Polska - Zalew Szałe

połozony tuż pod Kaliszem zalew jest ulubionym miejscem wypoczynku kaliszan,lecz przedewszystkim jest super spotem do pływania na windsurfingu.Warunki wiatrowe oceniłbym na dobre/dostateczne, nie można tu mówić o zabijającym wietrze,lecz można tu popływać na dobrym poziomie(z reguły wieje w granicach 4 m/s).Na zalewie Szałe bardzo ważny jest kierunek,najlepiej gdy wieje ze wschodu gdyż od wschodu szałe nie jest zalesione.Dobry jest też wiatr zachodni gdyż na zachodzie jest tama,która na szczęście nie ogranicza prędkości wiatru.Od południa i połnocy szałe jest zalesione, więc wiatry z tych kierunków nie są mile widziane.

Szałe jest dość dużym zalewem szerokim od 500 do 50 metrów (przy czym optymalnie jest to szerokość rzędu 300-400 metrów) i długim na około 4-5 kilometrów.Radziłbym patzreć na szerokośc gdyż wieje najczęściej z zachodu.Brzeg jest jakby to nazwać płaski,brak jakichkolwiek skał czy wystających drzew,dno muliste.Tafla zalewu jest przy wietrznej pogodzie lekko falista,nie ma raczej szans na "lustrzaną" tafle z wielkim wiatrem jednego dnia.Szałe jest dość głebokie,uwaga szczególnie na przybrzeże naprzeciw KTW,gdyż nawet 3 metry od brzegu woda jest głęboka na dobrych 6 metrów(jest tam koryto starej rzeki).

Zalew jest strefą ciszy co oznacza zakaz dla wszelkiego rodzaju łodzi motorowych(nie ma więc zagrożenia kolizji z nimi).Jedynym problemem są wędkarze,którzy "czepiają się" wszystkiego i nieraz rzucane były butelki w naszą stronę.

Sezon na zalewie trwa mniej wiecej od maja do końca września.Na szałe bardzo łatwo trafić:
-Jadąc z Kalisza do Łodzi należy skręcić w prawo kawałek za fabryką Winiary,następnie tzreba przejechać lasek i już jesteśmy.
-Jadąc z Kalisza do Godziesz należy na rozwidleniu wybrac drogę na Szałe.
-Jadąc z Łodzi należy w Opatówku skręcić przy fabryce Helleny w lewo a następnie za kanałem w prawo.
Można również dojechać na Szałe miejskimi liniami autobusowymi.Linia 6a i 3a.

Nad zalewem jest dobra infrastruktura(jest plaża strzeżona,boisko do beach balla,pomost,budki z jedzeniem,tawerna i dyskoteka,motel,wykwintna restauracja,kilka sklepów i pól namiotowych).Najlepiej przyjechać do przystanii windsurfingowej(między plażą strzeżoną a KTW).Znajdują sie tam hangary do przechowywania sprzętu i tutaj też można spotkać siwego(legenda kaliksiego windsurfingu), który zawsze cos podpowie,naprawi żagiel,sklei deskę,pożyczy pianke i trapez,pomoże przy zakupie deski itd.po prostu facet żyje tym sportem na maxa.

Kaliska scena windsurfingowa jest dość spora i liczy sobie kilkadziesiąt oso, w większości ludzi młodych.Na weekend w Kaliszu zawsze można się zabawić w jednej z dyskotek czy pubów.A więc zapraszam nad zalew szałe bo dla mnie warunki są tu bomba a atmosfera jak na helu.

Autor:Michał Szafarz