Administrator serwisu 2010-03-03 22:05, ~Leszek Gadacz

Wprowadzenie


Żeglarstwo deskowe jest formą aktywności ruchowej mogącą przynieść wiele satysfakcji, przyjemności i dobrej zabawy osobom, które ją uprawiają. Zazwyczaj ci, którzy raz spróbują tego sportu, „łapią bakcyla” i nie rezygnują z jego uprawiania. Najtrudniejszym etapem nauki pływania na desce są pierwsze kroki - opanowanie podstaw żeglowania. Zdarza się, że ktoś, kto próbuje sam nauczyć się windsurfingu a nie posiada potrzebnych do tego celu wiadomości i wskazówek zniechęca się do tego sportu. Jego działania nie przynoszą spodziewanych efektów, a nauka polega na ciągłym zmaganiu się ze sprzętem i wodą, bez uzyskiwania postępów. Celem tej publikacji jest ułatwienie przebrnięcia przez ten najtrudniejszy etap nauki. Po opanowaniu opisanych niżej manewrów będziecie mogli w pełni czerpać przyjemność i satysfakcję z pływania na desce. Windsurfing jest sportem, w którym możemy podnosić poziom umiejętności przez długie lata, żeglując na bardziej wymagającym, szybszym lub bardziej zwrotnym sprzęcie i w trudniejszych warunkach atmosferycznych. Oprócz praktycznych umiejętności związanych z opanowaniem techniki żeglowania wymaga on również przyswojenia sobie nieco wiedzy teoretycznej, która ułatwi czynienie postępów i zapewni bezpieczeństwo. Dlatego też po opisie każdego manewru można będzie znaleźć sugestie, jakie wiadomości są przydatne do jego opanowania oraz jakich zasad należy przestrzegać by nie stwarzać zagrożenia dla siebie i otoczenia.

Zastanawiacie się, czy jest możliwe nauczenie się poprawnej techniki wyłącznie na podstawie zawartych tu informacji. Oczywiście, że tak, niemniej jednak szybsze efekty może przynieść nauka podstaw z doświadczonym instruktorem. Każdy z nas ze względu na swoje uwarunkowania psychofizyczne uzależnione miedzy innymi od możliwości motorycznych (np. poczucie równowagi koordynacja ruchowa, siła, szybkość, wytrzymałość) popełnia nieco inne, indywidualne błędy podczas nauki, które hamują postępy. Pomoc instruktora pozwoli szybko je wyeliminować, co jest o tyle istotne, że jeżeli nauczymy się jakiejś czynności niepoprawnie, to później bardzo ciężko będzie to wyeliminować.


Jeżeli jednak nie mamy możliwości skorzystać z usług instruktora i chcemy uczyć się samodzielnie, warto poprosić kogoś by filmował nasze próby na wideo. Porównanie naszego zachowania z materiałem graficznym zamieszczonym w tej publikacji pozwoli we wczesnej fazie dostrzec błędy techniczne, których często sobie nie uświadamiamy i skorygować je nim wejdą nam w nawyk, trudny potem do usunięcia. Nie mówiąc już o tym, że przy okazji możemy zdobyć nagrodę w programie telewizyjnym „Śmiechu warte”

Na koniec kilka uwag odnośnie używanej terminologii. Zarówno nazwy sprzętu, jego części składowych jak też ewolucji, czy niektóre pojęcia z zakresu wiedzy teoretycznej, występują w języku polskim, angielskim lub „żeglarskim” – używanym w dyscyplinie, mającej znacznie dłuższą tradycję od windsurfingu. Staram się stosować tą formę językową, która jest najbardziej rozpowszechniona w środowisku żeglarzy deskowych. Niemniej jednak w innych publikacjach lub rozmowach można spotkać się z odmiennymi nazwami tych samych przedmiotów lub czynności (np. część deskarzy używa nazwy fin zamiast statecznik, futstrapy zamiast uchwyty na stopy itp.) O ile to możliwe starałem się, aby były to nazwy polskie, jednak jest powszechnie przyjęte, że niektóre pojęcia nie są tłumaczone i używa się ich w wersji angielskiej (np.: manewr „duck jiibe” przetłumaczony jako „kaczy zwrot z wiatrem” na pewno wywołałby, co najmniej uśmiech słyszących tą wersję żeglarzy.

Ostatnia kwestia związana z nazewnictwem to określenie kończyn stosowane podczas opisu techniki. Na pewno większość z Was wielokrotnie dobrze się bawiła słysząc słowa komentatora sportowego mówiącego, że piłkarz kopnął piłkę przednią nogą czy siatkarz zbił piłkę tylną ręką. Taki skrót myślowy nie brzmi zbyt dobrze. Jednak by opis prezentowanego manewru nie był zbyt rozwlekły, zastosowałem tu nazewnictwo powszechnie stosowane przez nauczających pływania na desce. Ilekroć mówię o ręce bliższej lub masztowej chodzi o ramię znajdujące się na bomie bliżej masztu, natomiast ręka dalsza lub szotowa to ta, którą trzymamy bom dalej od masztu.

Wasze komentarze

Katalog sprzętu

HOT

Spoty

Planujesz wyjazd na deskę? W naszej bazie znajdziesz atrakcyjne miejsca.