J. Żnińskie

Polska - Jezioro Żnińskie

Duże Jezioro Żnińskie -jezioro morenowe w północnej Polsce, w województwie kujawsko-pomorskim, na Pojezierzu Gnieźnieńskim. Powierzchnia 432 ha, długość 3,2 km, szerokość 1,9 km, maksymalna głębokość 11 m.
Połączenie z Jeziorami Dobrylewskim i Żnińskim Małym przez rzekę Gąsawkę, która przepływa przez Żnińskie Duże Jezioro. (za wiem.onet.pl)



Jezioro położone jest w nieznacznym zagłębieniu, od strony południowej położone jest miasto Żnin, od wschodu, północy i zachodu woda otoczona jest polami, co jak na jezioro śródlądowe daje duży stopień odsłonięcia szczególnie przy wiatrach SE-E-NE-N-NW-W-SW. Efektem tego są z reguły silniejsze i równiejsze wiatry niż w okolicy, oraz dłuższe i wyższe fale.
Dojście do wody jest bardzo dobre dla wszystkich kierunków wiatru. Przy wiatrach NE, E, SE jedziemy na "łączkę" - około pół hektarowy kawałek trawy znajdujący się od strony zachodniej:

Dojazd jest dość skomplikowany, ale tylko za pierwszym razem:
Spójrz na mapę - widzisz (oznaczoną na żółto) drogę "251"? Kończy się ona skrzyżowaniem z drogą "E261" (oznaczona na czerwono - jest to trasa z Szubina na Poznań). Jadąc drogą "251" w kierunku zachodnim zobaczysz parę metrów po prawej stronie nasyp z torami kolejowymi. Na mapie widzisz ją jako oznaczoną czarną kreską linię kolejową. W rzeczywistości tory kończą się przed skrzyżowaniem. Musisz się znaleźć po drugiej stronie tego nasypu. Na skrzyżowaniu skręć więc w prawo (na północ) i parę metrów dalej znów w prawo i jeszcze raz w prawo, następnie w lewo. W tym momencie znajdziesz się po drugiej stronie nasypu kolejowego. Zjeżdżasz tą drogą w dół. Po 100m droga skręca w lewo, a ty razem z nią. Tą drogą dojeżdżasz do jej końca mając po prawej stronie skręt na stary nasyp kolejowy.
Na ten nasyp trzeba wjechać skręcając w lewą stronę i jechać nim wzdłuż jeziorka jakieś 400 m.
A jak zobaczysz masę samochodów i zgraję takich dziwnych biegających ludzików (lub zdechłych od słońca- zależy czy pomylicie drogę czy nie) - to jesteś na miejscu!!!
Tu mamy do dyspozycji całkiem spory kawałek trawy do taklowania sprzętu, oraz do ustawiania samochodów. Raz tylko (maj 2004) widziałem sytuację, w której auta były zaparkowane aż na widocznym w tle zdjęcia nasypie kolejowym, ale to zdarza się rzadko:

Jedynym mankamentem tej strony jeziorka jest stosunkowo wąskie (około 5 metrów) zejście do wody. Stwarza to czasami problemy natury grzecznościowej (przepisy żeglugowe nie regulują czy pierwszeństwo ma ten, kto rozpoczyna, czy ten, kto kończy pływanie).

Po zejściu na wodę mamy do dyspozycji stopniowo pogłębiającą się płyciznę - pół metra głębokości jest 5 metrów od brzegu, a półtora metrową głębokość jezioro ma jakieś 25 metrów dalej. Taka sytuacja jest w zasadzie dookoła całego zbiornika wodnego. Stwarza to doskonałe możliwości zarówno dla całkiem początkujących, jak i dla zaawansowanych serfiarzy chcących ćwiczyć trudne manewry na płytszej wodzie.

Przy wiatrach NW, W, SW jedziemy na "plażę przy Oktanie" - wycięte siłą woli serfiarzy krzaki na odcinku około 150m. Miejsce znajduje się niedaleko stacji benzynowej kiedyś będącej własnością spółki Oktan, skąd wzięła się nazwa. Mamy tu do dyspozycji doskonałe, porośnięte trawą zejście do wody. Nigdy nie ma tu tłoku, a naliczyłem już prawie 120 samochodów jednego dnia:


Po drugiej stronie szosy mamy do dyspozycji hangar na sprzęt. Tu trzymamy deski i otaklowane pędniki. Tu również znajduje się nasz klub, gdzie regularnie się spotykamy i w którym organizujemy regaty, na które przyjeżdżają zarówno amatorzy windsurfingu, jak i zawodowcy z całego kraju. Coraz częściej też mamy na miejscu testy sprzętu windsurfingowego.
Pamiątkowe zdjęcie z regat w 2003 roku. W tle widać klub (po lewej), oraz hangar na sprzęt (po prawej). Regaty czasami odbywają się też od strony wschodniej (na łączce):
Ilu nas pływa? - trudno się już w tej chwili doliczyć. Nie ma tygodnia, aby na wodzie nie pojawiły się jakieś nowe twarze. Ludzie są ze Żnina, Bydgoszczy, Solca, Inowrocławia, Wąbrzeźna, Wudzynia i wielu innych miejscowości.

Ale do rzeczy. Zaczyna wiać. Najpierw startują duże żagle:
Warto wspomnieć w tym momencie, że mamy sporą ekipę posiadaczy zawodniczego sprzętu, którzy regularnie startują w regatach i na dodatek przywożą medale. A jak już wiaterek zrobi się nieco lepszy, to......na wodzie robi się gęściej, faliściej i po prostu supersiarsko! Warunki pozwalają na całkiem przyzwoite skoki, oraz na rozgrywanie małych regatek (mamy na stałe ustawione 4 bojki).

Nasz klub działa oficjalnie, co często skutkuje spotkaniami z władzami miasta Żnin oraz przedstawicielami prasy. Poza tym korzystamy z pomocy zawodowych sędziów, oraz mamy do dyspozycji motorówki do asekuracji (będące własnością Międzyszkolnego Klubu Żeglarskiego). Dysponujemy również miejscami do spania położonymi nad samym jeziorem (w cenie 15-20 PLN).

Warto w tym momencie wspomnieć o Małym Jeziorze Żnińskim, nad którym ma swoją siedzibę Sekcja Motorowodna MKŻ. Tu regularnie rozgrywane są zawody motorowodne rangi międzynarodowej, w tym mistrzostwa świata. Towarzyszy im zawsze wielka pompa - latają samoloty, lotnie, paralotnie i żyje zawodami w zasadzie całe miasto.

A co dzieje się jak przyjdzie zima? Ano wyciągamy ajsbordy i ruszamy na lód pokryty śniegiem lub na lód pokryty wodą. Mamy też działającą sekcję bojerową MKŻ:
Czasami na wodzie pojawiają się wynalazki pod postacią np. snowfera:
Od kwietnia 2003 roku działa strona WWW poświęcona sportom wodnym uprawianym na Dużym Jeziorze Żnińskim: WindsurfingTeamŻnin,
Tu znajdziecie najważniejsze informacje o dojeździe, warunkach, planowanych imprezach, oraz relacje z naszych poczynań na wodzie.
Niedawno pojawiła się możliwość zakupu sprzętu w samym Żninie Lester (surfsklep.boo.pl).

A zatem każdy, kto tylko ma chęć i czas popływać na "naszym" jeziorku zawsze będzie mile widziany. Powoli dorabiamy się zestawów do wypożyczenia dla początkujących, a więc można tu stawiać pierwsze kroki. Zawsze znajdzie się ktoś chętny do udzielenia porad zarówno odnośnie taklowania sprzętu, jak również techniki pływania. Planujemy także w przyszłości zorganizowanie regularnej wypożyczalni sprzętu, a może i szkółki windsurfingowej. Może uda się także ustawić webkamerkę połączoną z wiatromierzem... ale to są na razie tylko plany.

Cóż - czekamy więc cierpliwie, aż odkryją nas kolejni liczni sponsorzy, dzięki którym są szanse na stworzenie jeszcze lepszych warunków do uprawiania żeglarstwa deskowego w Żninie... czekamy i wszystkich do nas zapraszamy.

Autor:Idzi


Wasze komentarze

Dodaj swój komentarz
olas500
Postów: 0
olas500 13.06.2010 | 17:41
Czy nadal działa Team ze Żnina? Chętnie bym poznał kogoś z Inowrocławia, kto jeździ surfować do Żnina :)
#1
Kasia Pogorzelska
Postów: 0
Kasia Pogorzelska 29.05.2017 | 19:47
Czy jest już jakaś możliwość wypożyczenia desek w Żninie ?
#2

Katalog sprzętu

Spoty

Planujesz wyjazd na deskę? W naszej bazie znajdziesz atrakcyjne miejsca.