Administrator serwisu 2010-03-02 23:14, Administrator serwisu

Jak uszyłem własny żagiel





1. Opis
Chyba każdy windsurfer myśli o tym by coś tam dla swej satysfakcji wydłubać, czy to deskę, statecznik, osłonkę na bom. Ja uszyłem żagiel, jakoś tak wyszło ale chyba wyszło. Jest to mój pierwszy żagiel uszyty od podstaw. Celowałem w rozmiar 5,2-5,4. Założenie było takie by żagiel był łatwy w pływaniu, lekki i manewrowy. Dzięki łaskawej aurze udało się go przetestować w warunkach zarówno słabszego jak i silniejszego wiatru. Przy wietrze 4-6 B można na nim pływać bez wysiłku (bez trzymania) jest leciutki (przez to delikatny), manewrowy i łatwy w prowadzeniu. Nie wiem czy jest szybki ale nie brałem tego pod uwagę i nie takie było założenie. Kiedy siła wiatru wzrosła powyżej 6B niestety już był trudniej ale wówczas roztakluje kolejny żagiel 4,7.



2. Materiał, narzędzia, koszty.
Do uszycia własnego żagla potrzebne są: maszyna do szycia minimum zygzak jednopunktowy, dobre nici, monofilm, dakron żaglowy, taśma żaglowa dwustronnie klejona (cały żagiel jest przed szyciem sklejony), oraz jakiś stary żagiel na części zamienne (listwy, końcówki listew, materiał itp.). Co do kosztów to wyszło około 300 złotych nie licząc starego żagle na części: monofilm ok. 120 złotych, taśmy, dakron: 150 złotych.



3. Trochę o żaglu
Jak widać na zdjęciu żagiel posiada „firanke”, można ją zwiększyć lub zmniejszyć jak w każdym innym żaglu. Miałem pewne obawy czy nie będzie trzepotać przy silnych podmuchach, nic takiego się jednak nie dzieje.

Żagielek posiada oczywiście osłonkę na stopę masztu, dość solidną.





Ciekawostką jest wbudowanie w dolny lik żagla dodatkowej 6 listwy. Dół żagla został przez to usztywniony i wyprofilowany. Miało to zwiększyć siłę ciągu żagla przy dolnym zakresie wiatru. Czy to działa jeszcze nie wiem, natomiast nie przeszkadza. Listwę można wyciągnąć.


Oczywiście nie wszystko jest piękne, najwięcej kłopotu przysporzyło uszycie kieszeni masztowej. Tutaj trzeba było walczyć z profilem, szerokością, ugięciem masztu itp.
Żagiel jest prototypem uszytym z nowych jak i pozyskanych materiałów, gdyby ktoś chciał wykonać cały żagiel z nowych materiałów to koszt oceniam na około 800 złotych.


Wykonywane czynności

->> Określam wielkość żagla, oczywiście typ, na początek najlepiej mały i bezkamberowy.

->> Określam głębokość profilu

->> Najlepiej jest na podłodze (z płyt) wyrysować kształt brytów oraz kształt przedniego panela. Oczywiście dolne bryty będą posiadły większą elipsę od górnych. W tym punkcie przyda się doświadczenie w rozszywaniu żagli przy okazji naprawy. Nie łatwo jest zaprojektować poszczególne panele, można pokombinować na miniaturce lub skorzystać z projektowych programów są takie w sieci (profesjonalne są niestety bardzo drogie). Najłatwiej byłoby rozpruć nowy markowy żagiel i wyrysować wszystkie części ale to kosztowne i mało satysfakcjonujące. Natomiast prując stary zniszczony żagiel może się okazać, że poszczególne części są odkształcone i już do siebie nie pasują. Każdy bryt żagla musi do siebie pasować w miejscu gdzie będzie przebiegała listwa, po zszyciu po łuku tych miejsc da nam to wgłębienie, czyli profil żagla.

->> Po wycięciu poszczególnych części zaczynam szycie od dołu żagla, przyklejam (taśma dwustronnie klejąca) poszczególne części wzmacniające róg halsowy, róg szotowy (bomowy). Następnie sklejam dolny bryt z następnym górnym i zszywam w tym miejscu gdzie przebiegać będzie listwa. Kieszeń listwy uprzednio przyszykowana składa się z kilku części: dwie zewnętrzne i jedna wewnętrzna monofilm. Są to w zasadzie trzy paski: pasek monofilmu łącze z paskiem dakronu i jest to jedna strona kieszeni w której będzie osadzona listwa. Doszywam oczywiście końcówki regulacyjne.
Po połączeniu dwu brytów i naszyciu kieszeni, robie podobnie z następnym brytem aż do samego topu.

->> Następną czynnością może byś przyszycie przedniego panela żagla do którego będzie przyszyta kieszeń masztowa.

Najtrudniejszą czynnością jest chyba uszycie kieszeni masztowej. Musi ona tworzyć odpowiedni promień, wygięcie. W większości żagli jest robiona z dwóch identycznych części zszytych ze sobą. Oczywiście na topie kieszeń musi zostać wszyte oparcie dla masztu i dlatego ta części kieszeni musi zostać odpowiednio wzmocniona.

Przy swoim żaglu kilka razy poprawiałem profil kieszeń tak by maszt odpowiednio się w niej kształtował, wyginał. Przy tym etapie zastosowałem metodę prób i błędów. Teraz mniej więcej już wiem jak ma to wyglądać.

Najłatwiej można by było wykorzystać przednią części kieszeń z panelem przednim ze starego żagla, i doszyć do niego monofilm....albo przejść kilkuletnią praktykę w żaglowni.

Pozdrawiam
Mariusz Wypych

surferwm@wp.pl
http://www.wkp.abc.pl/



Podobne artykuły:

Wasze komentarze

Katalog sprzętu

HOT

Spoty

Planujesz wyjazd na deskę? W naszej bazie znajdziesz atrakcyjne miejsca.