Rewa

Polska - Rewa


Zazwyczaj w sezonie pływam na Pogorii w Dąbrowie Górniczej lub na Zalewie Rybnickim, jednak dzięki trzem dniom urlopu i korzystnie układającym się świętom miałem 9 dni wolnego, w związku z czym mogłem wybrać się gdzieś dalej, wybór padł spontanicznie i prawie że przypadkowo na Rewę.


Rewa (10 km od Gdyni 580 od Sosnowca) jest wioską położoną nad brzegiem zatoki Puckiej. Wioska jest niewielka, rozciąga się wzdłuż jednej ulicy, największe skupisko domostw znajduje się nad wodą, w wiosce znajduje się kilka (!!!) sklepów spożywczo-przemysłowych, kilka barów-restauracji, no i oczywiście kwatery (pensjonaty i kwatery prywatne). Rewa jest miejscowością do której jedzie się tylko po to aby czerpać maksimum przyjemności z w-surfowania. Zabieranie ze sobą rodziny jest zupełnym nieporozumienie (chyba że rodzina jest pływająca), faktem jest że brak sklepów znacznie ogranicza wydatki związane z pobytem, jednakże znacznie nasila nieprzychylne nastawienie rodziny (czyt.: żon) do tego sportu.


Zatoka w okolicach Rewy jest znacznie głębsza niż w okolicach Chałup, nie ma żadnych niespodziewanych mielizn, które zaszkodziły by finom. Charakterystyczną cechą dla Rewy jest cypel Rewski (tzw.: Szperk), jego obecność powoduje że przy południowym wietrze z jednej strony cypla woda jest płaska jak stół, a po drugiej jest regularnie zafalowane morze. Z reguły zachodni wiatr jest mocniejszy, jednak powoduje znaczne (jak dla śródlądowca) zafalowanie, co jednak nie przeszkadza w fantastycznej zabawie i szaleństwie.


Tubylcy (a zwłaszcza ci pływający na deskach) są bardzo przychylnie nastawieni do przyjezdnych windsurferów, zgoła inaczej przedstawia się nastawienie miejscowych rybaków, ale i z tymi daje się

wytrzymać - należy jednak pamiętać że czerwone chorągiewki oznaczają sieci powierzchniowe, zarówno kontakt z taką siecią jak i z właścicielem sieci nie należy do przyjemnych :-( . Jeżeli chodzi o zaplecze techniczne (serwis sprzętu , porady , zakup akcesoriów), to należy rozglądać się za Jurkiem vel Profesorem. Jest to człowiek instytucja, który bardzo chętnie pomoże we wszystkich problemach. Przez siedem dni pobytu pływałem (bujałem się) codziennie, miałem pełen przegląd warunków pogodowych: od szkwałów w deszczu poprzez warunki ślizgowe na płaskiej wodzie aż po Hawaje (słońce, wiatr i fala). Bawiłem się fantastycznie, szkoda że tylko siedem dni.


Dołączone zdjęcia cypla zaczerpnąłem ze strony www.wioska.cjb.net


Autor:Tomek Robakowski


Wasze komentarze

Dodaj swój komentarz
Jerzy
Postów: 1
Jerzy 6.09.2011 | 13:40
Witam, super namiar na nowe, a może stare miejsce do surfowania.Czy można prosić o jakiś namiar na konkretne miejsce wodowania deski ? Blisko lini brzegowej ?
#1
Irek Owczarski
Postów: 0
Irek Owczarski 8.05.2013 | 14:35
najlepiej jest wodować z plaży
#2

Katalog sprzętu

Spoty

Planujesz wyjazd na deskę? W naszej bazie znajdziesz atrakcyjne miejsca.