Już za 3 miesiące wystartują największe windsurfingowe regaty świata - Defi Wind. Setki amatorów i profesjonalnych zawodników staną razem na linii startu, by wziąć udział w długodystansowym maratonie wzdłuż plaży Gruissan. Wielu popłynie wyłącznie dla samej satysfakcji z wzięcia udziału w tych już legendarnych regatach, inni by sprawdzić się na wodzie z najlepszymi.

Defi Wind to nie tylko regaty, ale też prawdziwe święto windsurfingu. Przez 4 dni od 8 do 12 maja odbywać się będą pokazy sprzętu, szkolenia, koncerty, spotkania z gwiazdami sportu. O skali imprezy świadczy choćby liczba osób zaangażowanych w jej organizację - blisko 250! W tym roku, dzięki Microsoftowi oraz MyGeoLive, będziemy mogli na żywo śledzić przebieg wyścigu. Dokładnie 500 zawodników otrzyma na czas biegów najnowsze urządzenia GPS, które przekażą za pośrednictwem strony www.mygeolive.com pozycje windsurferów na trasie.



Pierwszy start planowany jest 9 maja o godzinie 12, jednak zawodnicy mogą zacząć przyjeżdżać dzień wcześniej. Jeśli mielibyście ochotę wziąć udział w tym wydarzeniu, warto wcześniej pomyśleć o dokonaniu rezerwacji. Wpisowe w ubiegłym roku wynosiło około 135 euro, jednak po 17 kwietnia wzrastało do 245 euro. Prawdopodobnie również w tym roku będzie obowiązywała podobna zasada.

Szyki tegorocznej edycji popsuło trochę PWA, które zaplanowało slalomowe zawody w Korei w podobnym terminie (4-10.05). W związku z tym raczej nie zobaczymy w Gruissan kilku topowych postaci ze światowego touru.

A oto jak wyglądały regaty Defi Wind 2012:


http://www.windmag.com