepszy wiatr. Czekać na wiatr mogę tylko do soboty, bo po tym terminie muszę udać się na regaty Otwartych Mistrzostw Europy, jako trener Olimpijskiej Kadry Australii. Jeżeli, twu twu, odpukać w niemalowane itp. nie będzie dogodnych warunków pogodowych.
Maks jest już w Szwecji i czeka na dogodne warunki. Zobaczcie film z pierwszego dnia pobytu na szwedzkim wybrzeżu:
O aktualnej sytuacji i pozycji Maksa dowiecie się z blogu na stronie zawodnika: http://www.maxwojcik.pl
