Kunice

Polska - Kunice


„Cudze chwalicie, swego nie znacie” – to dobrze wszystkim znane stare przysłowie najlepiej pasuje do polskiego windsurfingu. Przeglądając magazyny windsurfingowe prędzej się dowiesz jaka jest konsystencja piasku na plażach Maui, ile soli zawierają wody na Seszelach oraz, o której włączają wentylator na Gardzie niż gdzie zamoczyć deskę w najbliższej okolicy. Uparte propagowanie miejsc gdzieś tam na dalekich Karaibach, czy Wybrzeżu Kości Słoniowej sprawia wrażenie, że windsurfing nie jest dostępny dla przeciętnego zjadacza chleba.

Tymczasem prawda jest zupełnie inna:

Prawda #1 - 90% windsurfingu uprawiana jest na jeziorach i bajorach takich jak te opisane poniżej.

Prawda #2 - z pozostałych dziesięciu procent tylko nieliczni mają szansę dłużej posurfować na wodach Kuby, Dominikany i Seszeli. Reszta po dwóch tygodniach spędzonych w Grecji i tak powraca do surfowania w Koziej Wólce.

Prawda #3 - kiełbasa „zwyczajna” upieczona nad stawem w Koziej Wólce smakuje dziesięć razy lepiej niż nadzwyczajny homar podany w ***** hotelu na Karaibach, zwłaszcza jeżeli jest popita bezalkoholowym piwem marki „Ż”.

Innym fenomenem jest to, że Ci, którzy zazwyczaj pływają na jeziorze „X” nie wiedzą nic o tych co surfują na zalewie ”Y” 50km dalej. Z kolei Ci, którzy zazwyczaj mielą wodę na zalewie „Z” nie mają pojęcia, ani o tych z „X” ani o tych z „Y”.

Trudno oczekiwać, że ktoś chciałby spędzić solidnie zapracowany urlop w Koziej Wólce. Nic natomiast nie stoi na przeszkodzie aby Ci z „X” pewnej niedzieli znaleĽli się w „Y”, a deskarze z „Y” np. na zalewie „Z”.

Tego typu akweny XYZ znajdują się wzdłuż „autostrady” A4 na trasie Wrocław - Legnica w południowo-zachodniej części Polski (Ci z was, którzy stracili na tej trasie amortyzatory wiedzą skąd ten cudzysłów).

Jezioro X - Kunice

Jezioro położone jest w miejscowości Kunice na trasie Legnica - Prochowice 2-3 km za rogatkami Legnicy. Najprostszy dojazd z „autostrady” to wjazd do Legnicy i stamtąd w kierunku Wrocławia drogą przez Prochowice. Lokalni deskarze mają swoją bazę w ośrodku, którego gospodarzem jest legnicki WOPR. Bramy tego ośrodka zawsze są otwarte dla surferów i dla każdego znajdzie się kawałek trawiastej plaży na rozłożenie sprzętu. Przyjezdni którzy mają odrobinę szczęścia mogą liczyć na wynajęcie jednego z 5 drewnianych domków lub rozbić namiot w pobliżu.

Plusy i minusy

"+" w wietrzne dni zawsze można liczyć na swojską atmosferę

"+" na terenie ośrodka znajduje się tawerna gdzie można tanio coś przekąsić i wypić zimne piwo + pod koniec dnia Ci, którzy z różnych względów nie zdołali o własnych siłach wrócić do miejsca startu zawsze mogą liczyć na odholowanie motorówką lub łodzią.

"+" wokół jeziora znajduje się parę miejsc, gdzie można rozbić namiot bądĽ postawić przyczepę

"-" latem, szczególnie w słoneczne weekendy, należy spodziewać się pokaĽnego tłumu Nowaków, Kowalskich i innych krzykliwych Iksińskich z całą rodziną do trzeciego pokolenia włącznie.

"-" niewielka powierzchnia akwenu ok. 4 km linii brzegowej

"-" woda w jeziorze nie jest pierwszej jakości,

"-" w upalne dni wodę nieustannie mieli kilka skuterów, których właściciele bez zapamiętania jeżdżą o metr od miejsca, w którym postanowiłeś na chwilę odsapnąć,

"-" wiatr, jeżeli w końcu powieje, to najczęściej od zachodu lub południowego zachodu tj. od strony gdzie znajdują się zabudowania i miejsce startu. Z tego względu najlepsze warunki w te dni panują w okolicach przeciwległego brzegu, skąd powrót jest zazwyczaj długi i wyczerpujący.

Autor:Marek Olech


Wasze komentarze

Dodaj swój komentarz

Nie ma jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!

Katalog sprzętu

Spoty

Planujesz wyjazd na deskę? W naszej bazie znajdziesz atrakcyjne miejsca.